Rafał Górski: Polska wielka z wyboru
Ciekawe, jakie książki czytają przedstawiciele naszych elit politycznych: prezydent, premier, ministrowie, posłowie, prezydenci miast, burmistrzowie, samorządowcy, liderzy partii, związków zawodowych i organizacji pozarządowych?
Polecam wszystkim książkę „Wielcy z wyboru” Jima Collinsa i Mortena Hansena, która jest wynikiem dziewięcioletniego projektu badawczego. Odpowiada na pytanie „W jaki sposób zbudować wybitne organizacje w czasach niepewności?”.
Rozpoczyna się przypomnieniem słynnego wyścigu Amundsena i Scotta na biegun południowy w 1911 r. W tych samych warunkach pogodowych Amundsen dotarł na biegun pierwszy i… wrócił cały i zdrowy. Scott przegrał i… zamarzł na śmierć w drodze powrotnej. O wyniku zdecydowały zasady, którymi kierowali się obaj polarnicy. Amundsen trenował do wyprawy, doświadczając życia z Eskimosami, Scott zlekceważył przygotowania. Amundsen wybrał sanie z psami pociągowymi, Scott sanie motorowe, które zamarzały w czasie wyprawy. Amundsen zabrał cztery termometry, Scott jeden, który się zepsuł.
Na potrzeby książki autorzy przebadali 20 400 przedsiębiorstw. Tytuły kolejnych rozdziałów opisują w sposób symboliczny zasady postępowania firm, które stały się wielkie: „Liderzy 10X”, „Dwudziestomilowy marsz”, „Najpierw pociski, potem kule armatnie”, „KMiS (konkretne, metodyczne i spójne)”, Stopa zwrotu ze szczęścia”. Przykładowo „Liderzy 10X” posiadali ambicję i pasję. Były one jednak związane ze sprawą lub organizacją, która jest ważniejsza i większa od nich samych. Ich ego było nakierowane na budowanie siły organizacji, a nie na prywatne interesy.
Wyniki badań Collinsa i Handsena można streścić w przewodnim przesłaniu: „Wielkość nie jest wynikiem okoliczności, wielkość jest przede wszystkim wynikiem świadomych wyborów i dyscypliny”. To, czy organizacja stanie się wielka, czy też nie, nawet w czasach niepewności i chaosu, leży w rękach ludzi. Nie chodzi o to, co im się przydarzy, ale co z tym zrobią i jak dobrze to zrobią. Zasady działania opisane w książce „Wielcy z wyboru” są uniwersalne. Odnoszą się do małych i dużych firm, szkół, urzędów, szpitali, partii, związków zawodowych i organizacji społecznych.
Marzą mi się wielcy liderzy tworzący wielkie organizacje składające się na wielką Polskę. Wielką z wyboru.
Felieton Rafała Górskiego (prezes Instytutu Spraw Obywatelskich) dla Tygodnika Solidarność.