Jawne czy tajne?
Dziś jesteśmy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na konsultacjach społecznych rządowego projektu ustawy o jawności życia publicznego. Wzięliśmy go pod lupę w naszym zespole. W projekcie ustawy są zmiany dobre i złe. Ponieważ o dobrych słyszymy dużo w mediach narodowych, tutaj skupimy się na tych drugich.
Co jest do zmiany?
- Domagamy się wpisania do polskiego prawa trybu odwoławczego od nadania informacji publicznej klauzuli poufności. Jawności nie służy, że władza przystawia na papiery stempel „ściśle tajne”, a obywatel nie może się od takiej decyzji odwołać do sądu.
- Potrzebne jest wprowadzenie przepisu karnego za nieuprawnione nadanie klauzuli poufności informacji publicznej.
- Domagamy się urealnienia odpowiedzialności za bezprawną odmowę udostępnienia informacji publicznej. Aktualnie art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej, który przewiduje sankcje karne jest praktycznie martwy. Według naszej wiedzy, w ciągu 16 lat obowiązywania tego przepisu nie zapadł ani jeden prawomocny wyrok za utrudnianie dostępu do informacji publicznej. Prokuratura nie wykazuje zainteresowania tym obszarem prawa karnego i ignoruje zawiadomienia składane przez obywateli.
- Powodem odmowy udostępnienia informacji publicznej nie może być uporczywość wnioskodawcy lub nawet znaczące zakłócenia w funkcjonowaniu urzędu, chyba że uporczywość i znaczące zakłócenie zostaną zdefiniowane w ustawie. Generalnie to ustawa, a nie urzędnik, ma decydować o kryteriach odmowy obywatelowi informacji o tym co robi władza.