Schopenhauer – wróg wiary w postęp
Z Pawłem Okołowskim, autorem książki „Filozofia i los. Szkice tychiczne”, rozmawia Rafał Górski, redaktor naczelny Tygodnika Spraw Obywatelskich.
Filozofia, w której nie słychać między zdaniami łez, płaczu i zgrzytania zębami oraz straszliwego hałasu powszechnych i wzajemnych mordów, nie jest żadną filozofią.
Artur Schopenhauer
Wyraz „etyka” w tytule dzieła Schopenhauera nie powinien nas mylić. Jego etyka jest w istocie antropologią: nie rozprawia się w niej o tym, jacy powinniśmy być, ani niczego się nam nie zaleca; docieka się jedynie, jacy naprawdę jesteśmy.
Bogusław Wolniewicz, „Z antropologii Schopenhauera”
Diabła nie da się unicestwić ani porzucić, ale – jak pisał św. Augustyn – można go „związać”.
Paweł Okołowski, „Filozofia i los. Szkice tychiczne”
- Gdyby Schopenhauer dziś żył, jak skomentowałby wojnę w Strefie Gazy i wojnę na Ukrainie?
- Stanisław Lem deklarował, że patronem jego filozofii człowieka jest Schopenhauer. A dlaczego Pana poruszyła do żywego i odmieniła pogląd na świat lektura tekstu „Z antropologii Schopenhauera” Bogusława Wolniewicza?
- Jak filozof definiuje charakter i co z tego wynika dla każdego z nas?
- Jakie trzy najważniejsze lekcje możemy z pożytkiem pobrać u Schopenhauera?
- Dlaczego radziecki słownik filozoficzny jeszcze w 1986 roku nazywał Schopenhauera wrogiem wiary w postęp?
- Diabła nie da się unicestwić ani porzucić, ale – jak pisał św. Augustyn – można go „związać”.
Proszę o rozszyfrowanie tej myśli. - Jakiego pytania nikt jeszcze Panu nie zadał w temacie filozofii Schopenhauera?
Muzyka „Also Sprach Zarathustra – Einleitung” – Kevin MacLeod, CC BY 3.0