Ruszył łódzki skaner przedwyborczy

Łódzkie organizacje pozarządowe zaczęły już pytać kandydatów do parlamentu o ich pomysły na rozwiązanie problemów polskich miast. Pierwsi kandydaci odesłali już swoje ankiety.

Ponad dwa miesiące temu do Poznania, na Kongres Ruchów Miejskich zjechali się przedstawicieli kilkudziesięciu organizacji z całej Polski by debatować o problemach, z którymi borykają się w swoich miastach. Dziś organizacje te, w swoich regionach, organizują przedwyborczy skaner obywatelski – akcję mającą sprawdzić poglądy kandydatów na temat zarządzania polityką miejską.

Akcja organizowana jest również w Łodzi. Zaangażowały się w nią następujące organizacje pozarządowe: Szacunek dla Łodzi, Fundacja Fenomen, Instytut Spraw Obywatelskich (INSPRO), Stowarzyszenie „Obywatele Obywatelom”, Stowarzyszenie Topografie, Łódzka Przestrzeń, Świetlica Krytyki Politycznej w Łodzi oraz Inicjatywa „Łodzianie Decydują”.

Celem skanera jest poznanie stanowiska kandydatów wobec kluczowych naszym zdaniem problemów miasta. Skaner dotyczy głównie trzech zagadnień: partycypacji społecznej, przestrzeni publicznej oraz rewitalizacji. W ankiecie pytamy więc m.in. o konsultacje społeczne, obywatelską inicjatywę ustawodawczą , a także o rozumienie terminu „ład przestrzenny” czy potrzebę uchwalenia ustawy rewitalizacyjnej. Chcemy w ten sposób sprawdzić jak przyszli reprezentanci w parlamencie zabiegać będą o podniesienie jakości życia w naszym mieście i w jaki sposób planują tego dokonać.

Ankiety Skanera zostały skierowane na początku minionego tygodnia do komitetów wyborczych zarejestrowanych w Łodzi. Z wypełnionymi ankietami można zapoznać się tutaj.

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

Obywatele decydują

Przejdź na podstronę inicjatywy:

Co robimy / Obywatele decydują

Być może zainteresują Cię również:

Obywatele decydują

Miasto na pastwę losu

Mimo że łodzianie mają możliwość zgłaszania swoich projektów uchwał, to rzadko korzystają z tego przywileju, choć koniecznością jest wyłącznie dobry pomysł i odpowiednia ilość głosów. Pomimo tego, mieszkańcy nie spieszą się do współdecydowania o swoim mieście. Zjawisko to spowodowane jest skomplikowanymi przepisami prawnymi i obostrzeniami – wyjaśnia Maria Jaraszek, współpracownik Instytutu Spraw Obywatelskich, koordynator kampanii „Obywatele decydują".