Opinia

Jak zwiększyć swoje szanse w starciu z infekcją

Ćwiczenia
Ćwiczenia fot Jonathan Borba on Unsplash

Minęło kilka tygodni od czasu, kiedy medialne doniesienia z dalekich Chin stały się naszą codziennością. Tragedia, którą zdecydowanie bliżsi nam Włosi zapłacili za swoją beztroskę, spowodowała, że Polacy szybko dostosowali się do nowej, zamkniętej rzeczywistości.

Siedząc w domu, godzimy się na nowe ograniczenia, z niepokojem słuchamy informacji o wzrastającej liczbie chorych i zmarłych i z niepokojem patrzymy w przyszłość zdrowotnie i gospodarczo.

Siedząc w domu, kupujemy czas niezbędny dla służby zdrowa i innych organów państwowych na reorganizację, zgromadzenie środków, wprowadzenie właściwych procedur medycznych oraz ograniczenie do minimum jednorazowej liczby zachorowań, zwiększając tym samym ich szanse na przeżycie i powrót do zdrowia.

Siedząc w domu, coraz mocniej odczuwamy smutną świadomość, że wirus COVID-19 nie zniknie za miesiąc ani dwa, lecz pozostanie z nami na długo. I nie będzie już kolejnej, jesiennej kwarantanny, kolejnego zamykania szkół, urzędów czy zakładów pracy. Żadna gospodarka nie wytrzyma ponownie takiego eksperymentu.

Coraz bardziej dociera do naszej świadomości, że z problemem wirusa trzeba będzie się zmierzyć. Bo wcześniej czy później każdy się z nim spotka, organizm każdego z nas zostanie wystawiony na ciężką próbę i system immunologiczny każdego z nas odpowie na własny sposób.

W większości przypadków infekcja zakończy się na krótkotrwałym drapaniu w gardle i kaszlu. Jednak w kilku przypadkach na sto, będzie ona miała dużo bardziej skomplikowany przebieg. Wiadomo już, że do grupy zwiększonego ryzyka należą osoby starsze i chore.

Mówiąc o wieku należy pamiętać, iż chodzi tu o wiek metaboliczny, niewynikający z daty naszego urodzenia.

Mówiąc o osobach chorych mamy na myśli głównie osoby cierpiące na nowotwory, niewydolność płucną, choroby autoimmunologiczne, otyłość, nadciśnienie, cukrzycę typ 2, choroby nerek i ludzi po przeszczepach.

Dlatego właśnie siedząc w domu, ze świadomością, iż moje siedzenie w domu kupiło czas dla świata, należy odpowiedzieć sobie na jedno bardzo ważne pytanie.

Co możemy zrobić sami dla siebie?

Co mogę zrobić dla siebie samego, żeby zmierzyć się z infekcją na swoich własnych warunkach?

Dobra wiadomość jest taka, że koronawirus, podobnie jak większość wirusów nie da sobie rady z naszymi limfocytami. Żeby jednak tak było, nasz układ immunologiczny należy odpowiednio przygotować.

Nasz organizm to system naczyń połączonych. Jeżeli układ odpornościowy działa źle, to źle będą działać pozostałe układy – jest to jedynie kwestia czasu. Jeżeli źle działają inne układy, to źle będzie działał nasz układ odpornościowy – to też jedynie kwestia czasu. Dlatego właśnie ludzie starsi, przewlekle chorzy lub dysponujący układem immunologicznym o określonej odporności chorują częściej, a ich szanse na powrót do zdrowia są mniejsze.

Działamy bez cenzury. Nie puszczamy reklam, nie pobieramy opłat za teksty. Potrzebujemy Twojego wsparcia. Dorzuć się do mediów obywatelskich.

Więc:

* jeżeli spędziłeś ostatni tydzień w domu patrząc do długich godzin nocnych w ekran LED komputera, telewizora, czy smartfona, pogorszyłeś jakość swojego snu. Twoje szanse spadły.

* jeżeli spędziłeś ostatni tydzień obgryzając z nerwów paznokcie podczas słuchania mniej lub bardziej prawdziwych doniesień o sytuacji na świecie zwiększyłeś poziom kortyzolu – hormonu stresu we krwi. Twoje szanse spadły.

* jeżeli spędziłeś ostatni tydzień w domu siedząc w fotelu i pijąc więcej niż zwykle alkoholu, słodkich i mlecznych napojów, jedząc słodycze, pszenne pieczywo i makarony, a obwód maskowanego dresami pasa zwiększył się nawet o centymetr – Twoja otyłość brzuszna, poziom cukru we krwi oraz insulinooporność wzrosły, podobnie jak stan zapalny w jelitach. Pogorszyła się jakość Twojej flory jelitowej. Twoje szanse spadły.

* jeżeli spędziłeś ostatni tydzień nie dojadając, „odchudzając się” lub jak to teraz ładnie się nazywa „redukując masę ciała”, pozbawiłeś swój organizm energii oraz składników odżywczych. Możliwości regeneracyjne oraz działanie systemu immunologicznego zmniejszyło się. Twoje szanse spadły.

* jeżeli siedząc w domu zredukowałeś niemal do zera aktywność fizyczną, ilość tkanki mięśniowej zmalała. Spadła ilość mitochondriów, będących źródłem energii niezbędnej do prawidłowego procesu regeneracji oraz działania systemu immunologicznego. Pojawiły się lub niebawem pojawią bóle kręgosłupa, kości i stawów. Zwiększy się ilość stanów zapalnych. Twoje szanse spadły.

Jeżeli wpisujesz się przynajmniej w jeden z powyższych opisów, wiedz, że przez ostatni tydzień postarzałeś się o tydzień tylko w kalendarzu – metrykalnie. Metabolicznie – czyli faktycznie – stałeś się dużo starszy. I na własne życzenie osłabiłeś swoje szanse na walkę z infekcją.

I niewiele tu zmieni ilość zjedzonej witaminy C, suplementów z cynkiem, miedzią, manganem, krzemem borem, czy też jodem. Oczywiście to pomoże.


Jednak chcąc realnie wpłynąć na zwiększenie szans na zwycięstwo z wirusem i poprawę własnej odporności, powinieneś zastanowić się nad wszystkim, co powyżej przeczytałeś i wyeliminować ze swojego życia wszelkie zagrożenia, które stwarzasz sam dla siebie.

Zastanowić się co i po co właściwie jesz i pijesz. Zrozumieć, jaka jest różnica pomiędzy jedzeniem a obżeraniem się. Zapewnić organizmowi odpowiednią ilość oraz jakość snu, konieczną do regeneracji. Znaleźć 20-30 minut dziennie na krótki, dostosowany do wieku, stanu zdrowia oraz możliwości trening, który możesz zrobić w domu na obszarze 3 metrów kwadratowych, mając do dyspozycji własne ciało, dywan, krzesło i futrynę w drzwiach. Dzięki temu czas, który teraz został nam podarowany w nadmiarze, może stać się Twoim sprzymierzeńcem, nie wrogiem.

Dzięki temu zwiększysz swoje szanse w starciu z infekcją.

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 13 (2020)

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Zdrowie

Być może zainteresują Cię również:

Instytut Spraw Obywatelskich
# Zdrowie

2013 – rok nowych wyzwań i dużych liczb

Jest luty, więc czas na podsumowania. Rok 2013 przyniósł nam dużo zmian. Mamy nową wiceprezes Ilonkę, dorobiliśmy się pięknej strony www oraz rozpoczęliśmy dwie inicjatywy: Obywatele rozliczają i Kuźnię kampanierów. Ostatnie dwanaście miesięcy kręciło się także wokół rożnych liczb. Współpracowaliśmy z 46 aktywistami i aktywistkami, wydrukowaliśmy 7 rollupów, złożyliśmy 14 wniosków o płatność, a w social mediach "zalajkowało" nas prawie 50 000 osób.