Plac Włókniarek Łódzkich – zróbmy to razem

Fabryka Pozńanskiego

W zeszłym tygodniu łódzcy radni Platformy Obywatelskiej wystąpili z pomysłem nazwania imieniem Margaret Thatcher skweru przy zbiegu ulic Zachodniej i Ogrodowej, vis-a-vis Pałacu Poznańskiego. Łódzki Instytut Spraw Obywatelskich (INSPRO) stoi na stanowisku, że tak ważne i atrakcyjne miejsce powinno nawiązywać do lokalnego dziedzictwa przemysłowej Łodzi – stąd pomysł, by w tej lokalizacji utworzyć Plac Włókniarek Łódzkich.

– Nasz pomysł stworzenia Placu Włókniarek Łódzkich opiera się na podwójnym uczczeniu historycznego dziedzictwa Łodzi. – mówi Maria Nowakowska, autorka koncepcji pracująca na co dzień w INSPRO. – Z jednej strony zwraca uwagę na grupę społeczną, która przez dziesięciolecia stanowiła główną siłę naszego miasta; w przemyśle lekkim, zwłaszcza włókienniczym, na którym wyrastała potęga Łodzi, wśród zatrudnionych zdecydowanie dominowały kobiety, stanowiąc ponad 90% ogółu pracowników. Z drugiej strony to właśnie łódzkie włókniarki po raz pierwszy w historii Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej przeprowadziły skuteczny strajk, zmuszający w 1971 r. władze do cofnięcia podwyżek cen żywności. O takich rzeczach nie należy zapominać. Róg Zachodniej i Ogrodowej to bardzo atrakcyjne miejsce, również dlatego, że dochodzi do bramy Manufaktury, czyli dawnych Zakładów Przemysłu Bawełnianego im. Marchlewskiego, w których rozpoczął się wspomniany strajk. Projekt ma wielki potencjał – jesteśmy otwarci na wielowymiarową współpracę.

Dzisiaj na ręce łódzkich radnych, a także Prezydent i Wiceprezydentów, trafiły pisma apelujące o poparcie dla projektu. Koncepcja Instytutu zakłada uporządkowanie przestrzeni, oficjalne nadanie nazwy i uroczyste otwarcie, okraszone artystycznymi wydarzeniami. W planach jest stworzenie wielkoformatowego muralu, ale nie uzyskano jeszcze oficjalnej zgody na jego stworzenie. W całym przedsięwzięciu bardzo istotny jest czas – dyskusja nad nazwaniem skweru imieniem Margaret Thatcher ma zacząć się równo za tydzień, na najbliższej sesji Rady Miejskiej, która decyduje o takich kwestiach.

– Związki Margaret Thatcher z Łodzią są nikłe. Jednokrotna wizyta w 1991 r. nie powinna być wystarczającą zasługą, by zapisać się na stałe w przestrzeni miasta. – mówi Rafał Górski, prezes Instytutu. – Uważamy, że warto postawić na lokalne dziedzictwo, na które pracowało kilkadziesiąt pokoleń, niż ulegać chwilowej modzie. Z związku ze śmiercią Margaret Thatcher podobne do łódzkich pomysły zgłaszali radni i działacze z Warszawy, Gdańska czy Szczecina. Nie podążajmy za tym ślepo, kreujmy konsekwentny wizerunek miasta, słuchajmy głosu obywateli. Serdecznie zapraszamy Was do polubienia fanpage’a Placu Włókniarek Łódzkich i dołączenia do wydarzenia „Obudź łódzkie włókniarki!” na Facebooku.

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

Instytut Spraw Obywatelskich

Być może zainteresują Cię również: