Krótka rozprawa o różnych wymiarach szczęścia
Zostałem poproszony przez redakcję, by napisać tekst o czymś pozytywnym, na przykład o szczęściu. Mam z tym tematem różnorodne doświadczenia, jak z pewnością każdy. Szczęście jest czymś, za czym mniej lub bardziej świadomie gonimy przez większość życia, nierzadko ze skutkiem mizernym i ulotnym. Tym razem inspiracja nadeszła w związku z umieszczeniem przeze mnie w mediach społecznościowych postu odnośnie najszczęśliwszej nacji świata czyli Finów. Mieszkańcy tego kraju zajmują bowiem od kilku lat czołowe miejsce w rankingu World Happiness Report obejmującym ponad 150 krajów.
Raport bierze pod uwagę trzy czynniki:
- ogólną ocenę życia (uczestnicy badania oceniają wzrost dobrobytu, wsparcie społeczne, długość życia w zdrowiu, wolność, hojność i korupcję);
- pozytywne emocje (doświadczanie śmiechu, radości i nauki lub robienia czegoś ciekawego);
- negatywne emocje (doświadczanie zmartwienia, smutku i złości).
Dobrze w nim wypadają głównie kraje najzamożniejsze, m.in. europejskie, a na samym szczycie od kilku lat odnotowujemy Finlandię oraz Danię. Kraje o małej ilości słońca, które często zwiększa nam poczucie szczęścia, oczywiście w dawkach umiarkowanych lub gdy możemy leżeć na plaży marząc o… niebieskich migdałach, czyli również naszych wyobrażeniach o szczęściu.
Stan ten mógłby nam towarzyszyć permanentnie. Problem jedynie w tym, że nie potrafimy wyłączyć uruchamianej już w wieku przedszkolnym wewnętrznej oceniarki i porównywarki, nie traktujemy samej obecności tu na Ziemi, jako fundamentu do poczucia szczęścia, radując się życiem już na starcie i bez względu na wszystko co w nas i dookoła.
Z nie do końca uświadomionych powodów zapominamy, że jesteśmy kosmicznymi wędrowcami lub owocem procesu ewolucji, w którym wszystko ma swój początek i koniec, i bazując na otrzymanym wychowaniu oraz standardach otoczenia budujemy sobie własną bazującą na materii definicję szczęścia. Najczęściej wydaje nam się, że jesteśmy w stanie je osiągnąć dopiero poprzez ułomne ale dające się zmierzyć wskaźniki, jak bycie postrzeganym przez innych (jakże ulotne), status materialny (raz na wozie raz pod wozem), pozycję społeczną (jaki zawód wybrać na całe życie?), relacje w związku (a miało być tak pięknie) etc.
Fińska recepta na szczęście
Jako obywatel kraju, który lokuje się w piątej dziesiątce World Happiness Report, żyję w poczuciu umiarkowanego szczęścia, tocząc codzienną walkę, jak w najpopularniejszych mediach ominąć wszystkie te informacje, które samopoczucie mi pogorszą, by wyłowić te, które są obiektywnie dobre. I jeszcze mieć ogląd tego, co aktualnie dzieje się na świecie, a co może mieć wpływ na moje życie i bezpieczeństwo (pandemia, wojna, zmiany klimatu, zadłużanie państwa, rozkład relacji międzyludzkich). Może zatem warto sięgnąć do fińskiego wzorca i odpowiedzieć sobie na pytanie, jak udaje się w tej części świata to poczucie szczęścia wzmocnić, gdyż nikt nie powinien mieć przecież wątpliwości, iż Finowie żyją w stanie permanentnej nirwany. Do szczęścia po prostu dążą i mają na to swoją receptę.
Rąbka tajemnicy o społecznej tkance wspomagającej poczucie szczęścia odkrywa nam fiński psycholog i filozof, autor poradników, dr Frank Martela.
Pierwszą z zasad na jakie zwraca uwagę jest to, że Finowie nie porównują się z innymi, a także nie chwalą się bogactwem, zwłaszcza jeśli chodzi o dobra materialne.
Ilu z nas zna to uczucie ukłucia w żołądku gdy sąsiad zmienił model auta lub znajomy wrzucił post z egzotycznej wyprawy, prawda?
Zatem, żeby była jasność. Pierwsza złota zasada fińskiego szczęści brzmi: „Nie porównuj się ani nie chwal się swoim szczęściem”, krótko mówiąc unikaj jak ognia powodów, by poczuć się gorszym. Kolejnym ważnym elementem fińskiej układanki szczęścia jest reset na łonie natury. Kraj charakteryzuje się niskim współczynnikiem zaludnienia, dość surowym klimatem, a Finowie wykorzystują to w formie czterotygodniowego urlopu letniego, najczęściej za miastem, wybierając miejsca, w których nie ma prądu czy dostępu do bieżącej wody. Dzięki temu mogą efektywnie odpocząć zapominając o bożym świecie. To jednak 1/12 roku, więc gdy w pozostałe 11 miesięcy potrafimy o siebie zadbać, takie doładowanie akumulatorów ma wielki sens.
By w codziennym relacjach podnosić poczucie szczęścia, musi pojawić się zaufanie. W Finlandii jest ono na bardzo wysokim poziomie.
Aż trudno uwierzyć, iż w przeprowadzonym ponad rok temu eksperymencie „Zgubiony portfel”, mającym ocenić uczciwość mieszkańców poszczególnych państw, w Helsinkach 11 z 12 zgubionych portfeli zostało oddanych właścicielom. Finowie nie tylko cenią zaufanie, ale również szczerość. Jeżeli do tego dodamy bycie uprzejmym i kulturalnym, to już znacznie zbliżamy się do życiowego raju.
Praca pełna wartości
Poczucie szczęścia dość często kojarzymy z odpowiednim wynagrodzeniem. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że można: być szczęśliwym i dobrze wynagradzanym, być szczęśliwym i słabo wynagradzanym, być nieszczęśliwym i dobrze wynagradzanym oraz być zarówno nieszczęśliwym jak i słabo wynagradzanym. Już to pokazuje, że przykładanie jakiejkolwiek miarki jest problematyczne i może prowadzić na mentalne manowce.
Gdy porównujemy się z innymi, zawsze dotykamy tylko wierzchołka problemu, albowiem większość funkcjonujących współcześnie profesji, źródeł przychodów, prowadzi do niszczenia naszej planety. Cały model rozwoju gospodarczego opiera się na nieustannej konsumpcji, eksploatującej zasoby w sposób nieznany w dziejach ludzkości. Ponadto wszystkie ceny produktów i usług są zafałszowane. Nie obejmują przerzucanych kosztów zewnętrznych na innych (ginące plemiona, całe narody, przyszłe pokolenia, przeciwdziałanie skutkom zmian klimatu). Paul Hawken oraz William Bloom sugerują niezbędność zmian w sferze modelu przedsiębiorczości oraz konieczność stworzenia reguły gospodarki samoodtwarzającej się.
Pojemność ekologiczna Ziemi jest skończona, o czym świadczą zniszczone ekosystemy pierwotnych lasów, pływające wyspy śmieci na bezkresie oceanów, czy utrzymujące się zanieczyszczenie powietrza. Czy można zatem szczęśliwie zarabiać pieniądze mając to wszystko na uwadze?
Wkraczamy dokładnie w tę epokę. Stąd dzisiaj węgiel zastępowany jest słonecznymi panelami, a zbyt duże spożycie mięsa trendem na dietę bazującą na roślinach. Stąd tak wiele mówimy o społecznej odpowiedzialności biznesu czy przedsiębiorczości społecznej.
Z badań wiemy już dość dokładnie, gdzie lokuje się materialna granica szczęścia. I przy przestawieniu procesów jest już bliska osiągnięcia dla całej wielomiliardowej populacji. Wyzwanie zbadania związku pomiędzy wysokością przychodów a poczuciem szczęścia podjął wraz ze swoim zespołem psycholog Andrew T. Jebb z Purdue University. Przeanalizował on Gallup World Poll, badanie ponad 1,7 miliona respondentów ze 164 krajów.
Po głębszej analizie okazało się, że dla osób z danej grupy społecznej da się wyznaczyć punkt, w którym osiągane przychody dają optymalne poczucie szczęścia. Ale to nie jest globalny wskaźnik. Różnice w poszczególnych regionach są bardzo wyraźne. W Australii stan szczęście osiąga się przy przychodach 125 tysięcy dolarów rocznie, w USA już przy 105 tys., a w Zachodniej Europie wystarcza 100 tysięcy dolarów.
W mniej zamożnych częściach świata te różnice są już wyraźne. W Azji Południowo-Wschodniej stan szczęścia gwarantują przychody na poziomie 70 tys. dolarów rocznie), a w Europie Wschodniej, gdzie mieszkamy 45 tys. dolarów. W Ameryce Południowej jeszcze mniej bo 35 tys. dolarów. Stwierdzono, iż mniejszy próg finansowy szczęścia mają mężczyźni oraz ludzie o niższym poziomie wykształcenia.
Szczęście to też witalność
Od ponad sześciu lat w moim słowniku często pojawia się pojęcie witalności – słowo to widnieje w nazwie mojej firmy oraz w moich ofertach warsztatowych. W pełni oddaje ono, co według mnie powinno być celem naszego życia. Może nawet jego wiodącym priorytetem, kompasem, wedle którego powinniśmy oceniać, czy podejmowane działania służą nam czy nie.
Zatem witalność, po angielsku vitality, po łacinie vitae, to żywotność człowieka, a jeszcze inaczej pełnia życia, czy też poczucie pełni życia. Wiąże się z odczuciami zadowolenia, euforii, wdzięczności, radości, spełnienia.
Jej przeciwieństwem są stany depresyjne, apatia, nieczułość, zobojętnienie, odrętwienie. Generalnie można uznać, że poziom sił witalnych w połowie jest wynikiem stylu życia, w drugiej zaś zależy od genów otrzymanych po naszych przodkach. Pewna jego część zależy też od czynników niezależnych, takich jak np. lokalne zanieczyszczenia smogiem energetycznym. Wszystkie procesy zachodzące w Twoim organizmie oparte są na energii, która pobierana jest głównie z węglowodanów, a także z tłuszczu i białka. Oznaką witalności jest odwaga w konstruowaniu i realizacji zamierzeń. Jeżeli podejmujesz odpowiednie działania, Twoja witalność utrzymuje się na tym samym poziomie lub wzrasta. Można zaryzykować twierdzenie, że nie ma granicy poczucia witalności.
Szczęściu trzeba pomóc
Warto zwrócić uwagę na fakt, że jest to kraj, który uzyskał niepodległość dopiero w 1917 r. Okres obu wojen była dla państw tej części Europy równie trudny. Dobrobyt i innowacyjne podejście do gospodarki zaczęto w tym kraju budować dwie dekady po II wojnie światowej. Jeszcze w latach 60. liczył mniej niż pięć milionów mieszkańców. Jednak w wyniku konsekwentnie realizowanej wizji kolejnych rządów podchwyconej przez obywateli, przekształcił swoją pozbawioną sprawności technologicznej w latach 70. gospodarkę w dzisiejszą lokomotywę innowacji, od której uczą się obecnie najwięksi. Dynamika zmian przyspieszyła po upadku Związku Radzieckiego, który miał tu spore wpływy gospodarcze. Przykład Finlandii dobitnie pokazuje, że obecne poczucie szczęścia nie wzięło się z niczego, jest dobitnym dowodem na to, że aby zostać szczęśliwym, należy temu procesowi wymiernie pomóc.
Fiński rząd wpompował bowiem w latach 90. ogromne ilości gotówki w badania, innowacyjność i przedsiębiorczość. Równolegle inwestując w szkolnictwo wyższe a szczególnie w badania i rozwój. Fiński cud gospodarczy jest fenomenem analizowanym z podziwem na całym świecie i dającym powody do dumy w samej Finlandii. Na to wszystko nakładają się codzienne postawy obywateli budujących swoje codzienne szczęście.
Jedno z najbardziej przekonywujących badań dotyczących szczęścia przeprowadził z zespołem prof. Robert Waldinger, psychiatra z Harvard Medical School. W badaniu trwającym 75 lat wykazał, że w życiu najbardziej liczą się relacje. Te dobre czynią nas szczęśliwszymi i zdrowszymi.
Warto jednak mieć na uwadze, że około połowa naszego poziomu szczęścia opiera się na genach. Niektórzy ludzie są po prostu predysponowani do bycia szczęśliwszymi i bardziej optymistycznymi niż inni. Ale to nie znaczy, że nie możesz zwiększyć swojego poziomu szczęścia, jeśli nie przychodzi to naturalnie. W rzeczywistości badania sugerują, że 40% szczęścia ludzi pochodzi z wyborów, których dokonują. I wszystko wskazuje na to, że Finowie właśnie tę umiejętność opanowali.
Inspiracje:
Bloom, William (1995). Pieniądze, serce i umysł. Warszawa, Jacek Santorski & Co
Blue, A. UA (2017) Research: Brains Evolved to Need Exercise, University Communications June 26, 2017, https://uanews.arizona.edu/story/ua-research-brains-evolved-need-exercise (dostęp 06 czerwca 2020)
Buettnera, Dan (2014). Niebieskie strefy. 9 lekcji długowieczności od ludzi żyjących dłużej. Łodź, Wydawnictwo Galaktyka
Fińska droga do dobrobytu, źródło: https://cordis.europa.eu/article/id/25919-finlands-road-to-prosperity/pl
Gray, John (2002). Jak mieć to, czego się pragnie, i pragnąć tego, co się ma. Poznań, Zysk i S-ka Wydawnictwo
Jebb A. T., Tay L., Diener E., Oishi S. (2018) Happiness, income satiation and turning points around the world, Nature Human Behaviour volume 2, pages33–38 (2018) https://www.nature.com/articles/s41562-017-0277-0 (dostęp 08 czerwca 2020)
Kozakiewicz, Maciej (2019). Slow jogging. Japońska droga do witalności. Bielsko-Biała, Pascal
Kozakiewicz, Maciej (2020). Slow life. Japoński sposób na życie w zdrowiu i długowieczność. Bielsko-Biała, Pascal
Naklicka, Tatiana (2023). Finlandia to najszczęśliwszy kraj na świecie. Mieszkańcy robią te trzy rzeczy, Medonet 05.02.2023, https://www.medonet.pl/psyche/psychologia,finlandia-to-najszczesliwszy-kraj-na-swiecie–mieszkancy-robia-te-trzy-rzeczy,artykul,31847028.html
Solan, Matthew (2017). The secret to happiness? Here’s some advice from the longest-running study on happiness, źródło: https://www.health.harvard.edu/blog/the-secret-to-happiness-heres-some-advice-from-the-longest-running-study-on-happiness-2017100512543
Działania organizacji w latach 2022-2024 dofinansowane z Funduszy Norweskich w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny.