Czy grozi nam kryzys żywnościowy? – relacja z debaty

wspólna polityka rolna_debata RODM_CW

Paweł Marczak

Tygodnik Spraw Obywatelskich – logo

Nr 46 (2020)

Na czym polega strategia „Od pola do stołu”? Jak pogodzić unijną Wspólną Politykę Rolną z wyzwaniami ekologiczno-klimatycznymi? Gdzie jest miejsce dla konsumenta? Czy wymóg konkurencyjności można stawiać żywności ekologicznej?

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań szukano podczas debaty zorganizowanej przez Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Łodzi oraz kampanię Chcę Wiedzieć!, prowadzonymi przez Instytut Spraw Obywatelskich.

Punktem wyjścia do rozważań stały się wspomnienia prowadzącego dyskusję Rafała Górskiego, prezesa Instytutu Spraw Obywatelskich, który przywołał obraz wsi z dzieciństwa. Podstawą tamtej wsi była wspólna ciężka praca na roli w małych gospodarstwach wiejskich. Cień na ten pozytywny obraz wsi z lat 70. i 80. rzuciła Justyna Zwolińska, przedstawicielka Koalicji Żywa Ziemia.

– Lata 70. w polskim rolnictwie to początek marszu w niedobrym kierunku. Przede wszystkim mamy SKR-y (Spółdzielnie Kółek Rolniczych – przyp. red.), czy zaciąganie pożyczek pod rozwój hodowli trzody chlewnej, co nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Ale jeszcze gorsza wiadomość, to zmuszanie rolników do coraz większego wprowadzania nawozów sztucznych i środków ochrony roślin – podkreśliła. – Obecnie świadomy i ekologiczny rolnik stara się nie używać nawozów sztucznych i chemicznych środków ochrony roślin, ponieważ zdaje sobie sprawę z ich wpływu na środowisko, klimat i zdrowie człowieka. Rolnik, który w latach 70. odrzucał podobne nowinki, był określany mianem „średniowiecza i zacofania”, który nie potrafi myśleć o rolnictwie w sposób nowoczesny.

Jaka przyszłość czeka rolnictwo ekologiczne w Polsce?

Danuta Pilarska, prezes Krajowego Związku Zawodowego Rolników Ekologicznych Św. Franciszka „serceEKOziemi” oraz sekretarz Prezydium NSZZ RI „Solidarność” woj. kujawsko-pomorskiego, wyraziła duży zawód wobec obecnej polityki Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wskazała na niskie wyniki w strukturze rolnictwa ekologicznego i niską jakość powietrza w Polsce.

– Ja zdałam egzamin z rolnictwa ekologicznego, ale państwo polskie nie – stwierdziła Pilarska. – Polska jest na 27. miejscu pod względem czystości powietrza na 28 krajów UE (dane sprzed brexitu – przyp. red.). I Polska zajmuje 25. miejsce w obszarze rolnictwa ekologicznego. To jest przykre, ale jesteśmy na samym końcu Europy – podkreśliła na zakończenie swojej wypowiedzi.

Zwolińska podzieliła obawy Pilarskiej, podkreślając, że Ministerstwo Rolnictwa nie przygotowało dobrej strategii, która za cel stawiałaby rozwój rolnictwa ekologicznego w Polsce. – Mamy spadek liczby gospodarstw ekologicznych, a w zakładanej strategii „Od pola do stołu” mamy podnieść powierzchnię pod produkcję ekologiczną do 25%. W tej chwili mamy 3,1% pod powierzchnię, a Austria ma 26%. Takie porównanie oddaje skalę problemu – przekonywała.

Tomasz Figurski, Naczelnik Wydziału Realizacji Płatności Bezpośrednich​ w Departamencie Płatności Obszarowych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, odniósł się m.in. do przytoczonych danych liczbowych oraz do stanu produkcji żywności z udziałem rolników konwencjonalnych. – Tu padły pewne liczby. Wskazała pani (Justyna Zwolińska – przyp. red.) na powierzchnię gospodarstw ekologicznych w Polsce na poziomie 3,1%.

I to jest wszystko mało, ja się zgadzam, ale to też pokazuje, że produkcja żywności w Polsce siłą rzeczy odbywa się w gospodarstwach konwencjonalnych. Ten procent pokazuje, że nie możemy przekreślić pozostałych 97% gruntów i rzucić wszystkie środki na gospodarstwa ekologiczne.

Należy dążyć do poprawy tego wskaźnika, ale musimy pamiętać o tym, że większość, jak nie cała żywność w Polsce, jest produkowana w gospodarstwach konwencjonalnych – zaznaczył.

Bez środowiska i bez stabilnego klimatu przestaniemy być bezpieczni żywnościowo

Zdaniem przedstawicielki Koalicji Żywa Ziemia konkurencyjność jest zbędnym kryterium stosowanym w odniesieniu do rolnictwa. – Uważam, że słowo konkurencyjność powinno zniknąć z rolnictwa, że jest to największe zło wolnego rynku i podporządkowania rolnictwa potrzebom przemysłowym, które weszły do tego sektora.

Działamy bez cenzury. Nie puszczamy reklam, nie pobieramy opłat za teksty. Potrzebujemy Twojego wsparcia. Dorzuć się do mediów obywatelskich.

Zaznaczyła, że rolnictwo nie może istnieć bez środowiska i ekologii, bo prowadzić to może do katastrofy klimatycznej i wzrostu nakładów na ten sektor. – Jeżeli stracimy ekologiczną podstawę do produkcji rolnej, czyli zniszczymy zasoby naturalne i doprowadzimy do takiego kryzysu klimatycznego, że nie będzie wiadomo, co będzie działo się w przyrodzie: nie będzie wiadomo, kiedy pada, kiedy jest susza, kiedy jest nawalny deszcz, a kiedy jest przymrozek. Proszę sobie teraz wyobrazić, ile będzie pan musiał dać pieniędzy rolnikom, żeby oni mieli jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa? – skierowała bezpośrednio swoje pytanie do naczelnika Ministerstwa Rolnictwa.

Tomasz Figurski podkreślił, że polska polityka rolna nie jest oderwana od dokumentów Komisji Europejskiej i Wspólnej Polityki Rolnej.

– Nasze płatności bezpośrednie są zgodne z tymi przepisami. My płacimy rolnikom za działalność po spełnieniu zasad wzajemnej zgodności. W obecnej perspektywie wprowadzono płatności za zazielenienie. Kwestie środowiskowe są mocno obecne w debacie publicznej w Polsce i na forum unijnym. – Będziemy stosować strategię „Od pola do stołu”. Stawia ona na zrównoważony rozwój. To nie jest tak, że Polska działa wbrew temu, co mówi Unia Europejska – podkreślił Tomasz Figurski.

Pilarska z przykrością podkreśliła, że Polska wraz z kilkoma krajami UE (Grecja, Rumunia, Chorwacja) dążyła do tego, aby programy ekologiczne dla rolnictwa były dobrowolne.

– Polska jest „śmietnikiem świata”, ponieważ jest hotelem dla duńskich warchlaków i miejscem niezdrowej żywności. Musimy zlikwidować tę organizację rolnictwa, bo to jest „cmentarz” dla nas. To jest trucizna – mocno zaakcentowała swoją wypowiedź rolniczka.

Katarzyna Laskowska, Naczelnik Wydziału Programowania Wspólnej Polityki Rolnej w Departamencie Wspólnej Polityki Rolnej MRiRW zaprzeczyła, jakoby Polska na forum Rady UE była przeciwna rozwiązaniom ekologicznym dla rolnictwa. – Polska była przychylna wysokim ambicjom środowiskowym, a walczyła jedynie o elastyczność. Mamy jedynie obawę, na ile „ekoschematy” – nowe narzędzie w strategii – będzie funkcjonować dobrze, a elastyczność miała zapewnić, że nie stracimy środków finansowych – deklarowała.

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 46 (2020)

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Ekologia Chcę wiedzieć Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej

Przejdź na podstronę inicjatywy:

Co robimy / Chcę wiedzieć
Co robimy / Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej

Być może zainteresują Cię również:

Lepszy transport
Miasto w ruchu

O uspokojeniu ruchu na miastowruchu.pl

W naszym serwisie o zrównoważonym transporcie miejskim rozpoczynamy publikację materiałów o uspokojeniu ruchu. Przedstawiamy miasta, które już teraz realizują tę koncepcję, podnosząc bezpieczeństwo i jakość życia. W Graz model "łagodnej mobilności jest wprowadzany już od 1992 roku. Prędkość 30 km/h jest wprowadzona na prawie wszystkich ulicach w mieście, a 50 km/h dopuszczona jest tylko jako wyjątek.