Książka

Ewa Bednarczyk-Witoszek: Dieta Dobrych Produktów

Okładka książki – Ewa Bednarczyk-Witoszek – Dieta dobrych produktów
Tygodnik Spraw Obywatelskich – logo

Nr 245 / (37) 2024

Książka prezentuje autorską Dietę Dobrych Produktów (DDP) oraz przedstawia, jak poruszać się po różnorakim zaopatrzeniu organizmu celem nie obciążania jednego, zwykle nadużywanego szlaku metabolicznego. DDP chroni przed infekcjami, likwiduje wszechobecne nadciśnienie samoistne, nadwagę i nękające większość ludzi – dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Odkrycie i opisanie w niniejszej książce przyczyn Fenomenu Brzasku (wysoka poranna glukoza – jeszcze przed pierwszym posiłkiem) w cukrzycy I i II jest kamieniem milowym w dietetyce dotyczącej zarówno starzenia się jak i powstawania nowotworów (z mat. Wydawnictwa).

Wydawnictwu Kos dziękujemy za udostępnienie fragmentu do publikacji. Zachęcamy do lektury całej książki.

ROZDZIAŁ PIERWSZY
Dieta Dobrych Produktów

Proponuję Państwu nową, a jednocześnie jedną z najskuteczniejszych opracowanych diet — Dietę Dobrych Produktów mojego autorstwa. Dietę, która leczy. Ta ocena wynika z mojej ponaddwudziestoletniej praktyki lekarskiej, w czasie której zaczęłam włączać do metod terapeutycznych elementy leczenia opracowywaną wówczas metodą DDP. Współpraca z pacjentami, na zasadzie dobrowolnej decyzji, była oczywiście warunkiem jej stosowania. Efekty okazały się na tyle wymierne, że uznałam DDP za wartościowe narzędzie terapeutyczne i systematycznie doskonaliłam zasady, na których obecnie się opiera.

Dieta Dobrych Produktów niweluje następstwa złego „zasilania” organizmu na skutek niewłaściwego odżywiania. Jest skuteczna w prawie wszystkich dolegliwościach. Piszę „prawie”, ponieważ cofnięcie bardzo zaawansowanego wyniszczenia organizmu może być trudne.

Ale nawet w takich przypadkach nie spotkałam choroby, w której Dieta Dobrych Produktów nie złagodziłaby objawów i nie przyniosłaby ulgi. Do takich wyjątków należą choroby nowotworowe z przerzutami. U osoby chorej nowotworowo występuje wiele długotrwałych złych nawyków żywieniowych oraz uszkodzeń organizmu. Stopniowe naprawianie ich dietą wymaga czasu. Podobnie jest w przewlekłym stwardnieniu rozsianym, nerwy regenerują się bardzo powoli. W chorobach genetycznych DDP również daje znaczną ulgę, gdyż regulując budowę błon komórkowych, ułatwia właściwy przekaz informacji w organizmie na poziomie jądra komórki i obecnego w niej DNA do RNA zawiadującego syntezą wszystkich białek w komórce. Na DDP znikają przewlekłe katary i tak zwane ropne ogniska zapalenia. Dzieci z udrożnionymi drogami oddechowymi zaczynają lepiej się uczyć, są bardziej zainteresowane światem wokół, lepiej zapamiętują. Dobrostan organizmu oznacza prawidłowy podział komórek, czyli mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia błędu przy podziale DNA.

Wśród produktów zalecanych w DDP przeważają te w większości przypadków przyjazne dla przewodu pokarmowego, którego prawidłowe funkcjonowanie jest kluczem do zmniejszania objawów wszelkich chorób, jak i trwałej ich remisji (ustępowania) jest znajomość mechanizmu uzyskiwania remisji.

Można założyć, że długotrwały czy krótkotrwały proces doprowadzi do wyleczenia. Produkty z listy DDP można bezpiecznie zalecić osobie w trakcie chemioterapii, po przeszczepie narządowym czy dziecku do pierwszego roku życia. Dobre produkty w sposób łagodny, przyjazny fizjologicznie likwidują stany zapalne wszystkich naczyń krwionośnych i limfatycznych, poprawiają ich stan oraz regulują funkcje układu odpornościowego. Przebiegają wówczas sprawniej funkcje umysłowe (kojarzenie, kreacja itd.) i zdecydowanemu złagodzeniu bądź całkowitej likwidacji ulegają fizyczne dolegliwości, jak np. napięcie przedmiesiączkowe czy nadciśnienie, a nawet tak pospolite stany, jak odciski na stopach.

DDP jest niebywale skuteczna. Tę skuteczność w krócej trwających chorobach oceniam jako bardzo wysoką. W dolegliwościach długotrwałych, gdzie na efekty trzeba nieco poczekać, każdy jest w stanie samodzielnie ocenić skuteczność bezpośrednio „po objawach”. DDP jest przyjazna dla wszystkich układów w organizmie, ponieważ jest przyjazna dla wrót do naszego ciała — przewodu pokarmowego. Im bardziej posiłek jest przyjazny dla przewodu pokarmowego, tym bardziej odciąża organizm od złego balastu, pozwalając mu na efektywną pracę i regenerację. Odciążenie jelit pod względem ilości i rodzaju pokarmu to odciążenie całego organizmu. „Baba z wozu, koniom lżej”, mówi popularne przysłowie. W przypadku diety „babą” jest ilość i rodzaj pokarmu, a konie to nasz metabolizm. Posługując się nadal tym porównaniem, miejmy na uwadze, że każdego konia można śmiertelnie wykończyć nadmiernym balastem.

Człowiek „zaśmiecony” alergenami i nietolerancjami nie ma ochoty na spacer, zabawę, pracę. Nie ma zapału do nauki, nie mówiąc już o radości. Organizm jest zmuszony użytkować energię na nadmierne procesy metaboliczne. Pojawia się senność, apatia, ból, zmęczenie, nasila się liczba pomyłek. Ciało, z poziomu fizycznego, zaczyna oszczędzać energię — chętniej leżymy, nie chodzimy na spacery, śpimy po posiłku. Znacznie zaśmiecony złymi produktami organizm ma podstawowy problem: przebiegające w nim poszczególnymi szlakami procesy metaboliczne nie naprawiają wszystkich zapaleń i zniszczeń, jako pierwsze naprawiane są „jedynie” najważniejsze organy — mózg, serce, nerki. Wydolność naprawy szlaków metabolicznych jest wtedy ograniczona. Wszystko, co przekracza granice naprawy, powoduje stany zapalne i inicjuje chorobę (lub pogłębia już trwającą). Likwidacja zapalenia o jakimkolwiek umiejscowieniu i powstałego z jakiejkolwiek przyczyny (urazowa, bakteryjna, grzybicza, wirusowa, „z przewiania”, ze stresu, z powodu nadprodukcji przeciwciał, z powodu nadmiaru intermediatów glukozy, inna) jest w DDP synonimem zdrowienia, dlatego ten system odżywiania jest godny polecenia zarówno w profilaktyce, jak i leczeniu chorób oraz do naprawy powstałych już zniszczeń. Nałóg jadania codziennie złych produktów jest przyczyną chorób i stopniowej degradacji całego organizmu, którą zbyt skwapliwie wiąże się z upływem czasu i nazywa starzeniem! DDP sprzyja intuicyjnemu dobieraniu odpowiednich składników spożywczych i właściwej dawki dobowej białka, tłuszczu oraz węglowodanów, zwykle bez liczenia. Czasem organizm sam odmawia jedzenia — daje wyraźny sygnał, gdy nie ma już zapotrzebowania na to, na co do tej pory bez radości sobie zezwalał.

Zasady DDP są w miarę proste do stosowania. Ich konstrukcja opiera się na rotacji białek i szkodliwych węglowodanów, obserwacji objawów w przedziałach czasowych ciągu liczb Fibonacciego i Objawu Porannego oraz, następczo, na korygowaniu błędów dietetycznych.

Praktyczna obserwacja Praw Natury funkcjonujących we własnym organizmie, metodą ciągu liczb Fibonacciego i Objawu Porannego, zostanie wyjaśniona dokładniej w kolejnych rozdziałach.

DOBRE PRODUKTY (DP, ZWYCZAJOWO NIE NADUŻYWANE):

BIAŁKA (B)

  1. Produkty bogatobiałkowe zwierzęce: białko jaja, żółtko jaja, majonez (w celu maksymalizacji efektów prozdrowotnych będziemy uznawać go za białko, chociaż majonez to B+T; konserwanty w nim zawarte często nie są przyjazne dla organizmu), mięso wieprzowe, mięso wołowe (cielęce), mięso baranie (jagnięce), dziczyzna, kurczak, indyk, kaczka, gęś, królik, ryby morskie, ryby słodkowodne, owoce morza.
  2. Produkty bogatobiałkowe roślinne — groszek zielony świeży, suszony, fasola świeża, suszona, bób, soczewica, ciecierzyca, chleb świętojański, orzeszki ziemne, soja, słonecznik, pestki dyni, orzechy włoskie, orzechy laskowe, orzechy brazylijskie, migdały, sezam (chałwa, tahina — miazga sezamowa), siemię lniane, słonecznik, mak.

TŁUSZCZE (T)

  1. Tłuszcze zwierzęce: smalec, słonina, skwarki, skórki wieprzowe, łój wołowy, tłuszcz gęsi, kaczy, z kury, skóra z kurczaka, tłuszcze rybie, tran, ghee (masło klarowane), masło (z masła należy zrezygnować, jeżeli grupa mleczna wywołuje bardzo silne reakcje).
  2. Tłuszcze roślinne: oliwa, oleje roślinne, olej kokosowy, wiórki kokosowe, owoc kokosu, tłuszcz palmowy, awokado (W-+-T), oliwki, czekolada gorzka (W+T, nie powinna być jedzona codziennie), masło kakaowe. Czekolada i kakao nie nadają się do żywienia dzieci do 1 roku życia, w mleku matki karmiącej zwykle tylko niewielkie ich ilości są tolerowane przez niemowlaka karmionego naturalnie.

WĘGLOWODANY (W)

  1. Dyniowate: dynia, kabaczek, patison, ogórki, ogórki kiszone, cukinia i jako niskowęglowodanowe owoce (melon, arbuz). Rośliny w poszczególnych punktach należą do jednej grupy botanicznej i obsługiwane są zbliżonymi szlakami metabolicznymi.
  2. Psiankowate: pomidor, papryka, bakłażany, ziemniaki (do 350g/dobę).
  3. Kapustne: kapusta biała, czerwona, włoska, pekińska, kapusta kiszona, brukselka, kalafior, brokuły, kalarepa, rzeżucha, pasternak, pszonak, rukola, gorczyca.

ROZDZIAŁ CZWARTY
Objaw Poranny i jedna z jego form — Fenomen Brzasku — jako klucze do rozwiązania procesu starzenia się i wszelkich chorób

Wielu wchodzących w zasady DDP i ci obserwujący DDP najprawdopodobniej zastanawiają się, jak doszło do jednego z większych odkryć dietetycznych, mojego autorstwa, które zalecam w leczeniu każdej choroby oraz propaguję jako trwały, dietetyczny styl życia. Otóż 24 lata wstecz, zanim jeszcze poznałam zasady Diety Optymalnej doktora Jana Kwaśniewskiego (1995 rok), podjęłam pierwsze obserwacje objawów chorobowych korelujących z rodzajem i czasem spożycia konkretnych pokarmów. Zauważyłam, że katary poranne, potrzeba odchrząkiwania śluzu rano, chrypka poranna, potrzeba oczyszczania oskrzeli rano poprzez wykasływanie śluzu u osoby dorosłej lub dziecka jest związana z dolegliwościami porannymi mięśniowymi rodzica, które pojawiają się również rano i ustępują po „rozchodzeniu się”. Okazało się, że wszystkie te dolegliwości u osoby, a także u jej rodzica prawie całkowicie ustępują po rotowaniu (co 3 dni u dzieci, co 5-7 dni u starszych osób) wszystkich zbóż i pojawiają się często w ok. 12-14 godzinie od spożycia produktów zbożowych. Wyżej wymienione choroby inicjowały zboża glutenowe. Efekt wykorzenienia tych dolegliwości następował przy dodatkowym włączeniu do rotowania całej grupy mlecznej. Rodzic po wyleczeniu dolegliwości mięśniowo-stawowych metodą rotacji zbóż zaczął reagować po zbożach dolegliwościami śluzówkowymi — tak jak jego dziecko! Po obserwacji kilkuset pacjentów można wysnuć wniosek — tezę, że dolegliwości mięśniowo-stawowe są wyrazem większego zaawansowania choroby niż dolegliwości śluzówkowe i ustępują u starszej osoby jako pierwsze. Choroby pojawiające się sezonowo, np. chrypki, katary czy astmy na wiosnę lub jesień i bóle czy sztywność mięśniowo-stawowa w tych samych sezonach występowała przy mniejszym zaawansowaniu choroby i wymagała krótszego czasu stosowania DDP niż całoroczne wyżej wymienione objawy. Z drugiej strony, Objaw Poranny wskazuje na mniejsze zaawansowanie choroby, która się przejawia najsilniej tylko o tej porze dnia — niż całodobowe jej trwanie.

Istotna jest zaobserwowana przeze mnie autentyczna GRADACJA OBJAWU. Przykładowo: początkowo występują katary poranne, kilka lat później pojawiają się bóle mięśniowe/stawowe poranne i następnie za kilka lat — cukrzyca z Fenomenem Brzasku jako głównym Objawem Porannym. Fenomen Brzasku to nagłe poranne wzrosty poziomu cukru tuż po obudzeniu się, a jeszcze przed pierwszym posiłkiem. Całość obserwacji sugerowała, że w czasie leczenia dietą Fenomenu Brzasku może się pojawiać objaw dolegliwości bólowych lub sztywności mięśni i stawów. Będzie to „mniejszy objaw” niż Fenomen Brzasku. Następnie, w toku leczenia dietą obu, może pojawić się katar poranny lub jakiekolwiek objawy „infekcji”. Infekcja jest ujęta w cudzysłów, gdyż okaże się, że to nie wirusy, bakterie czy grzyby są przyczyną chorób, lecz przyczyną chorób jest nasze ostre lub przewlekłe rozszczelnienie, które zaprasza napotkanego inwadora. Na tkance zapalnie zmienionej chętnie rozwijają się drobnoustroje, a w przypadku zdrowej tkanki mają trudność. Bakterie czy grzyby, wykorzystując glukozę w okolicy zniszczeń, obniżają miejscowo jej zawartość, przyczyniając się w ten sposób do lepszego gojenia się rany, bowiem rana lepiej goi się w warunkach niższego stężenia glukozy w okolicznych tkankach. Katar czy ból gardła to objaw mniejszy niż dolegliwość mięśniowo-stawowa. Dobrze, kiedy „mniejszy objaw” zaczyna występować z mniejszymi cukrami np. u cukrzyka; wskazuje to na wycofywanie się choroby. Czasami przy wycofywaniu kataru jako Objawu Porannego — za pomocą diety — obserwowałam poranny świąd.

Cóż to jest Objaw Poranny? To jakikolwiek objaw uprzykrzający nam życie rano. Mogą to być wymienione we wcześniejszych rozdziałach dolegliwości „z przedawkowania węglowodanów” lub „z przedawkowania białka” albo nie wymienione tam np. poranne mroczki czy często spotykany nieprzyjemny zapach z ust rano, który jest zwykle zależny od codziennie jadanych produktów mlecznych. Wówczas zastosowanie ich w rotacji likwiduje poranną przypadłość w 4-13 dni. Opóźnienie ustępowania dolegliwości jest sygnałem, że nie tylko grupa produktów mlecznych jest im „winna”. Najłagodniejszą formą Objawu Porannego jest zmęczenie poranne!

Objaw Poranny, jako zbiorczy objaw pokarmowy, to odpowiedź na DDP głównie z dnia poprzedniego, w mniejszym stopniu dnia poprzedzającego go i zawiera najszersze spektrum informacji umożliwiających postawienie właściwej dietetycznej diagnozy.

U osób na DDP — po dwóch dobach skomponowanych wg zasad opisanych w rozdziale 6 Jadłospisy — nie powinien wystąpić Objaw Poranny, a jeżeli występuje — owe dwa dni pod rząd zostały źle skomponowane. Któreś produkty w tych dwóch dniach zostały zjedzone bez smaku, nawykowo i przez to nie nastąpiła likwidacja Objawu Porannego. U jednych osób Objaw Poranny będzie nieobecny po dwóch dniach spożywania ryb jako białka, u innych po dwóch dniach spożywania żółtek jako białka, a u innych po dwóch dniach całkowicie bez produktów bogatobiałkowych (B). Na stosowanej dłużej DDP – to białko będzie odpowiedzialne za Objaw Poranny i starzenie się!

Liczną grupą, u której występują znaczące Problemy Poranne w postaci świądu, są pacjenci z atopowym zapaleniem skóry. Okazuje się, że nie tylko zboża, produkty mleczne i nadmiar węglowodanów są przyczyną Objawu Porannego u atopowców (atopowców charakteryzuje zwykle podwyższone stężenie całkowitej immunoglobuliny IgE, zwykle większy niż norma udział procentowy eozynofilii w rozmazie krwi, dodatnie testy naskórne), ale i nadmiar owoców, szczególnie cytrusowych! Objaw Poranny w łuszczycy (bywa że mediowanej wzrostem IgG na pokarmy), podobnie jak w atopowym zapaleniu skóry, także zależał od produktów mlecznych, zbożowych, cytrusów i niewłaściwego białka! Od tych obserwacji już niedaleko do potwierdzenia przyczyn Fenomenu Brzasku u cukrzyków zarówno typu I, jak i II – który to Objaw wraz z publikacją niniejszej książki uznamy za wyjaśniony. Na wystąpienie Objawu Porannego w jakiejkolwiek formie: czy katarowej, mięśniowej, stawowej, zaburzeń widzenia, zaburzeń słyszenia (szum), świądu skóry, Fenomenu Brzasku, czy porannych objawów sztywności w SM, ma wpływ ta sama grupa składników żywieniowych.

Objaw Poranny zależy kolejno od zbóż, produktów mlecznych, owoców i innych cukrów prostych, wykraczania poza dobową dawkę węglowodanów, od produktów wędzonych (między innymi wędzone sery, wędzone ryby, wędzony boczek) oraz dodatków syntetycznych – którymi najczęściej są benzoesany, glutaminiany, azotyny, azotany, aromaty i sztuczne barwniki oraz stosowania niewłaściwych białek.

Nie każdej osobie będzie szkodził pełny spis ww. produktów. Im bardziej jesteśmy chorzy, im cięższa doskwiera nam choroba i im starsi jesteśmy, tym kolejno lista szkodliwości przygniatająca nas i nasz metabolizm będzie dłuższa. Im dłuższa lista szkodliwości ma udział w powstawaniu Objawu Porannego, tym bardziej są nasilone dolegliwości. Rozchodzenie stawów nie trwa wtedy 15 minut, tylko 3 godziny, a w stanach bardzo zaawansowanych – do wieczora. Przyczyną dodatkową Objawu Porannego są także – z listy Dobrych Produktów – alergeny i nietoleranty, które nam szkodzą. Dla każdej osoby są to inne substancje, dlatego tak ważna jest samodiagnostyka metodą DDP.

Ci, którzy nie jedzą zbóż, mieszają białka i liczą na znacznie wolniejsze starzenie się lub brak możliwości powstawania nowotworu niż ci na diecie ze zbożem spożywanym codziennie – niestety są w błędzie. Oba czynniki: i zboża, i mieszanie białek, a także nadużywanie produktów mlecznych są głównymi przyczynami Objawów Porannych, w tym Fenomenu Brzasku (FB) u cukrzyków. Uczenie się zdrowego odżywiania i omijania sztucznych składników to proces. Zaskoczeniem dla mnie był istotny udział codziennie jedzonych owoców w powstawaniu jakiejkolwiek formy Objawu Porannego. Przyczyną Objawów Porannych i Fenomenu Brzasku (FB) jest także… nadmiar tegoż tak przeze mnie hołubionego bezalergennego tłuszczu – szczególnie u osób na dietach Atkinsa, Ducana, Kwaśniewskiego. Czas przejść na dietę o granicznym zapotrzebowaniu kalorycznym, do czego przysposabia DDP – nie chce się na niej jeść! Zatem obserwuj, co Ci nie służy i odstawiaj lub rotuj poszczególne produkty lub całą grupę! Okresowe przekroczenie dobowej dawki węglowodanów nie inicjuje tak starzenia się, jak zjadanie niewłaściwego białka.

Wędzonki to produkty będące źródłem niebezpiecznych dla organizmu azotanów i azotynów (saletra!), które są dodawane celowo, jako środki konserwujące. W przewodzie pokarmowym ulegają przekształceniu do nitrozoamin — związków wykazujących silne działanie pronowotworowe. W procesie wędzenia powstają dodatkowe związki o działaniu rakotwórczym (rakotwórcze = pronowotworowe) i uszkadzające naczynia. Chorzy z zaawansowaną cukrzycą i atopowym zapaleniem skóry często nie tolerują benzoesanów obecnych obficie w puszkach mięsnych i kiełbasach. Kolejne E-dodatki do pokarmów, znacząco podnoszące poziom cukru u pacjentów z poważnie rozregulowaną cukrzycą, to wzmacniacze smaku i zapachu – glutaminiany tak chętnie dodawane przez producentów do wszelkiego rodzaju żywności przetworzonej. Wywołują one często świąd u atopowca obserwowany już natychmiast po ich spożyciu. Nadwrażliwi astmatycy po ich spożyciu odczuwają prawie natychmiast „drapanie w gardle”. Obserwuję, że wiele dzieci matek z astmą — nie zje sklepowej szynki. Bronią się, jak mogą, przed dodatkowym uszkadzaniem.

Wzmacniacze smaku i zapachu, produkty wędzone i konserwowane nie tylko u cukrzyków i osób z chorobami atopowymi rozregulowują organizm, są one także jedną z uznanych przyczyn inicjacji nowotworowej.

Uznaje się, że główną przyczyną raka żołądka są właśnie wędzonki i kiełbasy. Im więcej nagromadzimy substancji uszkadzających w ciągu dnia — tym silniejszy i bardziej uporczywy będzie u nas Objaw Poranny (szczególnie u osób z jakąkolwiek zaawansowaną chorobą), tym szybciej będziemy się starzeć i tym bardziej prawdopodobny jest nawrót lub powstanie jakiegokolwiek nowotworu czy białaczki. A już na pewno taka sytuacja nie sprzyja wyleczeniu! Korelacja dodatnia starzenia się z wymienionymi objawami, a szczególnie z Fenomenem Brzasku, jest znana medycynie akademickiej.

Rola białka ponownie nabrała dla mnie znaczenia diagnostycznego, kiedy zauważyłam, że u cukrzyków typu I stosujących Dietę Optymalną, Fenomen Brzasku (cukier po obudzeniu się) jest bardzo wysoki, mimo że jadali na śniadanie 2-3 żółtka, na drugie śniadanie 2-3 żółtka, na obiad boczek gotowany i niskowęglowodanowe jarzyny.

Ich poziom cukru rano wynosił 300 mg! Dlaczego tak bogatobiałkowe, a więc niby-niskocukrogenne pokarmy powodowały aż takie powtarzalnie wzrosty poziomu cukru na czczo? Dlaczego w ogóle białka okazały się silnie cukrogene? Przecież Dieta Optymalna w swych założeniach jest dietą niskocukrową. Z moich obserwacji wynikało, że przyczyną były nawyki w zakresie spożywanych białek. Nie wystarczy w diecie pilnować dobowych dawek węglowodanów, dawki białka według ilości i rodzaju również muszą pozostawać w zgodzie z zapotrzebowaniem organizmu. Każda forma nadmiarów B ma silne działanie pozapalne, czyli cukrogene. Nie tylko z węglowodanów, ale i z białek ketogennych, takich jak jaja i mięso wieprzowe czy mięso drobiu tworzona jest w organizmie glukoza. Alergologia uznaje, że pokarmy bogatobiałkowe są silnym histaminouwalniaczem — powodują one silne zniszczenia, a u cukrzyków również wzrosty poziomu cukru! W wymienionych jadłospisach Optymalnych pacjentów nie ma nadmiarów B, jeżeli chodzi o zalecane wartości liczbowe. Te osoby doprowadziły do Fenomenu Brzasku i zatem szybszego starzenia się, jadając dłuższy czas, codziennie, te same rodzaje białka. W pewnym momencie „kropla zaczęła przechylać czarę” i pokarm, mimo swych niskobiałkowych wartości i prawidłowych dawek ilościowych, organizm zaczął odbierać jako nadmiar RODZAJOWY. Moment, gdy RODZAJ białka zaczął szkodzić, został przeoczony. Ten moment to sygnał organizmu w postaci braku apetytu, braku ochoty na pokarm — jeśli ten fakt jest pomijany, jeśli nadal jadamy dany pokarm — zaczyna on szkodzić. Skąd to wiem? Cukrzycy typu I z C-peptydem równym 0 (czyli całkowicie nieczynną trzustką w zakresie wydzielania insuliny) poinformowani o produktach, po których nie rośnie cukier we krwi ponad normę, co jakiś czas zgłaszają, że produkt, który wcześniej nie powodował wzrostów cukru, teraz je powoduje! Każdy pytany przeze mnie o apetyt na ten produkt, wykazuje, że nie miał ochoty na to, co zjadł, ale podejście w ich mniemaniu racjonalne było uznawane za ważniejsze. Bezpieczny dotąd produkt, nadużywany lub zjedzony z niesmakiem, staje się szkodliwy, wywołuje wzrosty cukru, WYWOŁUJE CHOROBĘ NIE TYLKO U CUKRZYKÓW. Można zauważyć, że produkt miał być bezpieczny… i był… do czasu, aż zaczęliśmy jedzenie traktować jak schemat! Pacjent, np. cukrzyk typu I, przeoczył szkodliwe działanie codziennie jedzonych żółtek, w postaci powtarzalnie narastających znacznie cukrów na 3 godzinę po zjedzeniu żółtek! Nie skojarzył tego powtarzalnego wydarzenia z faktem nadużywania żółtek. Dlaczego? Początkowo żółtka „trzymały” prawidłowe cukry 12 godzin! Pacjent myślał, że tak już będzie zawsze… Warto więc posiłkować się notatkami dotyczącymi całodziennej diety, dzień po dniu, aby w przypadku problemu móc ustalić popełniony błąd dietetyczny.

Objaw Poranny okazuje się — na DDP — być zależny od stosowania więcej niż 1 rodzaju produktu bogatobiałkowego na dobę! Przeglądając jadłospisy, zaczynam zauważać, że atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, choroby żołądka i przewodu pokarmowego, cukrzyce typu I i II pogarszają się przy długotrwałym stosowaniu na DDP 2 białek na dobę.

Okazuje się, że kolejna matka karmiąca (stosująca wcześniej od wielu lat DDP) zauważa, że i dla niej, i dla jej dziecka do roku, dotychczas żywiących się jednym rodzajem białka na dobę, korzystne jest wprowadzenie 2-3 dni bezbiałkowych w tygodniu. Piękna, słoneczna pogoda czy przebywanie w tropikach także skłania do tego, by białka jeść mniej czy rzadziej! Dodatkowym czynnikiem zmniejszającym zapotrzebowanie kaloryczne i zapotrzebowanie na białko jest poczucie dobrostanu. Zauważam, że im zdrowsi jesteśmy, tym mamy mniejsze zapotrzebowanie na białko. Właśnie występowanie Objawu Porannego i fakt jego wyraźnego nasilania się na długotrwale stosowanej DDP z większą podażą białka wskazuje, jak istotny jest ten białkowy fragment wiedzy w procesach zapalnych, starzenia się i powstawania nowotworów.

Okładka książki – Ewa Bednarczyk-Witoszek – Dieta dobrych produktów
fot. Wydawnictwo Kos

Ewa Bednarczyk-Witoszek, Dieta dobrych produktów, Wydawnictwo Kos, 2013

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 245 / (37) 2024

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Zdrowie

Być może zainteresują Cię również: