Felieton

18 lat wyzwań i przygody

urodziny

Czy pamiętasz swoją osiemnastkę? Pytam, bo Instytut Spraw Obywatelskich obchodzi w tym roku 18. urodziny. Dokładnie 2 lutego 2004 roku sąd zarejestrował naszą organizację.

Jaki był cel? Chodziło o wzmacnianie tych obywateli, którzy walczą o dobro wspólne, idą pod prąd i szukają prawdy.

Chodziło o: Samorządność, czyli faktyczny udział obywateli w procesach decyzyjnych we wszelkich możliwych sferach życia publicznego*. W praktyce m.in. walczyliśmy o ułatwienia dla obywateli w składaniu obywatelskich projektów uchwał i ustaw, domagaliśmy się zmian w referendach lokalnych i krajowych, promowaliśmy ideę dialogu w zakładach pracy poprzez rady pracowników.

Chodziło o: Media obywatelskie, czyli takie, które w wyborze tematów i sposobów ich prezentowania kierują się interesem społecznym zamiast oczekiwaniami swoich sponsorów. W praktyce m.in. realizowaliśmy audycję radiową „Czy masz świadomość?”, wydawaliśmy „Tygodnik Spraw Obywatelskich”, kolportowaliśmy gazetę społeczną „Aktywność Obywatelska”. Rozmawialiśmy o sprawach przemilczanych przez inne media, pisaliśmy o ludziach zapomnianych przez inne media, kolportowaliśmy idee nieobecne w innych mediach.

Chodziło o: Ekonomię dla człowieka – nie odwrotnie. Zamiast pochwał „globalnego wolnego handlu”, postulujemy dbałość o regionalne i lokalne systemy ekonomiczne oraz domagamy się, by państwo chroniło interesy swoich obywateli, nie zaś ponadnarodowych korporacji i „zagranicznych inwestorów”. W praktyce m.in. powołaliśmy do życia Centrum KLUCZ: pomagaliśmy tworzyć miejsca pracy w przedsiębiorstwach społecznych, dokładaliśmy swoją cegiełkę pod fundamenty setek nowych organizacji i wywoływaliśmy uśmiechy na twarzach obywateli, którzy odnajdywali się na rynku pracy.

Piątka Instytutu

Jakie macie sukcesy? Takie pytanie słyszę co jakiś czas. No cóż, największym sukcesem to jest fakt, że Instytut Spraw Obywatelskich jeszcze żyje. Budujemy instytucję zdolną do długiego marszu. Bo tylko w długim marszu można zadbać o dobro wspólne, iść pod prąd i szukać prawdy. A długi marsz to nie jest to, co dziś Polacy lubią najbardziej. Najbardziej to szybko, łatwo i akcyjnie.

Pięć kluczowych sukcesów na koncie osiemnastolatka:

Znak „Bez GMO”, który możesz zobaczyć na serze, śmietanie lub kefirze w swoim sklepie – to rezultat 10. lat naszej kampanii „Wolne od GMO? Chcę wiedzieć!”.

Program „Mama 4 plus” – rezultat 13. lat naszej kampanii obywatelskiej na rzecz docenienia nieodpłatnej pracy domowej „Dom to praca”.

Ponad 2,5 miliarda złotych na wzmocnienie przewozów intermodalnych – efekt naszych działań w ramach najstarszej naszej kampanii „Tiry na tory”.

Z kolei ponad 200 miejsc pracy dla osób z niepełnosprawnościami, długotrwale bezrobotnych, po kryzysach psychicznych w przedsiębiorstwach społecznych to sukces naszej inicjatywy „Centrum KLUCZ”.

Sukces z ostatniej chwili, to rezultat naszej akcji „Broń gotówki!”. Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą obowiązek przyjęcia gotówki w sklepie.

Drużyna Instytutu

Te sukcesy były możliwe tylko i wyłącznie dzięki ludziom: dziesiątkom pracowników, setkom współpracowników, setkom tysięcy sympatyków. Dzięki ludziom, którzy wkładali w działania Instytutu swoje serca i głowy, swój czas i pieniądze, swoje charaktery i postawy.

Ludzie w ciągu tych 18. lat przychodzili i odchodzili. Zagrzewali miejsca na dłużej i na krócej. Wypełniali swoją mocą, duchem i uśmiechem działania Instytutu.

Jeśli byłeś/byłaś wśród nich, to bardzo Ci dziękuję. Dziękuję za Twoje zaangażowanie.

Bez fantazji

18 lat doświadczeń organizacji przynosi przede wszystkim brak złudzeń i dystans. Świat widzę dziś inaczej niż 18 lat temu. Jak pisał Artur Schopenhauer w „Aforyzmach o mądrości życia”: „Pierwszym (…) zadaniem, jakie ma do wykonania doświadczenie, jest wyzwolić nas od urojeń i błędnych pojęć, które nagromadziły się w młodości”. Przykładowo, nie wystarczy ludzi uświadomić, wyedukować, dostarczyć wiedzę, żeby zaczęli kierować się zdrowym rozsądkiem.

Co dalej? No cóż, walczyć z „czystym złem” będziemy dalej, pamiętając o słowach Janusza Korczaka „Nie wolno zostawiać świata takim, jakim on jest”. Walczyć będziemy, ale bez fantazji, że zmienimy świat. Zło możemy złagodzić, ograniczyć, nie dopuścić do masowych jego przejawów, ale usunąć go nie można.

Czego możesz nam życzyć?

Gdy spoglądam za siebie, patrząc na te 18. lat, to oprócz sukcesów i przygody dostrzegam też sporo organizacji, które wylądowały na cmentarzach. Nie wytrzymały braku kultury Polaków do systematycznego angażowania dwóch swoich godzin w tygodniu w działania organizacji społecznych. Nie wytrzymały braku kultury Polaków do regularnego dawania złotówki raz w miesiącu na organizację społeczną. Nie wytrzymały braku kultury Polaków doceniania pracy społeczników walczących o dobro wspólne.

Życz więc nam 100 lat. Żebyśmy dali radę kolejne 82 lata dbać o dobro wspólne i trwać na środku, który już dawno opustoszał w wyniku wojny polsko-polskiej.

Życz nam dobrego wiatru, bo tak już jest, że organizacje społeczne stawiają olbrzymim wysiłkiem maszty i czekają na wiatr. Czasami organizacja ma szczęście, wiatr społeczny zawieje i dzięki temu organizacja dobije do brzegu, osiągnie cel, wprowadzi zmianę społeczną. Najczęściej jednak społeczne statki lądują na społecznej mieliźnie.

Życz nam w końcu dzielnych Polek i Polaków, którzy będą chcieli angażować swój czas, swoje pieniądze i swoje dobre słowo w to, co robimy: walkę o dobro wspólne, marsz pod prąd i szukanie prawdy.

*Cytaty pochodzą z manifestu wartości

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 109 / (5) 2022

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Społeczeństwo i kultura Instytut Spraw Obywatelskich

Być może zainteresują Cię również: