Co zamiast PKB? Jakie czynniki kształtują nasz dobrobyt i szczęście
Coraz częściej w debacie publicznej pojawia się temat wzrostu gospodarczego i ceny, jaką płacimy za bezrefleksyjne dążenie do jego ciągłego zwiększania. Coraz głośniej mówi się, że wyścig w ramach PKB przestaje nam się opłacać. Pojawia się konieczność wypracowania nowych narracji – zwłaszcza, kiedy mówimy o przyszłości nie tylko Unii Europejskiej, a całej planety. W maju 2023 roku w Parlamencie Europejskim zorganizowano konferencję „Beyond Growth”. Przez wszystkie przypadki odmieniano podczas niej słowo „dewrost”. Co to za koncepcja i czemu świat się jej przygląda?
Według „Dewzrost: Słownik Nowej Ery” dewzrost jest „odrzuceniem iluzji wzrostu i wezwaniem do odpolitycznienia publicznej debaty [o rozwoju] skolonizowanej przez język ekonomii. Jest to projekt popierający demokratycznie wprowadzone ograniczenie produkcji i konsumpcji w celu osiągnięcia sprawiedliwości społecznej oraz zrównoważonego rozwoju”.
Skąd wziął się dewzrost?
Jak czytamy dalej: „Décroissance (fr. dewzrost) było sloganem, który narodził się dzięki radykalnym antysystemowym krytykom, którzy chcieli przestrzec świat przed fizycznymi limitami rozwoju i poddać pod rozwagę zarówno sens życia jak i imperialistyczny wymiar rozwoju. Gilbert Rist, autor «The History of Development: From Western Origins to Global Faith» (1996) napisał, że dewzrost to neologizm, który był efektownym i oryginalnym marketingowym wyczynem, mogącym być wymyślony przez profesjonalistów, nawet gdy wszyscy jesteśmy świadomi jego dwuznaczności”.
Konferencja „Beyond Growth” była kontynuacją światowej debaty zapoczątkowanej w 2018 roku i jako pierwsza miała miejsce w budynku Parlamentu Europejskiego. Louison Cahen-Fourot, jeden z panelistów, nazwał ją „Woodstockiem postwzrostu” – określenie to często zamiennie jest stosowane z „dewzrostem”, choć nie do końca znaczy to samo. Przypominała bardziej koncert rockowy niż konferencję ze względu na panującą tam atmosferę wielkiego święta.
Tytuł konferencji był inspirowany książką Hermana Daly’ego z 1996 roku „Beyond Growth: The Economics of Sustainable Developement”, która zajmowała się koniecznością zmian w myśleniu ekonomicznym ze względu na kryzys ekologiczny.
W debacie wzięło udział wiele osobistości ze świata nauki i polityki, jak choćby noblista Joseph Stiglitz, dr Jason Hickel, Kate Raworth, czy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Limity wzrostu – gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy?
Panel pod tym tytułem rozpoczął cykl dyskusji. Otworzył go Philippe Lamberts, organizator z ramienia Partii Zielonych. Podkreślał, że udało się zorganizować wydarzenie mimo podziałów politycznych.
Na inauguracji zabrała głos Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. Podkreśliła, że model wzrostu oparty na paliwach kopalnych jest przestarzały, co wywołało długi aplauz publiczności. Wspomniała też, że już pięćdziesiąt lat temu, w 1972 roku, Klub Rzymski i grupa badaczy z Massachusetts Institute of Technology opublikowała raport „Granice wzrostu” („The Limit of Growth”) mówiący o tym, że trzeba zatrzymać wzrost ludności i ekonomiczny, bo inaczej nasza planeta tego nie wytrzyma. Mówiła też o niedawnym raporcie IPCC (Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu), który dostarcza obiektywnej, naukowej informacji na temat zmian klimatu i jest przypomnieniem, że trzeba jak najszybciej zdekarbonizować gospodarkę. Dlatego właśnie powstał Europejski Zielony Ład (European Green Deal).
Podejście antropologiczne
Doktor Jason Hickel, antropolog i autor słynnej książki „Mniej znaczy lepiej. O tym, jak odejście od wzrostu gospodarczego ocali świat” ostrzegał przed globalnym ociepleniem. Przypominał, że temperatura Ziemi wzrosła o 1,2 stopnia Celsjusza i ważne, by nie przekroczyć 1,5 stopnia Celsjusza, zgodnie z Porozumieniem Paryskim, które zobowiązywało wszystkie kraje do przedstawienia długoterminowych scenariuszy zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych do 2020 roku – tak, by nie dopuścić do katastrofalnych skutków dla ekosystemu jak na przykład regresje lodowców czy zmiany w ilości i struktury opadów oraz poziomu mórz.
W tej dekadzie Unii Europejskiej udało się ograniczyć emisje CO2, ale ważna jest szybkość działania, by nie pogłębiać globalnego ocieplenia.
To wielkie wyzwanie dla krajów z wysokim dochodem, ponieważ zużywają dużo energii, co utrudnia dekarbonizację gospodarki. Unia Europejska nie jest nawet blisko osiągnięcia limitów z Porozumienia Paryskiego, najlepiej na tle innych krajów wypadają Dania i Holandia.
Klimat nie jest jedynym problemem, przekraczane jest pięć innych granic planetarnych, takich jak: zmiany klimatu, utrata bioróżnorodności, granice biochemiczne, zakwaszanie oceanów, użytkowanie gruntów, globalna konsumpcja wody słodkiej, zubożenie warstwy ozonowej, aerozole atmosferyczne i zanieczyszczenie chemiczne – głównie przez zużycie zasobów naturalnych.
Ciągły wzrost gospodarczy w krajach Unii uzależniony jest od zasobów Globalnego Południa, co kreuje nierówności. Jednocześnie Europa pozostawia wielu ludzi niedożywionych i niedogrzanych, wielu jest zagrożonych biedą. To dlatego, twierdzi Hickel, że nasz system ekonomiczny jest niedemokratyczny. Zamiast transportu publicznego, odżywczego jedzenia, energii odnawialnej i przystępnych cen domów mamy SUV-y, paliwa kopalne, reklamy i fast fashion. Nasz system ekonomiczny przegrywa pod względem ekologicznym i społecznym. Potrzebna jest ekonomia nie zorientowana na wzrost, a na dobrostan i ekologię. Wzrost PKB nie może być traktowany jako wyznacznik dobrobytu. Simon Kuznets, człowiek który go wymyślił, przestrzegał, że PKB nie może być brane za wyznacznik ekonomicznego i społecznego postępu. PKB nie rozróżnia, co jest dobre, a co szkodliwe, nie bierze pod uwagę społecznych i ekologicznych kosztów rozwoju gospodarki. Pilnie potrzebujemy alternatywnych wskaźników.
Obecnie w ekonomii wciąż uważa się, że każdy przemysł powinien rosnąć bez względu na to, jak destrukcyjne ma to skutki. To irracjonalny sposób myślenia, szczególnie w czasach głębokiego kryzysu ekologicznego. Musimy zastanowić się, jakiego rodzaju produkcji potrzebujemy, a jaka jest dla nas szkodliwa.
Hickel stwierdził, że trzeba wzmocnić opiekę zdrowotną i edukację, transport publiczny. Ważne jest, by każdy miał to, co potrzebne, by prowadzić godne życie. Powinniśmy ograniczyć zużycie paliw kopanych, produkcję SUV-ów, prywatnych odrzutowców, willi, wołowiny, statków rejsowych… Powinniśmy zabronić planowego postarzania produktów, opodatkować najbogatszych. Dzięki temu będziemy mogli skrócić tydzień pracy czy ograniczyć bezrobocie. Przyznał, że te pomysły mogą wydawać się utopijne, ale mają duże poparcie społeczne i są do zrealizowania.
Głos ekonomistów
Kate Raworth, angielska ekonomistka związana z Oxfordem i Cambridge, pokazała wyciągniętą ku górze rurkę, by zobrazować progres, jaki miał miejsce w XX wieku. By dokonać takiego wzrostu PKB, potrzebna była energia i surowce. W obecnej sytuacji ich użycie musi spaść – przesunęła rurkę ku dołowi. Jako alternatywę dla tego modelu naszego rozwoju proponuje koncepcję obwarzanka (donut economy). To inny, bardziej zrównoważony format naszego postępu, który bierze pod uwagę ekologię i sprawy społeczne. Raworth jest autorką książki „Ekonomia obwarzanka – siedem sposobów myślenia o ekonomii”.
Giorgos Kallis, grecki ekonomista ekologiczny, mówił o konieczności zredefiniowania, czym jest dobrobyt.
Jako przykład tego, co znaczy dobre życie i dobrostan, podał kraje śródziemnomorskie, w tym grecką wyspę Ikarię i włoską Sardynię oraz japońską Okinawę. Przypomniał artykuł New York Timesa o Ikarii pod wiele mówiącym tytułem „Wyspa, gdzie ludzie zapominają umierać”. Dobrobyt na Okinawie polega na wegetariańskiej diecie opartej o wyhodowane na miejscu produkty, dużej ilości spacerów, długich rozmowach i elastycznych godzinach pracy. Przytoczył badania psychologów z Harvardu dowodzących, że to więzi z innymi, a nie klasa społeczna czy pieniądze czynią ludzi szczęśliwymi. Szczęśliwe rodziny, szczęśliwe społeczności – to według niego właśnie dewzrost.
Joseph Stiglitz, laureat ekonomicznej Nagrody Nobla związany z Uniwersytetem Columbia w Nowym Jorku, mówił m.in. o tym, że inflacja podczas pandemii była spowodowana stroną podażową (obejmującą ilość towarów lub usług, które producenci są gotowi i zdolni zaoferować na sprzedaż przy różnych poziomach cen w danym czasie), rosyjską inwazją na Ukrainę i polityką związaną z ustanawianiem cen za elektryczność w Europie. Jego zdaniem nie było powodów, by podnosić ceny za energię aż tak bardzo. Wspominał też o potrzebie większej elastyczności polityki fiskalnej – będą potrzebne duże publiczne inwestycje, by umożliwić zieloną przemianę (green transition). Jego wypowiedź była częścią panelu dotyczącego makroekonomii w epoce post-wzrostu.
Virginijus Sinkevičius, litewski polityk i ekonomista, Europejski Komisarz Ds. Środowiska, Oceanów i Rybołówstwa dyskutował o konieczności wprowadzenia gospodarki o obiegu zamkniętym w Unii Europejskiej. Jako przykład podał branżę tekstylną – według WWF, aby wyprodukować przeciętny bawełniany T-shirt, potrzeba 2700 litrów wody. Jest to ekwiwalent wody pitnej dla jednej osoby na 900 dni. Dlatego powinno się dążyć do produkcji jak najwyższej jakości produktów tekstylnych, by mogły być użyte ponownie w produkcji, wielokrotnie recyclingowane.
Co to decoupling?
Timothée Parrique, ekonomista Uniwersytetu Lund w Szwecji, rozwinął pojęcie „decoupling”, które w Polsce tłumaczone jest jako „odprzęgnięcie” lub „rozdzielenie”. Chodzi o odłączenie wzrostu ekonomicznego od degradacji środowiska naturalnego – takie postanowienia znajdują się zarówno w Porozumieniu Paryskim, jak i Zielonym Ładzie. Stwierdził, że idea ta jest bajką, naukowo niemożliwą do realizacji i odciągającą nas od o wiele bardziej efektywnych możliwości zmian.
Żeby rozwój gospodarczy był zrównoważony należy odłączyć produkcję i konsumpcję od wszystkich napięć ekologicznych (ecological pressures) – nie tylko dwutlenku węgla, ale choćby świeżej wody, bioróżnorodności, powietrza, zanieczyszczenia i utrzymać to odprzęgnięcie w czasie. To są warunki „zielonego wzrostu”, jednak, jak twierdzi Parrique, nigdy nie dokonano takiego wzrostu i nie ma żadnego przekonującego dowodu naukowego, by mógł się dokonać. Najlepszym sposobem na osiągnięcie „zielonego wzrostu” jest pozbycie się wzrostu. „Zmniejszenie wzrostu gospodarczego jest najbardziej efektywnym sposobem zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych” – mówił Parrique. To według niego bardziej realistyczna strategia dla Europy – dewzrost i steady state economy.
Można osiągnąć wysoki poziom życia przy niskim śladzie węglowym.
Valdis Dombrovskis, łotewski polityk, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej i były premier Łotwy powtórzył za Robertą Metsolą, przewodniczącą Parlamentu Europejskiego, że Europa będzie pierwszym neutralnym klimatycznie kontynentem w 2050, wyrazem tej ambicji jest europejski Zielony Ład.
Podkreślił, że trwa proces odłączenia wzrostu ekonomicznego od emisji CO2 (decoupling). W 1990 roku zanotowaliśmy wzrost PKB o 50%, a spadek emisji CO2 o 25%. Jego wypowiedzi o „zielonym wzroście” sprawiły, że został wybuczany przez publiczność.
Dan O’Neill, współautor (razem z Robem Dietzem) książki „Enough is enough”, odniósł się do słów Dombrovskisego i stwierdził, że to niemożliwe, by osiągnąć zrównoważony rozwój na skończonej planecie. Nawiązał do pracy Hermana Daly’ego, twórcy steady state economics, mówiąc, że byłby zadowolony, że konferencja została nazwana jak tytuł jego książki. Wspomniał też o pracy kanadyjskiego ekonomisty Petera Victora, który stworzył komputerową symulację kanadyjskiej ekonomii ze scenariuszami niskiego wzrostu gospodarczego.
Zdrowie psychiczne jako kwestia polityczna
Ważnym tematem konferencji było zdrowie psychiczne jako wyznacznik dobrostanu społecznego. Według Rominy Boarini, dyrektor Centrum ds. Dobrostanu, Integracji i Zrównoważonego Wzrostu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), jedna czwarta populacji z 38 krajów OECD doświadcza symptomów napięcia psychicznego.
40% młodych ludzi w krajach, gdzie zostały przeprowadzone badania, skarży się na problemy psychiczne, co obniża ich jakość życia.
By się temu przeciwstawiać, potrzebne są więzi społeczne, prewencja chorób psychicznych w szkołach, specjalnie dedykowane temu problemowi programy społeczne, pomoc materialna, przeciwdziałanie ubóstwu energetycznemu, odpowiedzialność biznesu i interwencje rządowe. O tym, że nierówności społeczne powodują problemy psychiczne mówiła też Adelaïde Charlier z Climate Justice, aktywistka na rzecz praw człowieka.
Panele dyskusyjne trwały trzy dni i wyznaczyły nowe kierunki w myśleniu o wzroście gospodarczym i ekologii. Wielu polityków, w tym Paolo Gentiloni – Europejski Komisarz ds. Ekonomicznych i Monetarnych – mówiło o konieczności wprowadzenia tzw. zielonego wzrostu, z wypowiedzi licznych panelistów wynikało, że alternatywy wobec wzrostu gospodarczego powinny być wzięte pod rozwagę. Idea dewzrostu coraz częściej wychodzi poza dyskusje akademickie i daje do myślenia o przyszłości ekonomii i ekologii na naszej planecie. Wskaźnik alternatywny wobec PKB wciąż jest poszukiwany.
Szkocja, Islandia, Walia, Finlandia i Kanada należą do Wellbeing Economic Alliance, który zajmuje się określaniem poziomu dobrobytu w należących do niego krajach.
Konferencja „Beyond Growth” w mniejszej odsłonie podróżuje po całej Europie. W kwietniu 2024 odbyła się dwudniowa edycja pod tym samym hasłem zorganizowana przez Klub Rzymski we Włoszech. Ponownie jedną z panelistek była Kate Raworth. Zapoczątkowała ona serię konferencji o dewzroście – w maju w Austrii i Danii, w czerwcu w Irlandii oraz pod koniec września we Francji.
Bibliografia:
- „Exploring Degrowth, A Critical Guide” Vincent Liegey and Anitra Nelson (Pluto Press, 2020)
- „Dewzrost: Słownik Nowej Ery” Giacomo D’Alisa, Federico Demaria, Giorgos Kallis
- Czas Kultury, Nr 3, marzec 2020
- „Ekonomia obwarzanka” – Kate Raworth (Krytyka Polityczna, 2023)
- „Obwarzanek po polsku” (Krytyka Polityczna, 2023)
- Jason Hickel, „Mniej znaczy lepiej. O tym jak odejście od wzrostu gospodarczego ocali świat”, Karakter, 2024
- „Transitioning to a Post-Carbon Society – Degrowth, Austerity and Wellbeing”, redaktorzy: Ernest Garcia, Mercedes Martinez-Iglesias, Peadar Kirby (Palgrave Macmillan, 2016)
- Rob Dietz, Daniel W. O’Neill „Enough is enough: Building a Sustainable Economy in a World of Finite Resources”, Berrett-Koehler Publishers, 2016
- Herman A. Daly „Beyond Growth: The Economics of Sustainable”, Beacon Press, 1997