Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii – podsumowanie raportu
„Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii” to pierwsze kompleksowe opracowanie na temat biomasy leśnej wykorzystywanej w Polsce do produkcji energii. Raport opisuje sytuację rynku w Polsce, odpowiada na pytania dotyczące tego, ile drewna spalamy i skąd ono pochodzi. Wyjaśnia przyczyny rozwoju rynku biomasy i konsekwencje spalania biomasy leśnej dla klimatu i przyrody. Przedstawiamy streszczenie raportu i główne rekomendacje.
Pozyskanie i zużycie biomasy drzewnej na cele produkcji energii w Polsce
W latach 2004-2020 roczne zużycie biomasy drzewnej do produkcji energii wzrosło w Polsce o 9,5 mln m3 (69%) z 13,8 mln m3 do 23,4 mln m3. Za wspomniany wzrost odpowiadało niemal w pełni rosnące zużycie w energetyce (wzrost o 13 852% z 35 tys. m3 w 2004 do 4,9 mln m3 w 2020 r.) oraz przemyśle drzewno-papierniczym (wzrost o 2980% ze 164 tys. m3 w 2004 do 4,9 mln m3 w 2020 r.).
W 2004 r. zużycie biomasy drzewnej do produkcji energii w obu tych sektorach było znikome. W 2020 r. energetyka i przemysł drzewny odpowiadały już odpowiednio za 21% i 22% całkowitego zużycia biomasy drzewnej, przeznaczonej do produkcji energii w Polsce. Największy udział w zużyciu biomasy drzewnej w całym okresie od 2004 do 2020 r. miały gospodarstwa domowe, których zużycie utrzymywało się na podobnym poziomie (między 10,6 mln m3 a 12,3 mln m3), a w 2020 r. wyniosło 11 mln m3. Zużycie biomasy drzewnej w rolnictwie również utrzymywało się na podobnym poziomie (między 2 mln m3 a 2,5 mln m3), osiągając 2,1 mln m3 w 2020 r. W 2019 r. roku spalanie biomasy drzewnej było odpowiedzialne za 52% zużycia energii pierwotnej z OZE i 5% całkowitego zużycia energii pierwotnej w Polsce.
Ilość biomasy drzewnej przeznaczanej do produkcji energii pozyskiwana ze źródeł krajowych wzrosła między 2006 a 2019 rokiem o 47,6% (z 14,3 mln m3 do 21,16 mln m3). W 2019 r. 86% (19,7 mln m3) biomasy drzewnej zużytej do produkcji energii pochodziło z zasobów krajowych. Głównymi krajowymi źródłami biomasy drzewnej są leśnictwo i przemysł drzewno-papierniczy. W latach 2018-2020 w polskich lasach pozyskiwano ok. 7,5 mln m3 rocznie sortymentów drewna wykorzystywanych do produkcji energii, co stanowiło 17-18% całkowitego pozyskania drewna.
Polski sektor bioenergetyki
W ostatnich 15 latach nastąpił w Polsce dynamiczny rozwój sektora bioenergetyki. Jeszcze w 2005 r. łączna moc instalacji wykorzystujących biomasę wynosiła niespełna 190 MW, aby do 2020 r. wzrosnąć siedmiokrotnie (697%) i osiągnąć 1512 MW. Między 2004 r. a 2020 r. wzrosła także znacznie (o 88%) ilość zużycia energii pierwotnej z biomasy stałej, biogazu, biopaliw i biodegradowalnych odpadów komunalnych oraz udział bioenergetyki w całkowitym zużyciu energii pierwotnej w Polsce (z 4,6% w 2005 r. do 7,6% w 2020 r.). Głównym paliwem w polskiej bioenergetyce jest biomasa drzewna, która w 2019 r. odpowiadała za 65% łącznego zużycia energii pierwotnej z biomasy stałej, biogazu, biopaliw i odnawialnych odpadów komunalnych. Przez cały wspomniany okres bioenergetyka odpowiadała za większość zużycia energii pierwotnej z OZE. Jednak udział bioenergii w zużyciu energii pierwotnej z OZE systematycznie spadał, zmniejszając się z 94% w 2006 r. do 81% w 2019 r.
Obecnie funkcjonuje w Polsce 21 instalacji OZE o mocy zainstalowanej wyższej niż 5 MW zasilanych biomasą, w których spalana jest biomasa drzewna. Największe instalacje zużywają rocznie ponad 500 tys. ton zrębków leśnych każda, co oznacza codzienną konsumpcję równą kilku, kilkunastu hektarom lasu.
Największa instalacja zasilana w całości biomasą to „Zielony Blok” Elektrowni Połaniec należący do grupy ENEA S.A., którego maksymalny roczny potencjał wykorzystania biomasy wynosi 2 mln ton (Mt). W „Zielonym Bloku” spala się rocznie ok. 1,1 mln ton biomasy drzewnej – równowartość 20 ha lasu dziennie.
Zgodnie z założeniami Krajowego Planu na rzecz energii i klimatu (KPEiK) w perspektywie najbliższych 10 lat możemy spodziewać się dalszego dynamicznego rozwoju sektora bioenergetyki w Polsce. Nakłady inwestycyjne na produkcję samej energii elektrycznej z biomasy mają wynieść w latach 2021-2030 blisko 11 mld PLN. KPEiK zakłada w latach 2015-2030 wzrost:
• mocy osiągalnej wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach i elektrociepłowniach zasilanych biomasą o 177% z 553 MW do 1531 MW,
• wytwarzania energii końcowej z biomasy w elektroenergetyce o 29% z 776,2 ktoe do 1001 ktoe,
• całkowitego zużycia biomasy stałej do produkcji energii o 53%,
• produkcji krajowej biomasy stałej o 56%.
Biorąc pod uwagę, że większość (w 2019 r. 79%) biomasy stałej wykorzystywanej w Polsce do produkcji energii to biomasa drzewna, w najbliższych dziesięciu latach można spodziewać się szybkiego wzrostu jej zużycia w sektorze energetyki.
Import i eksport biomasy drzewnej do Polski
Uznanie biomasy drzewnej za odnawialne źródło energii w dyrektywie RED w 2009 r. spowodowało wzmożony import drewna na cele energetyczne do Polski. W 2010 r. sprowadzono do Polski 0,21 milionów ton (Mt) biomasy drzewnej na cele energetyczne. W roku 2020 było to już 2,19 Mt – oznacza to wzrost o 917% w ciągu 10 lat. Od 2013 r. ponad 50% biomasy drzewnej sprowadza się do Polski z Białorusi. W roku 2020 Białoruś była źródłem 79,6% importowanej do Polski energetycznej biomasy drzewnej, a z trzech państw niebędących członkami Unii Europejskiej (Białorusi, Ukrainy i Rosji) sprowadzono do Polski aż 87,9% drewna energetycznego. W okresie 2010-2020 import z tych państw wzrósł o 1255%.
Eksport biomasy drzewnej z Polski wzrósł z 0,51 Mt w 2010 r. do 1,14 Mt w 2020 r., co oznacza wzrost o 119%. Niemal cała eksportowana z Polski energetyczna biomasa drzewna (99%) trafia do państw Europy Zachodniej (w tym ok. 50% do Niemiec).
Przepisy prawne dotyczące biomasy leśnej
Polskie przepisy regulujące wykorzystanie biomasy leśnej w energetyce wymagają nowelizacji, ponieważ nie zabezpieczają wystarczająco skutecznie pełnowartościowego drewna przed przeznaczaniem go do produkcji energii. Wprowadzona w ustawie o odnawialnych źródłach energii definicja drewna energetycznego jest słabym zabezpieczeniem, ponieważ od wielu lat nie zostały opracowane parametry jakościowo-wymiarowe drewna energetycznego – mimo powtarzanych apeli Urzędu Regulacji Energetyki. Sprawia to, że trudna do oszacowania ilość drewna, możliwego do wykorzystania przez przemysł przetwórstwa drewna, trafia do producentów biomasy, a później do energetyki. Stoi to w sprzeczności z potrzebą kaskadowego wykorzystania surowców i odbija się negatywnie na polskim przemyśle przetwórstwa drewna, zmuszonym konkurować o surowiec z sektorem energetyki.
W Polsce brakuje skutecznego monitoringu sektora biomasy leśnej. Instytucje państwowe nie zbierają szczegółowych informacji dotyczących ilości oraz rodzaju biomasy przeznaczanej do produkcji energii pozyskanej w polskich lasach. Nie ewidencjonuje się także miejsca pozyskania biomasy leśnej przeznaczanej do produkcji energii, utrudniając ocenę wpływu bioenergetyki na cenne przyrodniczo lasy.
Emisje gazów cieplarnianych z leśnictwa
Dokładna inwentaryzacja drewna pozyskiwanego z lasów na cele produkcji energii jest kluczowa w świetle rozporządzenia LULUCF i obowiązku raportowania przez kraje członkowskie pochłaniania i emisji gazów cieplarnianych z sektora leśnictwa. Ilość pozyskanego drewna energetycznego prognozowana w Krajowym Planie Rozliczeń dla Leśnictwa 2019 (dalej KPRdL 2019), przygotowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, jest znacznie niższa niż rzeczywiste pozyskanie.
Krajowy Plan Rozliczeń dla Leśnictwa 2019 prognozuje, że do 2025 r. w Polsce pozyskanie drewna na cele energetyczne spadnie do zera. W rzeczywistości pozyskanie samego drewna opałowego (które jest tylko częścią pozyskania drewna na cele energetyczne) od lat rośnie i w 2019 r. było znacznie wyższe niż prognoza zawarta w KPRdL (prognoza mówi o 3,56 mln m3 drewna w 2019 r., kiedy LP pozyskało 4,78 mln m3 drewna opałowego). Jeśli Polska będzie raportować pozyskanie drewna na cele energetyczne zgodne z prognozą zawartą w KPRdL 2019, deklarowane polskie emisje z sektora LULUCF (użytkowanie gruntów, zmiana użytkowania gruntów i leśnictwo) będą zdecydowanie zaniżone.
W latach 2013-2019 pochłanianie CO2 przez polskie lasy spadło według Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami o 58,6% z ok. -45 Mt ekwiwalentu CO2 do ok. -20 Mt ekwiwalentu CO2. Obecny trend wskazuje na dalszy spadek możliwości pochłaniania polskich lasów. Prognoza zawarta w KPRdL 2019 przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, nierealistycznie prognozująca spadek pozyskania drewna na cele energetyczne do zera, może prowadzić do sytuacji, w której roczne pochłanianie CO2 przez polskie lasy będzie sztucznie zawyżone o co najmniej kilka Mt ekwiwalentu CO2 rocznie.
Przepisy unijne dają możliwość państwom członkowskim przenoszenia zaoszczędzonej w sektorze LULUCF emisji CO2 w ramach tzw. wspólnego wysiłku redukcyjnego. Nierzetelnie raportując emisje związane z pozyskaniem drewna energetycznego do 2030 r. Polska może łącznie zaoszczędzić i sprzedać około 23,1 Mt ekwiwalentu CO2 wartego 1,38 mld euro (przyjmując cenę pozwolenia na emisję tony CO2 w wysokości 60 euro).
Pozyskanie energetycznej biomasy leśnej a ochrona lasów
Pozyskiwanie biomasy leśnej na cele energetyczne wzmaga presję, jaką gospodarka leśna wywiera na lasy. Biomasa leśna to często odpady drzewne powstające podczas prac leśnych, uszkodzone drzewa, martwe drewno, drewno poklęskowe i karpina. Usuwanie tego rodzaju biomasy z lasu wiąże się ze spadkiem ilości martwego drewna, niszczeniem siedlisk gatunków od niego zależnych, zmniejszaniem się ilości nisz ekologicznych i zubożeniem gleb leśnych, co prowadzi do spadku bioróżnorodności i integralności ekologicznej ekosystemów leśnych.
Gospodarka leśna nakierowana na pozyskiwanie biomasy energetycznej jest większym zagrożeniem dla ekosystemów leśnych niż tradycyjne leśnictwo, skierowane na produkcję drewna dla przemysłu drzewnego, ponieważ preferuje ona szybko rosnące gatunki drzew o krótkim czasie rotacji, sadzone w jednogatunkowych monokulturach.
Na potrzeby produkcji energii opłaca się pozyskiwać surowiec, który w tradycyjnie zagospodarowanych lasach mógłby – jako nieprzydatny dla przemysłu drzewnego – pozostać na miejscu, powiększając zasoby martwego drewna.
Biomasa drzewna a ochrona klimatu
Spalanie drewna emituje większą ilość dwutlenku węgla na jednostkę energii niż spalanie paliw kopalnych, co spowodowane jest znacząco niższą kalorycznością biomasy w porównaniu do węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego. Emisje CO2 powstające ze spalania biomasy są pochłaniane przez odrastające drzewa, jednak zniwelowanie powstałej emisji netto zajmuje od kilkudziesięciu do ponad stu lat – w zależności od rodzaju lasów, z których została pozyskana biomasa, sposobu prowadzenia gospodarki leśnej, stopnia przetworzenia biomasy i odległości, na jaką jest ona transportowana.
Nie jest prawdą, że dzięki ciągłemu pochłanianiu dwutlenku węgla przez przyrastające drzewa, spalanie biomasy leśnej daje zerową emisję netto już w momencie spalania (tzw. efekt skali krajobrazu), ponieważ całkowite antropogeniczne emisje gazów cieplarnianych kilkukrotnie przewyższają zdolność światowych lasów do pochłaniania dwutlenku węgla. Pozyskiwanie biomasy leśnej obniża ilość związanego przez lasy CO2, a tym samym podnosi antropogeniczną emisję netto. Nie można rozpatrywać emisji ze spalania biomasy leśnej w skali innej niż skala globalna, ponieważ emisje gazów cieplarnianych i ich pochłanianie – chociaż z natury lokalne – zachodzą w globalnie połączonym systemie atmosfery, biosfery i hydrosfery, a nie w izolowanych, regionalnych podsystemach.
Obecna wiedza naukowa dowodzi, że w dojrzałych ekosystemach leśnych nie dochodzi do wysycenia rezerwuarów węgla. Stare lasy cały czas absorbują netto więcej węgla, niż go emitują.
Często proponowane „odświeżenie rezerwuarów węgla” lasów przez wycięcie drzew w celu zwiększania pochłaniania nie jest korzystnym rozwiązaniem, szczególnie jeśli miałoby dotyczyć lasów naturalnych i starodrzewi, kluczowych dla zachowania różnorodności biologicznej.
W horyzoncie czasowym istotnym z punktu widzenia walki ze zmianami klimatu, spalanie biomasy leśnej jest wysokoemisyjnym sposobem wytwarzania energii, gorszym nawet niż spalanie paliw kopalnych. Spalanie drewna w energetyce nie powinno być w obecnej sytuacji traktowane jako neutralne czy przyjazne klimatycznie i powinno przestać być promowane jako narzędzie redukcji emisji. Biomasa leśna będzie neutralnym klimatycznie źródłem energii dopiero wtedy, kiedy całkowite antropogeniczne emisje gazów cieplarnianych spadną poniżej poziomu absorpcji ziemskich lasów.
Największy potencjał lasów w mitygacji zmian klimatycznych, jednocześnie będący jednym z najtańszych rozwiązań i niewymagający wielu lat budowy rozległej infrastruktury, leży w zatrzymaniu wylesiania (w szczególności w Ameryce Południowej i Azji Południowo-Wschodniej), odtwarzaniu wylesionych lasów oraz w zmianie praktyk leśnych w celu zwiększania pochłaniania węgla przez lasy gospodarcze, m.in. przez zwiększenie w nich ilości martwego drewna.
Rekomendacje
Pierwotna biomasa leśna powinna zostać usunięta z listy paliw kwalifikowanych jako odnawialne źródła energii na mocy Dyrektywy RED. Energia wytworzona ze spalania pierwotnej biomasy leśnej nie powinna być zaliczana do osiągania przez Unię Europejską (i poszczególne państwa członkowskie) celów dotyczącego udziału energii z OZE w całkowitym zużyciu energii. Biomasa leśna powinna również przestać być traktowana jako zeroemisyjne paliwo w unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS).
Powinno się zaprzestać wszelkich dopłat bezpośrednich i pośrednich do spalania (i współspalania z innymi paliwami) pierwotnej biomasy leśnej w elektroenergetyce i ciepłownictwie zawodowym, a środki przeznaczane na leśną bioenergię powinny być przekierowane na wsparcie innych źródeł energii odnawialnej (tj. energię wiatrową, słoneczną i geotermalną). Powinno się zaprzestać spalania i współspalania biomasy leśnej wyłącznie w celu produkcji energii elektrycznej oraz nie budować w przyszłości nowych elektrowni zasilanych biomasą leśną, ze względu na ich niską sprawność energetyczną i wysoką emisyjność.
Wśród społeczeństwa powinny być promowane i wspierane finansowo inne formy ogrzewania budynków niż kotły na biomasę. Powinno się zaprzestać dopłat do wymiany kotłów węglowych na kotły na drewno i pellet, na rzecz wsparcia poprawy efektywności energetycznej (przede wszystkim termomodernizacji budynków), montażu pomp ciepła, paneli fotowoltaicznych i innych odnawialnych źródeł energii.
Należy wzmocnić system monitoringu pozyskania i wykorzystania biomasy leśnej do produkcji energii. Powinny być zbierane szczegółowe dane dotyczące całkowitej ilości biomasy drzewnej przeznaczanej do produkcji energii z podziałem na pierwotną biomasę leśną oraz pozostałe rodzaje biomasy drzewnej. Monitorowane powinny być także źródła pochodzenia biomasy drzewnej wykorzystywanej do produkcji energii (m.in. leśnictwo, gospodarka terenami zielonymi, rolnictwo, przetwórstwo drewna, drewno pokonsumpcyjne). Szczegółowo ewidencjonowana powinna być ilość i miejsce pochodzenia biomasy leśnej przeznaczonej do produkcji energii pozyskanej z zasobów krajowych.
Należy wpisać do ustawy o OZE definicje biomasy leśnej pierwotnej i biomasy leśnej wtórnej, tak aby instytucje publiczne, zbierające dane dotyczące bioenergii, mogły wyróżniać biomasę leśną pierwotną spośród innych form biomasy.
Należy niezwłocznie opracować i przyjąć wymagane prawem parametry jakościowo-wymiarowe, jakie ma spełniać drewno energetyczne. Pełnowartościowe drewno, zdatne dla przemysłu przetwórstwa drewna, nie będzie dzięki temu trafiać bezpośrednio do spalenia i zostanie wykorzystane zgodnie z założeniami kaskadowego gospodarowania surowcami.
Każdy sortyment drewna pochodzącego z lasów, kupowany na cel produkcji energii – nie tylko drewno opałowe – powinien być liczony jako „pozyskanie drewna na cele energetyczne” w sektorze leśnictwa w ramach LULUCF. Dzięki temu można będzie skuteczniej kontrolować związaną z pozyskaniem drewna emisję CO2 z sektora leśnictwa, a także dbać o to, aby polskie lasy pozostały pochłaniaczem netto węgla i odbudowywały uszczuplone przez wzmożoną gospodarkę leśną rezerwuary węgla.
Polska musi zaimplementować do prawa krajowego unijną dyrektywę RED II. Do tej pory (od 2018 r.) nie wprowadzono w Polsce zapisów tej dyrektywy, m.in. w zakresie kryteriów zrównoważonego rozwoju dotyczących biomasy leśnej przeznaczanej na cele energetyczne. Podstawą polskich przepisów są wciąż zapisy poprzedniej Dyrektywy RED z 2009 r., które w mniejszym stopniu chronią lasy przed negatywnymi skutkami wykorzystania biomasy leśnej do produkcji energii.
Pełna wersja raportu „Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii” (Michał Kolbusz, Augustyn Mikos) w formacie pdf do pobrania ze strony internetowej Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:
Przejdź do archiwum tekstów na temat:
# Ekologia Rewolucja energetyczna