Felieton

Pieniądze albo życie, gotówka albo śmierć

śmierć
fot. OpenClipart-Vectors z Pixabay

Rafał Górski

Tygodnik Spraw Obywatelskich – logo

Nr 129 / (25) 2022

„Zrozumcie ludzie, że cyfrowa waluta to śmierć dla wolności. Nawet kieszonkowego nie dacie dziecku bez inwigilacji państwa. Wszystko, cokolwiek kupicie i zrobicie, będzie widoczne dla tzw. rządu. A jak nie będziecie się zgadzać z nurtem myślenia państwa to zablokują wam konto. Staniemy się niewolnikami systemu, robalami na usługach globalistów. Zacznijcie myśleć ci, którzy uważacie cyfrową walutę za dobry pomysł. Wy też będziecie w kajdanach. Tak, brak gotówki to kajdany i totalne niewolnictwo” – to komentarz pana Michała Gawrysa pod moim postem na Facebooku.

W poście zachęcałem do wzięcia udziału w konsultacjach publicznych Komisji Europejskiej na temat wprowadzenia cyfrowego euro dla UE. „Inicjatywa ta ma na celu ustanowienie i uregulowanie zasadniczych aspektów cyfrowego euro jako nowej formy pieniądza banku centralnego, który mógłby być emitowany, wraz z banknotami i monetami, przez Europejski Bank Centralny/Eurosystem” – podkreślają autorzy projektu. Zaznaczają, że cyfrowe euro stanowiłby uzupełnienie gotówki. Wysłałem swoją opinię, bo zapewnienia unijnych komisarzy mnie nie przekonują.

Po tym, co od lat dzieje się na świecie w temacie pieniądza, uważam, że my, obywatele, powinniśmy dmuchać na zimne. Inaczej za jakiś czas zostaniemy zaproszeni przez Komisję Europejską do konsultacji publicznych na temat… likwidacji gotówki.

Moja opinia

Jestem przeciwny likwidacji gotówki, ponieważ jej likwidacja doprowadzi do: (1) dyskryminacji i wykluczenia tych obywateli, którzy nie chcą lub nie mogą korzystać z rozwiązań oferowanych przez korporacje typu VISA i MasterCard; (2) odebrania obywatelom wolności wyboru. Nie zgadzam się, żeby mój wybór był ograniczony do wyboru koloru karty płatniczej; (3) pozbawienia obywateli prawa do anonimowości, czego rezultatem będzie totalna kontrola i inwigilacja przez korporacje, rządy i instytucje międzynarodowe. Nie chcę, żeby „Wielki Brat” kontrolował ile, kiedy, gdzie i za co płacę; (4) zwiększenia zużycia energii. Cyfryzacja pieniądza będzie prowadzić do większej konsumpcji energii elektrycznej, co przełoży się na stan naszej planety; (5) zmniejszenia naszego bezpieczeństwa, z uwagi na wzrastające zagrożenie np. ze strony ataków hakerskich, awarii systemów bankowości cyfrowej, działań obcych służb;

(6) przyspieszenia i pogłębienia procesu pustoszenia ludzkiego świata. Świat poddany masowej cyfryzacji to koniec świata ludzkiego takiego, jaki znamy;

(7) osłabienia oporu obywateli, którzy chcą dbać o dobro wspólne i patrzeć władzy na ręce. Władzy politycznej, biznesowej, wojskowej i medialnej.

Działamy bez cenzury. Nie puszczamy reklam, nie pobieramy opłat za teksty. Potrzebujemy Twojego wsparcia. Dorzuć się do mediów obywatelskich.

W tym miejscu chcę podkreślić, że jednocześnie dostrzegam potrzebę walki z szarą strefą, unikaniem obowiązków podatkowych, praniem pieniędzy, na które często zwracają uwagę propagatorzy likwidacji gotówki. Ale walka z patologią, jaką są biznesowi gangsterzy, nie powinna skutkować wylaniem dziecka z kąpielą i odbywać się kosztem ograniczenia praw obywatelskich, a w tym kierunku to zmierza, co pokazują dwa ostatnie lata.

Zakaz protestów

16 czerwca br., kiedy wysłałem swoje uwagi do Komisji Europejskiej, dowiedziałem się z BBC i Agencji Reutera, że władze zablokowały protesty Chińczyków domagających się odmrożenia swoich kont w bankach. Obywatele Państwa Środka próbują się buntować, bo blokada funduszy przez banksterów uniemożliwia firmom wypłatę pensji pracownikom, a osoby prywatne nie mają dostępu do swoich oszczędności. Szacuje się, że zamrożonych jest kilka miliardów dolarów.

I teraz najlepsze.

Co zrobiła władza, kiedy niepokorni obywatele chcieli udać się na demonstrację do Zhengzhou w środkowych Chinach? Władza zmieniła w ich aplikacji COVID-19 kod zdrowia z zielonego na czerwony.

Obywatel z czerwonym kodem ma zakaz przybywania w miejscach publicznych, korzystania z transportu publicznego i musi odbyć kwarantannę, często w obozach izolacji.

A to nie koniec chińskich innowacji. Czy wyobrażasz sobie, że polski złoty ma termin ważności? Jeśli nie wydasz złotówek w określonym czasie, to one przepadną. Trudno takie rozwiązanie uznać za realne? A może wydaje się fantazją? Niestety tak nie jest. Ludowy Bank Chin testuje pieniądz z terminem ważności. Poinformował o tym „The Wall Street Journal” w 2021 roku.

I jeśli łudzimy się, że tutaj, na Zachodzie, zrobimy to lepiej, wykorzystamy te technologie wyłącznie w celach dobrych i użytkowych i nie doprowadzimy za pomocą tych narzędzi do zamordyzmu, bo jak się niektórym wydaje, jesteśmy na wyższym poziomie cywilizacyjnym niż Chińczycy, to warto sobie przypomnieć, co kanadyjski rząd zrobił z protestującymi trackerami. Zrobimy to inaczej, na miękko, ale pójdziemy drogą Chin. Tylko „po naszemu”.

Orwell i Huxley w praktyce. Ciekawe, jakby to skomentowali, gdyby żyli.

Nowy, cyfrowy ład

Temat gotówki poruszaliśmy w Tygodniku wielokrotnie, m.in.: „Broń gotówki!”, „Cyfrowa miska ryżu”, „Broń gotówki przed korporacjami”, „Obroniliśmy gotówkę”, „Sukces w obronie gotówki”. Życie dopisuje ciąg dalszy na froncie naszej kampanii obywatelskiej.

Rząd Zjednoczonej Prawicy w ramach Polskiego Ładu planuje obniżyć limit płatności gotówką między przedsiębiorcami z 15 tys. złotych do 8 tys. złotych. To już kolejna zmiana. Przypomnę, jeszcze w 2016 roku limit wynosił 15 tys. euro. Euro!

Nowością „nowego ładu” jest zupełnie nowy limit dla nas, konsumentów.

Przed 2022 rokiem w przepisach podatkowych nie istniał limit transakcji gotówkowych w relacji między przedsiębiorcami a konsumentami. Od 1 stycznia 2023 roku PiS zamierza taki limit wprowadzić.

Każdy z nas, od 1 stycznia 2023 r. będzie musiał dokonywać płatności za pośrednictwem rachunku bankowego wówczas, kiedy wartość transakcji z przedsiębiorcą, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza 20 tys. złotych.

Patrząc na obniżanie limitów dla firm, trudno nie mieć obaw, że to samo stanie się w kolejnych latach z limitami, znacznie niższymi, dla obywateli. Bo kto władzy zabroni? Trudno też nie łączyć kropek. Obniżenia limitów na obrót gotówkowy to działanie zgodne z czwartą rewolucją przemysłową Klausa Schwaba , która ma polegać m.in. na cyfryzacji świata. „Nie będziesz posiadać nic i będziesz szczęśliwy”.

Lepsza gotówka w garści

„Więc zabierz ze sobą mnóstwo gotówki. Nie korzystaj z kart kredytowych ani z czeków podróżnych, nie dotykaj telefonu komórkowego. (…) Uważaj na siebie. Oni zabijają”.

To rady od agentów Scotland Yardu dla brytyjskiego dyplomaty Justina Quayle’a. Główny bohater powieści „Wierny ogrodnik” walczy z korporacją farmaceutyczną. Książkę napisał John le Carré, mistrz powieści polityczno-szpiegowskich. Le Carré  wiedział, co pisał, bo pracował w MI5 (wewnętrznej służbie bezpieczeństwa) i MI6 (w wywiadzie zagranicznym). Nic dodać, nic ująć. Wątek zrozumiały dla wszystkich wolnych i myślących ludzi. Ludzi, którzy, kiedy trzeba, stawiają opór bezczelności władzy. Ludzi, którzy mają odwagę walczyć o prawdę. Ludzi, którzy idą pod prąd.

Podsumowując, lepsza gotówka w garści niż pieniądz cyfrowy na wirtualnym koncie. Dlatego broń gotówki już dziś. Płać, gdzie się da, gotówką, zachęcaj do tego rodzinę i znajomych, a jeśli możesz i chcesz, wzmocnij gotówką naszą kampanię obywatelską „Broń gotówki!”.

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 129 / (25) 2022

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Górski prowokuje # Nowe technologie # Społeczeństwo i kultura # Świat Broń gotówki

Być może zainteresują Cię również: