Felieton

Czy zniknie gotówka? Wygraliśmy bitwę w jej obronie. Twój opór ma sens

Gilotyna z karty kredytowej, która tnie banknot. Akcja Broń gotówki_ Instytut Spraw Obywatelskich
Wygraliśmy bitwę, wojna trwa. Instytut Spraw Obywatelskich i akcja Broń gotówki

Rafał Górski

Tygodnik Spraw Obywatelskich – logo

Nr 182 / (26) 2023

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Wygraliśmy bitwę w obronie gotówki na wojnie, którą prowadzimy z banksterami, technokratami i politykami! Wygraliśmy dzięki Twojemu zaangażowaniu. Dziękujemy. Ale to nie koniec naszej kampanii obywatelskiej „Broń gotówki!”.

Przypomnę. Instytut Spraw Obywatelskich jest pierwszą organizacją społeczną, która zaczęła regularnie mobilizować obywateli w obronie gotówki w Polsce. Pamiętam czasy, kiedy tematem obrony gotówki nie interesował się pies z kulawą nogą. Pamiętam jak samotnie popieraliśmy wprowadzenie przepisów zobowiązujących sklepy do przyjmowania gotówki, jak zbieraliśmy podpisy pod petycją przeciwko limitom na płatności gotówkowe, jak organizowaliśmy Dzień Płacenia Gotówką. Dziś w obronę gotówki angażują się kolejne inicjatywy społeczne i partyjne.

Nasze działania miały wpływ na to, że temat likwidacji gotówki zagościł w debacie publicznej, a poszczególne partie zaczęły licytować się, która z nich gotówki broni mocniej.

I bardzo dobrze, cieszę się z takiego obrotu sprawy. Dziś mogę napisać, że oddolna, obywatelska presja ma sens. Mamy kolejny sukces.

16 czerwca 2023 roku Sejm przegłosował projekt ustawy dotyczący likwidacji przepisu zakazującego nam, obywatelom, płacenia gotówką przy zakupach powyżej 20 tys. złotych. Przepis ten miał wejść w życie 1 stycznia 2024 roku. Dodatkowo projekt ustawy uchyla przepis zmniejszający limit obrotu gotówkowego z 15 tys. zł do 8 tys. zł w zakresie płatności między firmami. Przypomnę, że te dwa przepisy wprowadziła Zjednoczona Prawica w ramach „Polskiego ładu” (sic!).

Dlaczego limity znikają

W uzasadnieniu do ustawy likwidującej limity posłowie Suwerennej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości zwracają uwagę m.in. na to, że 

„ograniczenie płatności gotówkowych w pośredni sposób zmusza konsumentów do założenia rachunku płatniczego lub konta bankowego.

W przypadku niezałożenia rachunku lub konta od 1 stycznia 2024 roku konsumenci nie będą mogli dokonywać transakcji handlowych z przedsiębiorcą w kwocie powyżej 20.000 zł (nie będą mogli kupić za gotówkę np.: samochodu u dealera lub w komisie, gruntu lub nieruchomości zabudowanej u dewelopera, wycieczki u agenta turystycznego, mebli kuchennych z zabudową, zapłacić za remont łazienki u przedsiębiorcy prowadzącego usługi remontowe)”.

W innym miejscu uzasadnienia parlamentarzyści powołują się na Komisję Europejską. Piszą, że ma ona „świadomość wyrażanych przez organizacje konsumenckie i podzielanych przez nią obaw, że istnieje znaczne ryzyko, iż wraz z cyfryzacją coraz większej liczby usług osoby nieposiadające dostępu do usług cyfrowych mogą stać się jeszcze bardziej wykluczone niż obecnie”. Szkoda, że posłowie nie powołują się na argumenty i zaangażowanie polskich organizacji obywatelskich walczących w obronie gotówki.

Gilotyna z kartą kredytową w formie ostrza
Sejm chce odwołania limitów płatności gotówką. Co na to Senat i Prezydent RP? Co dalej z projektem ustawy? Broń gotówki. Podpisz petycję! rys. Arkadiusz Hapka

W uzasadnieniu przytaczany jest też głos Szwedów, którzy twierdzą, że „możliwość dokonywania płatności gotówkowych pozostaje kluczowa dla niektórych grup społecznych, które nie korzystają z bezgotówkowych instrumentów płatniczych. Należą do nich osoby starsze, imigranci, niepełnosprawni, obywatele podatni na zagrożenia społeczne i inni mający ograniczony dostęp do usług cyfrowych. Grupy te mogą mieć ograniczony dostęp do technologii wymaganej dla płatności bezgotówkowych, a gotówka może być dla nich jedynym sposobem płatności”.

Warto zaznaczyć, że posłowie argumentując za likwidacją limitów dla indywidualnych konsumentów, nie wskazują, że płatności gotówkowe zmniejszają zakres inwigilacji i kontroli władzy nad obywatelami… Każdej władzy: bankowej, biznesowej, politycznej.

Co na to banki?

Opinię na temat projektu ustawy uchylającej przepisy o limitach dla płatności gotówkowych przedstawił Związek Banków Polskich. Z jej lektury odnoszę wrażenie, że najbardziej zabolał bankowców argument posłów Suwerennej Polski i PiS mówiący o drastycznym pogorszeniu się bezpieczeństwa obywateli w wyniku realizacji idei „Polski bezgotówkowej”.

Parlamentarzyści ostrzegają: „W przypadku ataku cyfrowego lub awarii systemów elektronicznych ograniczenie płatności gotówkowych, a co za tym idzie zmniejszenie liczby fizycznego pieniądza w obrocie, może spowodować poważne zakłócenia w gospodarce i życiu społecznym. Obrót cyfrowy jest bowiem narażony na liczne zagrożenia, czyli m.in. ataki cyberprzestępców albo wyłudzenia danych osobowych oraz przejmowanie kont. Ma to szczególne znaczenie w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą”.

Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich, we wspomnianej opinii pisze: „Coraz wyraźniej widać zmianę nawyków konsumenckich, które kierują się w stronę cyfrowych rozwiązań płatniczych. Dostęp do bezpłatnych rachunków płatniczych, możliwości korzystania z elektronicznych rozliczeń i powszechnej akceptowalności tej formy płatności, skłania do konkluzji, że rola i popularność pieniądza gotówkowego będzie w długim terminie będzie stopniowo malała”.

No cóż, nawyki konsumentów nie kierują się same w stronę cyfrowych rozwiązań płatniczych. Nawyki te są kształtowane przez potężne lobby banksterów, technokratów i polityków, którzy czerpią zyski z: cyfryzacji, automatyzacji i inwigilacji naszego życia.

Polecam w tym miejscu wywiad, którego udzielił Tygodnikowi Spraw Obywatelskich Brett Scott, autor książki „Cloudmoney: gotówka, karty, krypto i wojna o nasze portfele”.

Kto jak głosował?

Większość partii w Sejmie głosowało przeciwko narzucaniu zwykłemu Kowalskiemu limitu 20 tysięcy. Za wprowadzeniem limitów głosowało ośmiu posłów Lewicy: Magdalen Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Monika Falej, Daria Gosek-Popiołek, Maciej Konieczny, Paulina Matysiak, Adrian Zandberg, Marcelina Zawisza.

„Sejm ocalił gotówkę”, „Gotówka w Polsce broni się dzielnie”, „Limit gotówki: rząd się cofa, ale na horyzoncie regulacje unijne” – to tylko wybrane tytuły w mediach, których wysyp nastąpił po głosowaniu posłów.

To oczywiście manipulacja zwolenników „Polski bezgotówkowej”: Sejm, posłowie, rząd uratowali gotówkę. Nic o obywatelach, którzy protestowali i protestują przeciwko likwidacji gotówki. Nic o oporze społecznym, który przybiera na sile. Nic o przeciwnikach rządów korporacji bankowych, finansowych i technologicznych.

Sejm nie ocalił gotówki sam z siebie. Gotówka sama się nie obroniła. Rząd sam się nie wycofał. Cud polityczny jest rezultatem oddolnej mobilizacji obywateli oraz zbliżających się jesiennych wyborów parlamentarnych.

Warto podkreślić, że chodzi o obywateli, a nie „konsumentów”. Konsument tylko konsumuje. Obywatel, nie tylko konsumuje, ale też wykazuje się aktywnością obywatelską.

Wojna z gotówką się nie skończyła

Ale niech wygrana bitwa nie uśpi Twojej czujności.

Lobby Polski bezgotówkowej nie śpi. Wojna z gotówką trwa w najlepsze,

świadczą o tym m.in. brak odpowiedniej ilości monet w obiegu skutkujący trudnościami w wydawaniu reszty przy zakupach w sklepach i na targowiskach, wprowadzanie przez banki limitów wypłat w bankomatach, likwidacja oddziałów banków umożliwiających wypłatę gotówki w „okienku”, ograniczanie liczby bankomatów, limity płatności gotówkowych, jakie zamierzają wprowadzić technokraci z Brukseli. Warto przypomnieć, że Komisja Europejska planuje wprowadzić cyfrowe euro. Przykłady, które mają nam utrudnić korzystanie z gotówki można mnożyć.

Terroryzm finansowy UE

Brukselscy technokraci również nie próżnują. W 2022 roku Rada Europejska przygotowała projekty rozporządzenia i dyrektywy wprowadzające zakaz płacenia gotówką za usługi i produkty, których wartość przekracza 10 000 euro. Elita tłumaczy, że to sposób na przeciwdziałanie praniu pieniędzy i zapewnienie ochrony obywateli i systemu finansowego UE przed finansowaniem terroryzmu.

Dla mnie te rozwiązania to nie sposób na ochronę obywateli, a na ich „terroryzowanie” przez banki oraz korporacje finansowe i technologiczne.

Warto w tym miejscu przypomnieć za European Consumer Centres, że dzięki zabiegom lobby bezgotówkowego limity płatności gotówką wprowadziły już Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Francja, Grecja, Hiszpania, Malta, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowacja i Włochy. Na razie bez limitów gotówkowych pozostają: Austria, Cypr, Dania, Estonia, Finlandia, Holandia, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Słowenia, Szwecja, Wielka Brytania i Węgry.

Wszystkie ograniczenia są oczywiście wprowadzane w imię walki z szarą strefą.

Przypomnę więc to, co mówimy w kampanii „Broń gotówki!” od początku: walcząc w obronie gotówki dostrzegamy jednocześnie potrzebę walki z szarą strefą, unikaniem obowiązków podatkowych, praniem pieniędzy, na które często zwracają uwagę propagatorzy likwidacji gotówki. Ale walka z patologią, jaką są biznesowi gangsterzy nie powinna skutkować wylaniem dziecka z kąpielą i odbywać się kosztem ograniczenia praw obywatelskich Polek i Polaków.

Broń gotówki!
Podpisz petycję w obronie gotówki Instytutu Spraw Obywatelskich, rys. Paweł Kuczyński

Potrzebujemy Twojej aktywności

Sejm usunął nowe limity płacenia gotówką pod wpływem protestów obywatelskich. Dziękuję za Twoje zaangażowanie. Nasza wspólna, oddolna presja ma sens. To jednak nie koniec walki. Teraz projekt ustawy trafi do Senatu. Potrzebujemy Twojego wzmocnienia, żeby przekonać senatorów do głosowania za likwidacją zakazu płacenia gotówką powyżej 20 tys. złotych.

Mamy już 10 tysięcy podpisów obywateli.

Reaguj! Podpisz naszą petycję dziś bo jutro może być już za późno.

Zachęć do podpisu rodzinę, sąsiadów, znajomych w pracy.

Każdy podpis jest ważny.

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 182 / (26) 2023

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Górski prowokuje Broń gotówki

Być może zainteresują Cię również: