Jak przeżyć koniec świata, jaki znasz? Kim jest preppers? Czym jest prepping?
Z Krzysztofem Lisem, redaktorem książki „Jak przeżyć koniec świata. Plan na niepewne czasy”, rozmawia Rafał Górski, redaktor naczelny Tygodnika Spraw Obywatelskich.
Dwa lata po wybuchu wojny w Ukrainie, w Polsce na miejsce w schronach i ukryciach może liczyć niecałe 4% mieszkańców (raport Państwowej Straży Pożarnej), obrona cywilna nie istnieje, a obywatele nie wiedzą, gdzie w razie zagrożeń mogą szukać bezpiecznego miejsca schronienia.
Najwyższa Izba Kontroli, „W schronie się nie schronisz”
Dochodzimy do takiego momentu, w którym każdy termostat, każdy grzejnik elektryczny, każdy klimatyzator, każda elektrownia, każde urządzenie medyczne, każdy szpital, każda sygnalizacja świetlna, każdy samochód będzie podłączony do Internetu. Należy przemyśleć ewentualne konsekwencje prawdopodobnego cyberataku na te urządzenia.
Brad Smith, prezes Microsoftu
Doskonałym sposobem, aby nabrać zdroworozsądkowego wyczucia, jest weekendowy eksperyment z rodziną – zabawa w koniec świata. W piątkowe popołudnie po powrocie z pracy wyłączcie główny bezpiecznik, zakręćcie zawór z gazem, zakręćcie wodę (albo wyłączcie pompę). Spędźcie cały weekend w prymitywnych warunkach. Korzystajcie tylko z zapasów zgromadzonych w spiżarni i przyrządzajcie posiłki na kuchni na drewno albo kuchence turystycznej.
James Wesley Rawles, „Jak przeżyć koniec świata. Plan na niepewne czasy”
- Co się stanie w Polsce, kiedy nastąpi blackout? Kiedy przerwa w dostawach prądu potrwa dłużej niż tydzień?
- W naszym państwie brakuje schronów dla ludności cywilnej. Co Pan na to?
- Jakie są trzy najważniejsze zasady „filozofii przetrwania” autora książki „Jak przeżyć koniec świata. Plan na niepewne czasy”? Zasady, które każdy z nas może wdrożyć w polskich warunkach.
- Na czym polega eksperyment „weekendowy koniec świata”?
- „Plecak ewakuacyjny” – czym jest i co powinien zawierać?
- Ronald Wright, autor książki „Krótka historia postępu”, w wywiadzie dla Tygodnika Spraw Obywatelskich mówi, że w przypadku upadku cywilizacji przemysłowej, liczba ludzi zmniejszy się z 8 miliardów do miliarda. Mówiąc wprost: miliardy umrą. Czy przeżycie końca świata, jaki znamy, oznacza, że będziemy jeść ludzkie zwłoki? Jak pasażerowie tragicznej katastrofy samolot w Andach w 1972 roku. Ci, którzy cudem ją przeżyli, mieli do wyboru śmierć z głodu albo kanibalizm. O ich losach opowiada film „Śnieżne bractwo”.
- Jakiego ważnego pytania w sprawach, o których rozmawiamy, nikt Panu jeszcze nie zadał? I jaka jest na nie odpowiedź?
Muzyka „Also Sprach Zarathustra – Einleitung” – Kevin MacLeod, CC BY 3.0