Polityka publiczna wobec polskich wyzwań
Jako państwo i społeczeństwo musimy podejmować coraz więcej działań wspólnych. Minął czas, kiedy większość potrzeb człowiek mógł zaspokajać sam, czy nawet w rodzinie albo w grupie sąsiedzkiej. Powyższa uwaga jest złą wiadomością dla znacznej części Polaków, którzy historycznie rzecz biorąc woleli i wciąż często wolą działać w małych grupach, z myślą o korzyściach grupowych czy wręcz osobistych.
Jeśli chcemy być nowoczesnym narodem, musimy nauczyć się działać publicznie. Nikt w pojedynkę nie upora się z zanieczyszczeniem środowiska, bezrobociem, nierównościami itp.
Polityka publiczna jest właśnie tą dziedziną aktywności społeczeństwa i państwa, w obrębie której analizowane są problemy publiczne (zbiorowe), formułowane koncepcje ich rozwiązywania, a także ewaluowane (oceniane) rezultaty wykonanych działań. Współcześnie dużo mówi się o efektywności działań publicznych. Nie bez powodu. Otóż w sferze publicznej inwestowane są coraz większe pieniądze. Jeszcze na początku XX wieku rządy odpowiadały za wydatki rzędu około 10 procent PKB w krajach rozwiniętych, a bywa nawet 50 procent.
Nieporadność w polityce publicznej to poważna groźba. Przykładem jest choćby Grecja. W konsekwencji obywatele cierpią na brak dostępu do świadczeń społecznych, redukowane są emerytury, likwidowane miejsca pracy, nawet dostęp do własnych pieniędzy na kontach bankowych jest ograniczany.
W Polsce – państwo i my jako społeczeństwo – również podejmujemy działania publiczne, które przysparzają czasami więcej problemów niż korzyści. Osiągamy sukcesy – stabilizacja gospodarki, jej wzrost, dobre wyniki naszych uczniów w międzynarodowych testach, członkostwo w UE. Ale wiele rzeczy wciąż nam się nie udaje. W polityce zdrowia dotyka nas słaby dostęp do usług specjalistów. W polityce rynku pracy porażką jest nie tylko wysokie bezrobocie, ale także niezdolność do zapewnienia takiej podaży kwalifikacji zawodowych, które odpowiadałyby na potrzeby pracodawców i na potrzeby rozwoju dziedzin związanych z wysokimi technologiami.
Wiele podobnych przykładów można przytoczyć. Niebezpieczne jest to, że rzadko dogłębnie analizujemy optymalność działań publicznych i ich rezultaty, często nie wiemy, jakie efekty otrzymujemy za wydane pieniądze podatników. Politycy od lat skutecznie blokują stosowanie profesjonalnych ewaluacji, które temu służą.