Poradnik społecznika. Jak skutecznie zrealizować działanie, cel środowiskowy lub inny, będąc społecznikiem

Poradnik aktywisty

Renata Włazik

Tygodnik Spraw Obywatelskich – logo

Nr 187 (31) / 2023

Społecznik, aktywista, sygnalista – zwał jak zwał, ale ważne, by w swej działalności wiedział, co i jak prawidłowo, czyli skutecznie robić, dążąc do wytyczonego celu.

Będąc społecznikiem i chcąc dojść do celu, warto wiedzieć, co chcemy swym działaniem uzyskać. Nieważne czy to jest duży, czy mały cel – działać możemy na podobnych zasadach. Niezależnie czy chcemy ławkę w parku, czy czystego środowiska należy o swych potrzebach komunikować publicznie.

Z ławką może być o tyle prościej, że niekiedy wystarczy nawet ustnie urzędnikowi taki pomysł zgłosić, czy poinformować o takich potrzebach, np. kiedy są prowadzone jakieś konsultacje, dotyczące działań na danym terenie. Jeśli jest portal samorządowy, to także na nim można zakomunikować daną potrzebę.

Przygotowujemy wniosek i inne pisma

Jednak najwłaściwszym działaniem będzie napisanie do urzędu decyzyjnego w tej kwestii wniosku.

Nie musimy wiedzieć dokładnie, do jakiego wydziału, wystarczy zaadresować do urzędu miasta, gminy itp., a tam po zapoznaniu się z pismem przekażą je do odpowiedniego wydziału. Nawet jeśli wybierzemy nieodpowiedni urząd, to może on przesłać nasz wniosek do właściwego, informując nas o tym lub odeśle nam wniosek z informacją, gdzie należy go przesłać. Dlatego szanując urzędnika tym się zajmującego,

należy podać tytuł sprawy, jaką mamy, i w niej w jednym, skondensowanym zdaniu napisać, z czym się zwracamy.

Przykład.
Temat: Wniosek o wybudowanie ławki w Parku im. Kubusia Puchatka.

Jeśli pogrubimy i podkreślimy, co trzeba, urzędnik szybko zauważy tekst i jeszcze szybciej przekaże do odpowiedniego wydziału.

Pisząc do instytucji, pamiętajmy, że dodajemy słowo WNIOSEK, bo organ to nie koleżanka, którą możemy prosić, by poszła z nami na ploty przy kawie. Urzędu się nie prosi, a wnioskuje się do niego i to nie tylko o dodatki socjalne, ale także o jakieś działania, informacje, czy o udostępnienie jakichś danych. Oczywiście w takim piśmie poza napisaniem słownie, że to wniosek, możemy także napisać, że o coś prosimy, ale słowo wniosek musi być i powinno być na wstępie.

Jeśli chcemy uzyskać jakieś dane, np. z badań wykonanych za publiczne, czyli podatnika, pieniądze, mamy do tego konstytucyjne prawo. Warto wtedy dodać formułę:

 „Na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2019 r. poz. 1429 oraz z 2020 r. poz. 695 ) proszę o udostępnienie informacji w następującym zakresie”…

i tu możemy chcieć otrzymać wgląd do danych dokumentów lub otrzymać je drogą elektroniczną, lub w wersji papierowej. W przypadku wersji papierowej mogą być za każdą stronę pobrane ustalone opłaty, o których także powinniśmy zostać poinformowani. Dlatego, jeśli to nie są dane, które będziemy przedstawiać w sądzie jako dowód, możemy poprosić o przesłanie dokumentów w wersji elektronicznej. Otrzymując w takiej wersji, także możemy w razie potrzeby przedstawić je w sądzie, bo strony powinny być sygnowane logo danego organu. Taki pobór dokumentów jest też bardziej ekologiczny.

Pisząc jakikolwiek wniosek, starajmy się go pisać nie tylko w jak najbardziej zrozumiały sposób, ale także skondensowany. Tak, by to nie była litania zażaleń i opowieści, a konkretne podanie, mówiące, o co nam chodzi, ze szczegółami naszego celu.

Czyli jeśli to ma być ławka, podajemy, gdzie ma się dokładnie znajdować, jakiej ma być wielkości i powinno się dodać krótkie uzasadnienie takiej inwestycji.
Takim uzasadnieniem może być np., że ławka w parku będzie umożliwiała odpoczynek osobom w różnym wieku tamtędy przechodzącym. Zwłaszcza tym, którzy podlewają drzewa w parku, przynosząc do niego wodę z domu, która nie jest zanieczyszczona, a pochodzi np. z płukania warzyw i owoców. Warto różnorako uzasadniać, tak by wykazywać, że dany cel ma szerokie pole oddziaływania.

Jeśli wnioskujemy o jakieś dane, to podajemy ich tytuł, autora, datę wykonania, oczywiście, kiedy je znamy. Jeśli nie znamy, piszemy np. że wnioskujemy o badania środowiskowe wykonane na terenie Parku Kubusia Puchatka w ostatnim roku. Pisząc w taki sposób, przy okazji możemy dostać też wyniki z takich badań, o których nawet nie wiedzieliśmy, że są wykonywane, a nam mogą okazać się bardzo przydatne.

Przykład pisma:

Renata Włazik

Bydgoszcz dnia 14.10.2019 r.

Urząd Marszałkowski
Województwa Kujawsko-Pomorskiego

Temat: Wnioskuję o udzielenie informacji w zakresie prowadzonych przez Urząd Marszałkowski działań związanych z zanieczyszczeniami po byłych zakładach chemicznych Zachem. Jak i innymi zanieczyszczeniami występującymi na terenie Bydgoskiego Osiedla Łęgnowo Wieś.

1. Proszę o udzielenie informacji, w jakim zakresie Organ zabiega w Unii Europejskiej o działania w wnioskowanym temacie.

2. Na jakim etapie są prace związane z projektem „EMMA” oraz jaka jest obecnie wskazywana potencjalna lokalizacja portu wodnego?

3. Czy Organ planuje postawienie tablic informujących na terenach potencjalnie wymagających remediacji? W celu przestrzegania obywateli o nieprzebywanie na tych terenach oraz o niezbieraniu z tych miejsc np. runa leśnego w tym grzybów, co obecnie odbywa się na dużą skalę?

4. Czy Organ przewiduje lepsze zabezpieczenie składowiska „Zielona” lub wpłynięcie na odpowiedzialnego za ten teren? Tak, by dostęp na to składowisko nie był możliwy powszechnie, jak jest w tej chwili.

5. Ponadto zwracam się do Organu o możliwość przekazania zgodnie z obowiązującym prawem danych z badań medycznych wykonanych w czerwcu 2018 r., gównie na mieszkańcach Bydgoskiego Osiedlą Łęgnowo Wieś w celu nałożenia ich niepokojących wyników na mapę lub wykonanie tego przez Organ.

6. Proszę o przedstawienie, też wszelkich innych działań, jeśli są wykonywane lub planowane przez Urząd w temacie sprawy.

Renata Włazik

Do wiadomości:
1. Publicznej
2. Radny Sejmiku: Michał Krzemkowski

Pamiętajmy także o tym, by każde pismo było schludne pod względem estetycznym, jak i językowym. Błędy ortograficzne, interpunkcyjne świadczą o nas i są jak brudne plamy na naszym ubraniu. Zatem niech nasze pisma bez problemu przechodzą test białej rękawiczki.

Pod każdym pismem należy się podpisać najlepiej imieniem i nazwiskiem. Jeśli pismo jest w formie papierowej, to odręcznie na jego dole po prawej stronie.

Pisma przesyłać możemy drogą elektroniczną, listem tradycyjnym – w tym przypadku wysyłamy listem poleconym, by mieć potwierdzenie jego wysłania. Można również zanieść pismo do urzędu i złożyć w biurze podawczym danej instytucji, ale wtedy warto mieć co najmniej jeszcze jedną kopię takiego pisma, by na niej urzędnik złożył pieczątkę, potwierdzającą przyjęcie dokumentu. Ta forma w przypadku braku odpowiedzi w ustawowym czasie daje nam możliwość odwołania się do organu wyższego rzędu, jak i do sądu.

Działamy bez cenzury. Nie puszczamy reklam, nie pobieramy opłat za teksty. Potrzebujemy Twojego wsparcia. Dorzuć się do mediów obywatelskich.

Kiedy piszemy pismo, należy w nim umieścić też nazwę miejscowości, w której się znajdujemy, a obok datę napisania pisma –  najlepiej, jeśli po podaniu miejscowości piszemy „dn.” i podajemy dzień, miesiąc i rok. Taki format zapisu daty jest też tym przyjętym przez administrację.
Jeśli do jakiegoś pisma dodajemy załącznik np. mapkę z zaznaczonym miejscem, gdzie ma być postawiona ławka w Parku Kubusia Puchatka, to w piśmie po lewej stronie pod tekstem i poniżej linii podpisu piszemy słowo Załączniki i w punktach je wymieniamy.

Zanim jednak zaczniemy jakikolwiek cel realizować, warto sprawdzić w przepisach, czy jest zgodny z prawem.

Jeśli nie jest zakazany, warto znaleźć przepisy potwierdzające możliwość jego realizacji np. w przypadku chęci postawienia ławki, w planach zagospodarowania danego terenu. Jednak nie zawsze takie plany lokalne zostały dla danego terenu przygotowane. Wtedy najlepiej posiłkować się prawem ogólnym, ustawami, a nad wszystkimi przepisami w Polsce stoi Konstytucja Rzeczypospolitej. Chcąc być świadomym obywatelem, warto ją znać, a tym bardziej, kiedy chce się działać społecznie. Bardzo ważnymi artykułami w Konstytucji i pomocnymi zwłaszcza dla działających społecznie na temat środowiska są art. 74 i 86, a zwierają następującą treść:

Art. 74. Konstytucji RP.
Ochrona środowiska jako obowiązek władz publicznych.

1. Władze publiczne prowadzą politykę zapewniającą bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom.
2. Ochrona środowiska jest obowiązkiem władz publicznych.
3. Każdy ma prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska.
4. Władze publiczne wspierają działania obywateli na rzecz ochrony i poprawy stanu środowiska.

Art. 86. Konstytucji RP.
Obowiązek dbałości o stan środowiska.
Każdy jest obowiązany do dbałości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialność za spowodowane przez siebie jego pogorszenie. Zasady tej odpowiedzialności określa ustawa.

Znając już choć te dwa artykuły, można się nimi posiłkować w swych wnioskach o realizację celów związanych ze środowiskiem. Znając Konstytucję, możemy do realizacji swoich innych celów również wybrać odpowiedni przepis.

Zatem, społeczniku, niezależnie czy masz lat naście, czy twój PESEL już ma kilka dekad, działaj mądrze i sam sobie odpowiedz na pytanie, czy zależy ci na realizacji celu, czy na robieniu szoł i błyszczeniu przez chwil parę?
Oczywiście czasami warto w danej sprawie coś głośniej zasygnalizować, ale czy nie lepiej wtedy używać argumentów prawnych niż wulgarnych? Czy nie lepiej pokazywać dokumenty, decyzje niż niegrzeczne gesty?

Takie głośne manifestowanie robić może wrażenie i przynosić poklask, ale jeśli nie idzie w parze również z pracą o uzyskanie zgody, decyzji to ostatecznie może nie przynieść żadnego rezultatu. Tysiące wypowiedzianych, czy wykrzyczanych słów, które powodują uzyskanie jakiejś deklaracji ustnej, może nam nic nie dać! Jeśli takowych obietnic nie będziemy mieli na piśmie i ostatecznie nie otrzymamy prawomocnej decyzji, należy o nią zawnioskować.

Współpracujemy z innymi

W trakcie działań warto zawsze współpracować z innymi osobami i warto takiego wsparcie szukać jak najbliżej naszego celu.

Nie zawsze jest to realne, bo nie każdy ma chęci, świadomość, czy wiedzę na odpowiednim poziomie. Czy wręcz potrzebę działań, niestety, woli być biernym.

Tak więc, jeśli chcemy postawić ławkę w Parku Kubusia Puchatka, warto by nasz pomysł poparła rada osiedla, dzielnicy, sołtys. W zależności od tego, jaki organ funkcjonuje w naszym mieście, miasteczku, wsi.

Jak jest w okolicy przedszkole, szkoła, klub seniora i osoby z tych placówek chodzą do tego parku, to także warto, by pisemnie poparły naszą inicjatywę. Często przyda się im takie działanie do wykazania, że współpracują ze społecznością lokalną i są aktywni, wspierają ekologię, czy inne inicjatywy aktywizujące, a takie poparcie wzmacnia nasz wniosek. Warto też przy większych celach mieć wsparcie lokalnych polityków, czy stowarzyszeń lub fundacji. Często one też mogą nam służyć w pierwszych etapach naszych działań wsparciem, pomocą prawną. Kiedy zajmujemy się jakimś poważniejszym celem, warto nawiązywać kontakty ogólnopolskie z wszelakimi osobami, specjalistami, instytucjami mogącymi być pomocnymi przy realizacji obranego celu.

Warto korzystać z różnorakich szkoleń i nawet jeśli mamy już wiedzę z jakiegoś zakresu, uczestnictwo w takich szkoleniach pomoże nam ją usystematyzować, pogłębić. Czy nawiązać nowe kontakty z podobnymi do nas społecznikami. W działalności społecznej bardzo pomocne jest budowanie szerokiego kręgu znajomych, bo czasami, gdy szukamy czegoś,  możemy się pytać większej liczby osób. Bywa, że ktoś połączyć nas z kimś pomocnym, czyli nastąpi tzw. sieciowanie.

Kontaktujemy się z mediami

Ważnym aspektem w działaniach społecznych jest kontakt z wszelakimi mediami.

Nawiązanie takiego kontaktu ułatwi polecenie nas przez kogoś danemu dziennikarzowi. W mniejszej społeczności może się zdarzyć, że rozmawiając z panią w warzywniaku o tym, że przydałaby się ławka, może się okazać, że jej sąsiad prowadzi lokalną gazetę, portal i pani zachęci go, by o tym napisał, bo sama też by z takiej ławki skorzystała, wracając z pracy. Oczywiście możemy też sami pisać, czy starać się u różnych mediów o nagłośnienie. Jednak z doświadczenia wiem, że o wiele lepiej współpracuje się z mediami, jeśli to one skontaktują się z nami i będą chciały przygotować materiał o tym, co robimy, o co zabiegamy.

Mając już szanse na kontakt z mediami, by jej nie zmarnować, zwłaszcza jeśli to są większe media, polecam bardzo dobrze się przygotować i podawać wręcz wszelkie informacje na tacy. Jak i kondensować swoją wypowiedź, jeśli będzie ona na wizji. Świat mediów rządzi się swoimi prawami i udzielając wywiadu, warto o tym pamiętać. Czas antenowy jest cenny i lepiej go nie marnować. Media bywają bardzo pomocne w nagłośnieniu tematu, ale one go nie załatwiają!

Załatwia go często żmudna papierologia. Jeśli już mamy szansę udzielać wywiadu, skupiajmy się w wypowiedzi. Warto przed lustrem wcześniej poćwiczyć przykładowe odpowiedzi i pamiętać, że jeśli mówimy o czymś poważnym, nie machamy do kamery, nie szczerzymy się i nie drżymy z podniecenia, bo kamera nas nagrywa! Mówimy z odpowiednim wyrazem twarzy i postawą ciała. Często takie nieadekwatne zachowanie można zaobserwować, kiedy zdarzy się jakaś tragedia, a osoba wypowiadająca się, informująca o zdarzeniu, czy organizująca sąsiedzką pomoc poszkodowanym, uśmiecha się tak, jak by co najmniej milion w totka wygrała. Taki przekaz staje się mało wiarygodny i tym samym jest mniej osób chętnych do pomocy. Jeśli sami potrafimy odpowiednio się zachować, to poprośmy, czy nawet wskażmy, podpowiedzmy innym wypowiadającym się, jak to zrobić dobrze.

Tak samo, jak w pismach, tak tym bardziej w przekazie medialnym nasza wypowiedź oceniana jest przez pryzmat nie tylko naszego wyglądu, ale i używanych słów, argumentów.

Inaczej będziemy odbierani, jak będziemy krzyczeć, że coś koniecznie chcemy, „bo tak”, nie podając uzasadnienia. A inaczej jak powiemy, że domagamy się zgodnie z obowiązującym prawem, decyzją sądu, danych działań dla dobra społecznego.

W czasie wypowiedzi medialnej warto wiedzieć, czy dziennikarz użyje jej do tzw. setki, czyli krótkiej wypowiedzi trwającej od 30 do 90 sekund. Czy nasza wypowiedź ma być na kilka minut. Taka informacja pozwoli nam wypowiedzieć to, co najważniejsze.

Kto ma kontakt z mediami, ten wie, że jeśli coś nie leci na żywo, nagrywa się zazwyczaj kilkakrotnie więcej materiału, niż zostanie wyemitowane.

Kilkuminutowy reportaż powstawać może kilka dni, a z naszej kwadransowej wypowiedzi użyte zostaną dwie lub trzy minuty – to jest i tak dużo. Warto nauczyć się mówić zwięźle i konkretnie. I pamiętać, że to nie my decydujemy o kształcie programu, a redaktor i że nasze słowa mogą być różnorako przedstawione. Warto swoje wypowiedzi mieć nagrane, bo w przypadku wykorzystania ich niezgodnie z tym, jak sądziliśmy, jak byliśmy poinformowani, że będą przedstawione, jest to dowód na manipulację. Kiedy udzielamy wywiadu do artykułu, zawsze możemy poprosić o autoryzację tekstu przed jego publikacją. Autoryzacja jest przysługującym prawem wypowiadającego się i poważane media bez proszenia taką nie tylko sugerują, ale nawet same chcą, by ją zrobić.

Udzielając wypowiedzi krótkiej, warto ją przesłać w formie pisemnej np. e-mailem czy jakimś komunikatorem. To nie tylko ułatwi pracę zabieganym dziennikarzom, ale jeśli zostałaby dokonana jakakolwiek zmiana, w przypadku, gdyby nam zarzucono mówienie nieprawdy, jest do udowodnienia, że to nie nasza wina, a zmiana wprowadzona przez dziennikarza.

Wypowiadając się, pamiętajmy, że odpowiadamy za swoje słowa i warto na każde twierdzenie mieć podkładkę w papierach.

Warto takie dokumenty pokazać, czy wręcz dać skopiować dziennikarzowi, by, jak mówimy potocznie, był kryty, że publikuje prawdę, a nie czyjeś zmyślone dyrdymały.

Ponadto wykorzystując obecne możliwości, zwłaszcza kiedy realizujemy większy cel, warto korzystać z mediów społecznościowych i założyć czy to profil, czy grupę i tam przedstawiać informacje wszelakie w postacie postów, relacji, czy filmików. Lub założyć stronę www.

Grupa na FB administrowana przez Renatę Włazik - Zachem bomba ekologiczna Bydgoszczy (screen)
Grupa na FB administrowana przez Renatę Włazik – Zachem bomba ekologiczna Bydgoszczy (screen)

Kiedy działamy na rzecz większego celu, pomocne jest też założenie stowarzyszenia, czy nawet fundacji, ale jak to zrobić, to temat  na osobny poradnik. Również przy takiej formie działać powinniśmy w większej grupie zaufanych osób, a często takich brak lub są tylko przelotnie fanami obranego przez nas celu.

Podsumowujemy nasze działania

Tak więc w swej aktywności społecznej działajmy zgodnie z obowiązującym prawem, wszystko miejmy utrwalone, a najlepiej zadokumentowane.

Obierając cel działania, mierzmy siły na zamiary. Realizując większe cele lub takie, które wielu wydają się nie do zrealizowania, idźmy małymi krokami, ale do przodu, a każdą porażkę traktujmy jako kolejne doświadczenie przybliżające nas do zamierzonego celu.

Pamiętajmy także, że przy tych największych celach, możemy kroczyć w dużym osamotnieniu przy jednoczesnym negowaniu naszych działań.

Jednak jeśli wierzymy, że tak należy, że to pomoże, to działajmy, by móc kiedyś powiedzieć, że zachowaliśmy się tak, jak było trzeba, że wymagaliśmy od siebie, mimo że inni od nas nie wymagali.

Iceland, Liechtenstein, Norawy – Active citizens fund – logo

Projekt „Rady na odpady” finansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 187 (31) / 2023

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

Rady na odpady

Być może zainteresują Cię również:

II Kongres Niepokonani 2012

13 maja rusza II Kongres Niepokonani 2012 pod hasłem "Dialog zamiast konfrontacji?", w którym udział weźmie Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich (INSPRO).