Ile pestycydów w polskiej żywności? Jest raport UE
W czerwcu 2019 roku Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) opublikował raport dotyczący pozostałości pestycydów w produktach żywnościowych 28 krajów Unii Europejskiej. Wyniki dotyczące Polski są niepokojące. Prawie połowa przebadanych próbek zawierała pozostałości pestycydów, a w niektórych przypadkach poziom ten drastycznie przekraczał najwyższe dopuszczalne poziomy.
Konsumenci w Polsce mają prawo być niezadowoleni. Według powyższego raportu żywność w Polsce nie tylko drożeje, ale również zawiera w sobie związki chemiczne, które wskazują na niewłaściwe użycie pestycydów podczas produkcji żywności. Tak było w ponad 36,6% przebadanych próbek, a w 3,6% pozostałości pestycydów przekroczyły najwyższy dopuszczalny poziom (NPD). Czy to dużo? Dla porównania procent próbek zanieczyszczonych pestycydami w Rumunii wynosił 22,5%, w Słowenii tylko 12%, a więc trudno uznać nasz lokalny wynik za satysfakcjonujący.
Sprawozdanie miało charakter roczny i dotyczyło próbek pobranych w 2017 roku. Wśród 2448 zbadanych produktów były warzywa, owoce, grzyby, żywność przetworzona, produkty pochodzenia zwierzęcego, żywność przeznaczona dla niemowląt oraz dzieci, produkty zbożowe, nasiona, oleje, herbaty.
Najwyższy poziom pozostałości stwierdzono w próbkach owoców i warzyw. Niechlubny rekord pobiły gruszki (98% próbek z zanieczyszczeniami), winogrona (92%) oraz truskawki (68.4%). Na rodzimym rynku najgorszy wynik wśród warzyw osiągnęła pietruszka – 84% zanieczyszczonych próbek.
Czytaj też: Ekologicznie, z pestycydami, czy z GMO – jak produkować żywność? (wywiad)
Wyniki pozostałych grup produktów (mleka, miody, płatki) były zdecydowanie lepsze – pozostałości stwierdzono w około 22% badanych próbkach. Jeśli jednak dokonamy porównania z innymi krajami Unii Europejskiej, okaże się, że i tego wyniku nie możemy przyjąć z ulgą. Wspomniana wcześniej Słowenia (w tej samej grupie produktów) osiągnęła wynik na poziomie 1% zanieczyszczeń. Różnica znów jest porażająca.
Wyniki budzą niesmak, a mimo tego część portali branżowych próbuje przekuć je w sukces. Jednym z argumentów, na który się powoływano, był wzrost liczby próbek bez śladów po pestycydach. Faktycznie Polska poprawiła swój wynik, ale zaledwie o 2,8%. To niewiele, zważywszy, że były kraje, którym udało się osiągnąć w tym zakresie wyniki dwucyfrowe, np. Rumunia zanotowała wzrost próbek bez pozostałości o 10%. Zresztą przyjęta retoryka sukcesu pełna jest podobnych sprzeczności. Idealizowanie związków chemicznych znajdujących się w żywności kłóci się z pozytywnym przekazem o zdrowym i naturalnym rolnictwie w Polsce.
Piotr Kaźmierczak
Raporty EFSA: