Opinia

Jaka przyszłość czeka ludzkość? Nowy wymiar inżynierii genetycznej

napędy genowe podpisy
Akcja przekazania podpisów pod petycją w sprawie napędów genowych, Warszawa 09.06.2022, fot. Piotr Skubisz

Napędy genowe (gene drives) – brzmi jak kolejna futurystyczna wizja jednego z hollywoodzkich reżyserów kina science fiction. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że to w życiu, a nie w fikcji filmowej, czy literackiej staniemy przed kluczowym wyborem, czy dokonywać ingerencji w genetykę, czy nie. I najpewniej decyzję tę podejmiemy już wkrótce my, a nie w przyszłości nasze dzieci czy wnuki. To, co kiedyś widzieliśmy w kultowych hollywoodzkich produkcjach, naprawdę może stać się rzeczywistością. Czy w obliczu kluczowej decyzji zachowamy się odpowiedzialnie, czy jak modelowi bohaterowie kina Sci-Fi omamieni wizją łatwego zysku?

W 2020 roku Nagrodę Nobla z dziedziny chemii otrzymały Emmanuelle Charpentier z Francji i Jennifer A. Doudna ze Stanów Zjednoczonych za technologię inżynierii genetycznej CRISPR-Cas9 (w skrócie CRISPR). Wielu ekspertów z różnych dziedzin stwierdziło zgodnie, że odkrycie to z pewnością będzie przełomem w historii ludzkości i na zawsze odmieni nas i otaczającą nas rzeczywistość. Lista potencjalnych korzyści wynikających z tego odkrycia wydawała się nie mieć końca – zaczynając od medycyny (tańsze i bardziej dostępne terapie genowe, czy eliminacja wad genetycznych na etapie płodu), poprzez działania profilaktyczne – w tym eliminację wirusów, powodujących zgony i pandemie, aż po sposób na uratowanie ludzi przed zagładą klimatyczną. W  obliczu fascynacji nowym wspaniałym odkryciem nie zauważyliśmy, że coś, co może potencjalnie pomóc nam w przyszłości, może jeszcze szybciej okazać się przysłowiowym „gwoździem do trumny”.

Napędy genowe, czyli nie otwierajmy puszki Pandory

Obok wszystkich korzyści, do jakich przekonują nas naukowcy w kwestii inżynierii genetycznej, jest jedna technika, która budzi szczególne obawy, czy kontrowersje i to nie tylko wśród krytyków modyfikacji genetycznych, ale także wśród tych, którzy przy tej technologii pracują. To tzw. napędy genowe, które umożliwiają ludziom rozprzestrzenianie nowych genów w środowisku . Technika ta ma być wykorzystywana przede wszystkim do dzikich zwierząt i roślin, które człowiek uzna za szkodliwe i niekorzystne dla niego. Oczywiście dotyczyć ma to także tych stworzeń, które przenoszą choroby zagrażające życiu lub zdrowiu człowieka. Na liście potencjalnych „szkodników” znalazły się m.in. myszy domowe, czy komary (zwłaszcza te przenoszące malarię).

Ktoś mógłby powiedzieć: „No dobrze, w czym tkwi problem, skoro eliminujemy tylko szkodniki i chwasty?”. Zdaniem wielu ekspertów z dziedziny biologii, czy weterynarii będzie to jednak swoiste otwarcie puszki Pandory, istny efekt domina, który spowoduje, że wpłyniemy nie tylko na gatunki, które chcemy wyeliminować, ale także na całe ekosystemy, łańcuchy pokarmowe, zależności w przyrodzie, a w konsekwencji nawet na całą ludzkość. 

W przypadku napędów genowych to nie koniec złych wieści. Eksperci i naukowcy debatują również nad tym, czy i jak kosztowne mogłoby być przywrócenie wszystkiego do normy, zakładając, że jednak nie wszystko mogłoby pójść zgodnie z naszym planem, a efekt domina w przyrodzie doprowadziłby do poważnych konsekwencji, także dla człowieka. Tu również zdania są podzielone, jednakże każda z tych wizji nie jest kolorowa. Pesymiści uważają, że dokonanie zmian w genetyce gatunków może być zrobione raz i nigdy nie można odwrócić tego działania. Każda kolejna próba nie będzie więc przywróceniem stanu poprzedniego, a kolejną modyfikacją imitującą naturę. Optymiści mają nadzieję, że technologia napędów genowych jest odwracalna, ale nie mają wątpliwości, że nawet jeśli tak jest, to działanie to będzie nie tylko wyjątkowo kosztowne, ale i czasochłonne.

Niebezpieczna broń w nieodpowiedzialnych rękach

Znamienne i potwierdzające tezę o niebezpieczeństwie napędów genowych są słowa dr Kevina D. Esvelta, amerykańskiego naukowca i asystenta profesora na słynnym MIT (Massachusetts Institute of Technology), który stwierdził, że 

to co najgroźniejsze w technologii napędów genowych to fakt, że jeden naukowiec może teraz zbudować w laboratorium coś, co zdaniem naukowców rozprzestrzeni się błyskawicznie w przyrodzie. A to zbyt duża władza dla kogokolwiek…[1]

Warto również nadmienić, że słowa te padły z ust osoby, która w tej kwestii jest jedną z najlepiej poinformowanych na świecie, bowiem to właśnie dr Esvelt w 2013 r. wymyślił koncepcję napędu genowego opartego na CRISPR. Trudno więc o lepszego eksperta w tej dziedzinie i to chyba właśnie mrozi krew w żyłach, że wizję ewentualnej katastrofy kreśli nie społecznik czy futurolog, tylko naukowiec o ścisłym, analitycznym umyśle, który pracuje nad rozwojem krytykowanej technologii.

„Napędy genowe” zwiastun filmu dokumentalnego. Napisy w języku polskim (po wybraniu opcji w ustawieniach filmu), źródło: Save our Seeds

Smaczku całej sytuacji dodaje fakt, że napędami genowymi interesuje się również DARPA – amerykańska wojskowa Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony. Ich celem jest opracowanie takiej metody, która pozwoli kontrolować organizmy modyfikowane napędami genowymi, tak by były one korzystne dla wprowadzającego modyfikowany organizm do środowiska. Skoro zajmuje się tym agencja wojskowa, możemy domyślać się, o jakie cele chodzi…

Działamy bez cenzury. Nie puszczamy reklam, nie pobieramy opłat za teksty. Potrzebujemy Twojego wsparcia. Dorzuć się do mediów obywatelskich.

O krok dalej w przewidywaniu wykorzystania napędów genowych idzie Organizacja Narodów Zjednoczonych, która wprost określa napędy genowe, jako potencjalną broń biologiczną lub źródło konfliktów międzynarodowych. Konflikt związany z wykorzystaniem technologii napędów genowych w środowisku zdaniem ONZ mógłby być wywołany brakiem zgody opinii publicznej lub międzynarodowego konsensusu na uwolnienie organizmów z napędem genowym we własnym kraju lub w krajach sąsiednich. Wynikające z tego szkody, takie jak utrata plonów, utrata bioróżnorodności, niezamierzone skutki zdrowotne, społeczne lub ekonomiczne, mogą prowadzić do konfliktów na poziomie krajów jak i społeczeństw, jeżeli nie zostałyby odpowiednio zrekompensowane. Nawet niezamierzona przypadkowa obecność modyfikowanego organizmu w kraju, który nie wyraził zgody na uwolnienie, mógłby doprowadzić do konfliktu międzypaństwowego lub kryzysów dyplomatycznych. To właśnie z tych powodów eksperci Konwencji ONZ o broni biologicznej od lat monitorują i omawiają tę kwestię, rozważając wprowadzenie restrykcyjnych regulacji na technologię napędów genowych.

Dyskusja o napędach genowych w Polsce

W Polsce dyskusja polityczna, merytoryczna, społeczna i regulacje dotyczące napędów genowych są wciąż w powijakach. Oficjalne stanowisko rządu polskiego i Ministerstwa Klimatu i Środowiska – odpowiedzialnego bezpośrednio za temat modyfikacji genetycznych w sprawie oceny i regulacji organizmów napędzanych genami nie jest jeszcze jasne. Póki co nie ma również regulacji prawnych dedykowanych bezpośrednio napędom genowym. Również literatura polska dotycząca napędów genowych jest dość uboga. O napędach genowych możemy przeczytać m.in. w publikacji „Biotechnologia 2020. O co najczęściej pytamy” wydanym przez Polską Akademię Nauk.

Wyjaśnienie pojęcia napędów genowych zajęło tam jednak niespełna 7 stron z 257, jakie ma cała publikacja. Ponadto autorzy skupili się jedynie na przedstawieniu potencjalnych korzyści, pomijając całkowicie potencjalne ryzyka oraz przedstawienie ewentualnych następstw napędów genowych. Próżno więc szukać kwestii związanych z bezpieczeństwem państwa, czy ewentualnych kosztów ekonomicznych, społecznych i środowiskowych niezamierzonego lub wykorzystanego do złych celów uwolnienia organizmów modyfikowanych w ten sposób.[2]

Ponadto pojęcie napędów genowych pojawia się też w nielicznych artykułach naukowych i publicystycznych. O napędach genowych możemy przeczytać m.in. na portalu Dzienniknaukowy.pl, Polskiej Agencji Prasowej czy w Rzeczpospolitej. W przytoczonych tytułach autorzy nie są jednak w stanie jednoznacznie określić napędy genowe jako pozytywne, bądź negatywne.[3]

Dla przykładu w artykule PAP (przygotowanym na podstawie PLOS Genetics) możemy przeczytać, że naukowcy mają świadomość niebezpieczeństw związanych z wykorzystaniem napędów genowych, które polegają na utracie kontroli nad rozprzestrzenianiem się wprowadzanego sytemu, podając za przykład celowe uwolnienie organizmu zmodyfikowanego, tak aby prawdopodobne było wyeliminowanie danego gatunku (niekoniecznie inwazyjnego) na danym obszarze. W tym przypadku ryzyko ma polegać na wyeliminowaniu danego gatunku nie tylko na pożądanej przestrzeni, ale także na całym świecie.

Autor artykułu wskazał, również, że „niestety lub na szczęście” napędy genowe nie zawsze działają tak doskonale, jak życzyliby sobie tego biotechnolodzy. Za argument autor podał badanie naukowców z Cornell University dotyczące muszek owocowych. W tym badaniu pokazano, że często w miejsce powstawania nowej kopii napędu genowego, na drugim chromosomie tworzony był fragment odporny na jego wbudowanie.[4]

Napędy genowe, a świadomość polskich obywateli

O ile możemy mówić o dość ubogiej literaturze i dyskusji o napędach genowych na poziomie decyzji politycznych oraz ekspertów z dziedziny biologii, biotechnologii, bezpieczeństwa państwa i ochrony środowiska w Polsce, o tyle dyskusja wśród społeczeństwa praktycznie nie istnieje…

Przykładem mogą być reprezentatywne badania opinii publicznej z 30 marca 2021 roku przeprowadzone w 28 krajach, w tym w Polsce. Badanie to dotyczyło przede wszystkim modyfikacji genetycznych roślin oraz informowania o tym społeczeństwa. W tym sondażu padło również pytanie o nowe techniki modyfikacji genetycznych, do których należą m.in. napędy genowe. W badaniu tym jedynie 39% Polaków przyznało, że zetknęło się z pojęciem nowych technik modyfikacji genetycznych lub wie więcej na ten temat. Z kolei 48% przyznało, że nigdy o tym nie słyszało.

Do tej pory nie zainicjowano też szerszej debaty publicznej dotyczącej napędów genowych. Fundacja Instytut Spraw Obywatelskich jest jedną z pierwszych organizacji w Polsce, które postanowiły się przyjrzeć bliżej tematowi napędów genowych oraz wprowadzić go do debaty publicznej. W tym celu Instytut opublikował wyniki reprezentatywnego badania opinii publicznej przeprowadzonego na przełomie listopada i grudnia 2020 roku w 8 krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Wstępem do badania było przedstawienie badanym potencjalnych korzyści i ryzyka związanego z napędami genowymi. Badający zdecydował się na takie rozwiązanie, ponieważ istniało duże prawdopodobieństwo, że badani nie będą znali szczegółów dotyczących napędów genowych, a co za tym idzie – nie będą w stanie określić swoich preferencji.

Na pytanie: „Czy ludzie powinni wypuścić do środowiska naturalnego organizmy zmodyfikowane genetycznie w technice napędu genetycznego (napędu genowego)?”, 57,8% Polaków stwierdziło: „Nie, to zbyt ryzykowne”.

Na pytanie: „W jakim stopniu zgadzasz lub nie zgadzasz się z następującym stwierdzeniem: Wypuszczenie do środowiska naturalnego organizmów zmodyfikowanych genetycznie napędem genowym powinno zostać przesunięte w czasie do momentu, gdy zostanie naukowo potwierdzone, że ich użycie nie wpłynie negatywnie na bioróżnorodność, ludzkie zdrowie, rolnictwo, czy pokój na świecie”, 77,4% Polaków odpowiedziało: „Zdecydowanie się zgadzam/raczej się zgadzam”.

Na pytanie: „W jakim stopniu zgadzasz lub nie zgadzasz się z następującym stwierdzeniem: Organizmy zmodyfikowane genetycznie napędem genowym, które są tak zaprojektowane, by rozprzestrzenić się na całym świecie lub te, które mogą potencjalnie się tak rozprzestrzenić, nie powinny zostać wypuszczone do środowiska naturalnego zanim nie dojdzie do ogólnoświatowej zgody na takie działania”, 77,5% Polaków odpowiedziało: Zdecydowanie się zgadzam/raczej się zgadzam”[5].

Wobec powyższych argumentów oraz wyników badania opinii publicznej naturalnym i koniecznym jest zainicjowanie szerszej debaty w kwestii napędów genowych, której celem jest analiza wpływu napędów genowych na społeczeństwo, przyrodę oraz bezpieczeństwo państwa.

Z kolei stanowisko polskich decydentów w sprawie napędów genowych może być przywoływane jedynie w kontekście głosowania nad projektem rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie „Unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności 2030 – przywracanie przyrody do naszego życia”, które odbyło się 8 czerwca 2021 roku. Głosowanie było podsumowaniem trwającej od kilku miesięcy debaty nad wyzwaniami dla prawa, środowiska naturalnego, bezpieczeństwa biologicznego i zarządzania, które mogą wyniknąć z uwolnienia do środowiska organizmów z napędem genowym. Kluczowy w tym temacie był paragraf 148, który odwoływał się do konieczności stosowania zasady ostrożności, zgodnie z którą wobec obecnego stanu wiedzy nie należy zezwalać na uwalnianie do środowiska naturalnego zmodyfikowanych genetycznie organizmów zawierających napędy genowe.

Nad paragrafem 148 głosowało 42 polskich europosłów, z czego 35 było za zachowaniem ostrożności w temacie napędów genowych, a jedynie 4 było przeciw. Trzech europosłów z Polski wstrzymało się od decyzji.[6]

Czas na debatę publiczną

Powyższe przykłady pokazały jak na dłoni, że świadomość ludzi na temat modyfikacji genetycznych, a jeszcze konkretniej – na temat napędów genowych – jest znikoma lub żadna. Jednocześnie korporacje międzynarodowe, światowi i europejscy decydenci planują podjąć kluczowe decyzje bez świadomości społeczeństw. My, organizacje obywatelskie, nie możemy dopuścić, by przypuszczenia oraz płonne nadzieje, niepoparte jeszcze naukowymi dowodami były podstawą do działań, które na zawsze zmienią życie ludzi. Dlatego Instytut Spraw Obywatelskich jak również i inne organizacje społeczne z całej Europy robią wszystko, by przybliżyć temat nowych GMO i napędów genowych obywatelom.

Nie wyobrażamy sobie, by rozmawiać na tak poważne tematy bez pogłębionej debaty i analizy wszystkich kwestii związanych z napędami genowymi. Dotyczy to zarówno kwestii naukowych i merytorycznych jak i przekonań i wartości społecznych.

W związku z tym na Państwa ręce mamy przyjemność oddać przetłumaczoną na język polski ekspertyzę przygotowaną przez organizację Save our Seeds, która, mamy nadzieję, przybliży Wam temat napędów genowych i przedstawi szerzej problem, o którym piszemy od dłuższego czasu. Dopełnieniem zwiększenia świadomości w tym temacie będzie krótki film dokumentalny (również przetłumaczony na język polski), który w sposób przystępny przedstawia opinię ekspertów na temat zagrożeń wynikających z napędów genowych.

A co dalej z napędami genowymi? Jako społeczeństwo musimy patrzeć władzy i korporacjom na ręce, by tak daleko idące zmiany nie były przeprowadzane bez wiedzy społeczeństwa. Do tej pory wygraliśmy już kilka bitew (przywołane głosowanie nad paragrafem 148), ale pora by wygrać także wojnę.    

Obywatele mówią nie napędom genowym

Organizacje obywatelskie z całej Europy widząc, że debata publiczna na temat inżynierii genetycznej stoi na wyjątkowo niskim poziomie, a głos obywateli jest niemal niesłyszalny, postanowiły przygotować oprócz ekspertyzy również petycję do europejskich decydentów i ministrów środowiska nawołując m.in do wprowadzenia moratorium na stosowanie technologii napędów genowych.

Rezultatem tych działań było zebranie blisko 300 000 podpisów pod tą inicjatywą oraz wysłanie wszystkich podpisów do kluczowych europejskich i krajowych polityków. Podpisy obywateli trafiły m.in. do Pani Anny Moskwy – Minister Klimatu i Środowiska RP, podczas zorganizowanego 9 czerwca przez Instytut Spraw Obywatelskich i Save our Seeds happeningu przed Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

napędy genowe_brama MKiŚ
09.06.2022 Ministerstwo Klimatu i Środowiska,Warszawa. Prezentujemy liczbę podpisów pod petycją w sprawie napędów genowych, fot. Piotr Skubisz
napędy genowe_kości
Upadające kostki domina z napisem „gene drives” jako symbol efektu domina, fot. Piotr Skubisz

Ponadto organizatorzy petycji przedstawili główne zalecenia na  Spotkanie Konferencji Stron Konwencji ONZ w sprawie bezpieczeństwa biologicznego, które będzie miało miejsce po wakacjach. Wśród głównych postulatów znalazło się m.in. żądanie do zajęcia stanowiska przestrzegania zasady ostrożności w kwestiach, w których nie mamy pełnej wiedzy naukowej, a także powołania międzynarodowej grupy ekspertów z różnych dziedzin, którzy mogliby ocenić wdrażanie inżynierii genetycznej i napędów genowych. Eksperci mieliby pochodzić nie tylko ze środowiska biotechnologicznego, ale także biologicznego, weterynaryjnego, medycyny, prawa, a nawet bezpieczeństwa wewnętrznego, czyli wszystkich tych obszarów, które mogą zostać dotknięte przez wprowadzenie organizmów modyfikowanych genetycznie do środowiska naturalnego.

Happening przed Ministerstwem Klimatu i Środowiska okazał się sukcesem, a my skierowaliśmy się do kancelarii ministerstwa, gdzie mogliśmy oficjalnie  przekazać petycję, stanowisko oraz podpisy obywateli. Liczymy, że tak liczna zbiórka podpisów zostanie zauważona przez polskie władze i nakłoni je do refleksji, by podobnie jak obywatele domagać się wprowadzenia moratorium na napędy genowe i chronić środowisko i polskich obywateli.


[1] Gene Drive Film, Save our Seeds, źródło: https://www.youtube.com/watch?v=PLt6ILhQZ7E

[2] M.Szalata, R.Słomski, T.Twardowski, Biologia 2020, o co najczęściej pytamy?, Wydawnictwo Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Oddział Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu, s.69-76.

[3] Dzienniknaukowy.pl, na podstawie źródła Reuters i the Guardian, Technologia, która pozwala niszczyć całe gatunki. ONZ się obawia, DARPA inwestuje, źródło: https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/technologia-ktora-pozwala-niszczyc-cale-gatunki-onz-sie-obawia-darpa-inwestuje [dostęp: 04.06.2022]

[4] Polska Agencja Prasowa, Genetyczna zmiana gatunków – czy będzie możliwa?, źródło: https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1021552%2Cgenetyczna-zmiana-calych-gatunkow—czy-bedzie-mozliwa%3F.html [dostęp 04.06.2022]

[5] Ł.Janeczko, Napędy genowe – tak czy nie? Opinia i wyniki sondażu, Tygodnik Spraw Obywatelskich, Instytut Spraw Obywatelskich, źródło: https://instytutsprawobywatelskich.pl/napedy-genowe-tak-czy-nie-opinia-i-wyniki-sondazu/ [dostęp: 04.06.2022]

[6]Parlament europejski, wyniki głosowania, źródło: https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/PV-9-2021-06-08-RCV_FR.pdf [dostęp: 04.06.2022]

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 131 / (27) 2022

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Ekologia # Nowe technologie # Społeczeństwo i kultura Chcę wiedzieć

Przejdź na podstronę inicjatywy:

Co robimy / Chcę wiedzieć

Być może zainteresują Cię również: