Rewolucja dla pieszych w 2020? Zapowiedź premiera
Premier Mateusz Morawiecki w swoim exposé zapowiedział zmiany dla pieszych. Rząd chce wprowadzić pierwszeństwo pieszych jeszcze przed ich wejściem na przejście.
– Utworzymy program bezpiecznej infrastruktury drogowej, by współfinansować bezpieczne chodniki, lampy uliczne, przejścia dla pieszych, ronda, światła, wysepki czy wyniesienia na przejściach. Nie może być dłużej tak, że przejście dla pieszych jest najbardziej niebezpiecznym elementem na drogach. Dlatego wprowadzimy pierwszeństwo pieszych jeszcze przed wejściem na przejście – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas exposé wygłoszonego w trakcie pierwszego posiedzenia Sejmu IX kadencji.
– Badania pokazują, że piesi zachowują się w większości roztropnie na przejściach. Dlatego wprowadzimy pierwszeństwo pieszych jeszcze przed wejściem na przejście – zapowiedział premier.
Temat wraca jak bumerang. Warto przypomnieć, że w 2015 roku Platforma Obywatelska proponowała ustawę, która dawała pierwszeństwo pieszym przed wejściem na pasy. Sejm był „za”, ale w Senacie zabrakło jednego głosu.
Prawa pieszych Instytut Spraw Obywatelskich akcentuje od 1996 roku w ramach kampanii obywatelskiej „Tiry na tory”. I nie tylko. Przypominamy tekst, mówiący co trzeba zrobić, żeby piesi poczuli się w Polsce bezpieczniej. Artykuł ukazał się w naszej gazecie społecznej Aktywność Obywatelska nr 2(19)/2018.
Polska dla pieszych!
Polska zajmuje jedno z czołowych miejsc w Europie pod względem liczby wypadków komunikacyjnych oraz liczby ich ofiar śmiertelnych. Na polskich drogach codziennie giną ludzie – nasi krewni, znajomi, współpracownicy. Tę fatalną sytuację chce zmienić ogólnopolska Federacja Piesza Polska, powołana w Warszawie 5 czerwca 2018 roku.
Federację Piesza Polska utworzyli przedstawiciele organizacji z całego kraju podczas konferencji City Matters, poświęconej przyszłości miast. Federacja będzie działała na rzecz poprawy bezpieczeństwa i komfortu pieszych w Polsce.
Wszyscy jesteśmy pieszymi!
Temat ruchu pieszego był dotąd w naszym kraju spychany na margines. Stan na dziś to nierówne chodniki, często zastawione parkującymi samochodami, czy wręcz brak chodników. To przejścia podziemne i wygrodzenia, które zmuszają pieszych, w tym opiekunów z małymi dziećmi i seniorów, do nadkładania drogi.
Alarmują dane na temat bezpieczeństwa. W 2017 roku wśród 3 tysięcy ofiar ruchu drogowego w naszym kraju aż 900 stanowili piesi. To oznacza, że co czwarty pieszy zabity na drogach Unii Europejskiej ginie w Polsce. Tymczasem nadal zbyt mało środków jest przeznaczanych na taką przebudowę dróg, by stawały się przyjazne dla pieszych.
– Chodzenie jest najzdrowszym, najtańszym i jedynym dostępnym dla wszystkich sposobem przemieszczania się. Przed nami wiele lat pracy nad przywróceniem priorytetu dla ruchu pieszego na polskich drogach. Współpraca strony społecznej, administracji, policji, sądów i władz ponad podziałami politycznymi jest jedyną drogą do tego celu – mówi Robert Buciak, prezes Federacji Piesza Polska.
Co koniecznie trzeba poprawić?
Żeby doprowadzić do zmian, podejmiemy działania w całym kraju. Proponujemy, czy wręcz domagamy się, zmiany przepisów projektowania infrastruktury drogowej tak, aby:
- chodniki miały minimum dwa metry szerokości i były po obu stronach jezdni,
- chodniki tworzyły spójną i ciągłą sieć w danej miejscowości,
- wyznaczać przejścia dla pieszych wszędzie tam, gdzie łączą naturalne trasy mieszkańców,
- wprowadzić strefy uspokojonego ruchu na ulicach lokalnych,
- stworzyć lokalne centra w dzielnicach – powszechnie dostępne przestrzenie piesze,
- zwiększyć wydatki na infrastrukturę pieszą, proporcjonalnie do wzrostu wydatków na drogi, oraz prowadzić stałe badania infrastruktury pieszej i potrzeb pieszych.
Od słów do czynów
Jednym z naszych pierwszych zadań będzie opracowanie tzw. standardów pieszych, czyli minimalnych wymagań, jakie powinna spełniać infrastruktura piesza. Oprócz dwumetrowej szerokości chodnika będziemy wskazywali na konieczność:
- zachowania ciągłości chodnika, biegnącego przez zjazdy z posesji (podobnie jak ciągłość drogi rowerowej),
- budowy chodników z płyt betonowych (zamiast fazowanej kostki typu Polbruk),
- tworzenia przystanków tramwajowych typu wiedeńskiego z podwyższeniem jezdni (w przypadku torowiska pośrodku ulicy).
Standardy te będą mogły wykorzystywać władze samorządowe przy zlecaniu projektantom opracowania nowych inwestycji.
Teoria kontra praktyka
Do tej pory w kilku polskich miastach funkcjonują niezależne od siebie standardy projektowe, czy to opracowane przez miejskie zarządy dróg, czy przez lokalnych aktywistów społecznych. Formalne standardy, przyjęte w drodze zarządzenia prezydenta miasta, istnieją w: Bydgoszczy, Kaliszu, Lublinie, Wrocławiu i Warszawie. Niestety, są one różnie wdrażane w życie – nie zawsze są w pełni stosowane albo wręcz leżą na półce. Chcemy te standardy ujednolicić i zachęcać samorządy do skorzystania w przyszłości z naszych firmowych, przetestowanych rozwiązań, do stosowania ich w swoich miejscowościach, by wszystkim pieszym w Polsce żyło się bezpieczniej i wygodniej.
Paweł Górny, Robert Buciak