Spaghetti z glifosatem, czyli co Włosi znajdują na talerzach

Rolnictwo bez trucizn jest możliwe. Stop glifosato,
Rolnictwo bez trucizn jest możliwe. Stop glifosato, włoska koalicja - materiał kampanii Stop Glifosasto

Magdalena Michalska

Tygodnik Spraw Obywatelskich – logo

Nr 48 (2020)

Włosi nie trawią glifosatu i od lat starają się go pozbyć z upraw krajowych i talerzy. Oto krótka historia ich batalii z tą szkodliwą substancją

Włoscy naukowcy nieustannie znajdują glifosat w ukochanym makaronie. I nie tylko w nim, ale również w mąkach oraz w warzywach strączkowych pakowanych w puszkach.

Choć jego wartości mieszczą się w oficjalnych normach, ta obecność niepokoi organizacje konsumenckie.

To, co producenci żywności deklarują jako w stu procentach włoskie oraz wolne od glifosatu, okazuje się mieszanką krajowych zbóż czy strączków z pochodzącymi spoza Unii, które mogą zawierać glifosat. Jak Włosi reagują na taką mieszankę? Nie trawią jej i protestują – oto krótka historia włoskiej batalii z glifosatem.

Narodziny narodowej koalicji #StopGlifosato

Gdy w 2015 roku Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) sklasyfikowała glifosat jako substancję możliwie rakotwórczą, we Włoszech wybuchł społeczny ferment, który doprowadził do powstania kampanii #StopGlifosato, a następnie zawiązania koalicji 45 różnych organizacji środowiskowych i rolniczych w celu wycofania pestycydów zawierających glifosat z Włoch, a zarazem wspierania rolnictwa biologicznego i biodynamicznego. Nie upłynął rok działalności koalicji, a już mogła świętować pierwszy sukces, gdyż włoskie ministerstwo zdrowia wydało w 2016 roku dekret dotyczący szkodliwości glifosatu. Niestety ta ‘vittoria’ była jedynie pozorna: żaden z produktów zawierających glifosat nie został tak naprawdę zakazany, wprowadzono jedynie zastrzeżenia do sposobu i miejsca jego zastosowania.

W ten sposób zabronione zostało tylko użycie pestycydów z glifosatem w miejscach publicznych, jak parki, piaskownice, czy szkolne boiska, a w rolnictwie jedynie przed zbiorami i przy młóceniu zboża. W każdym innym wypadku glifosat jest we Włoszech nadal powszechnie stosowany, a jego użytkownicy wciąż cieszą się dotacjami europejskimi w ramach Wspólnej Polityki Rolnej UE.

Włosi szturmują Twitter wbrew EFSA

Koalicja nie poddała się, a decyzja Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), stwierdzająca, że glifosat nie jest rakotwórczy dla człowieka, jeszcze bardziej zmotywowała ją do działania. Zbierano podpisy, lobbowano władze poszczególnych regionów przeciw glifosatowi (Kalabria i Toskania jako pierwsze zobowiązały się go wycofać), a w październiku 2017 roku szturmowano Twittera ówczesnego premiera, ministrów zdrowia, środowiska oraz rolnictwa hasztagiem kampanii #stopglifosato. Podziałało: 25 października 2017 roku Włochy jako jeden z nielicznych krajów zagłosowały w Parlamencie Europejskim przeciwko używaniu glifosatu w UE (Polska była wśród 16 krajów głosujących za), stając się w ten sposób jednym z liderów zmiany.

Parki narodowe, makarony i supermarkety

Od 2018 roku zmiany zaczęły być dostrzegane na terenie Włoch, jednak zdecydowanie dzięki inicjatywom społecznym i prywatnym, a nie polityce rządowej. W styczniu 2018 roku zarząd Narodowego Parku Cilento Vallo di Diano i Alburnii w prowincji Salerno w Kampanii definitywnie zakazał użycia pestycydów zawierających glifosat na całym terenie objętym ochroną. Był to pierwszy krok Parku w kierunku wycofania wszystkich środków chemicznych i wprowadzenia ich alternatywnych, nieszkodliwych odpowiedników. Nieco później marka Barilla, jeden z największych producentów makaronów, ciastek i innych przetworów mącznych we Włoszech, jak również sieć supermarketów Coop rozpoczęły działania w celu wycofania produktów mogących zawierać glifosat z ich linii produkcyjnych i półek sklepowych, co podsumowała rzeczniczka koalicji Stop Glifosato Maria Grazia Mammuccini: „Jeżeli prywatne firmy takie jak Coop czy Barilla zaczynają to robić, to czemu nie mogą tego zrobić instytucje publiczne?”.

Pestycydy w pomidorach i sałacie

Mammuccini dodała, że fundamentalne jest wprowadzenie ochrony producentów żywności bio, a ukaranie karami finansowymi tych, którzy tę żywność zanieczyszczają pestycydami.  Na razie we Włoszech jest odwrotnie. Oferowana w supermarketach pakowana sałata zawiera kadm, pomidory, ołów, a typowy Włoch zjada średnio nawet 9 kilogramów pomidorów rocznie. Mammuccini wsparł rzecznik sekcji rolnictwa i bioróżnorodności WWF Italia – Franco Ferroni, który przypomniał, że efektem ubocznym wykorzystywania pestycydów jest utrata użytecznych owadów, biorących udział w zapylaniu, tak potrzebnym rolnictwu i bioróżnorodności. Co więcej, prawie 13% upraw konwencjonalnych jest połączona lub znajduje się blisko terenów objętych ochroną Natura 2000. Giorgia Gaibani, odpowiedzialna za Natura 2000 potwierdza, że na większości chronionych terenów nadal używa się pestycydów pomimo norm europejskich nawołujących do zminimalizowania ich wykorzystania. Jedynym rozwiązaniem według Ferroni z WWF jest przekształcenie przynajmniej 40% dotychczasowych upraw w uprawy biologiczne do 2030 roku. Jednak by to osiągnąć, „potrzebny jest system oferujący badania naukowe, informujący, wspierający i szkoleniowy dla tych rolników, którzy zdecydują się przekształcić swoje pola w biologiczne” – tłumaczy.

Co w 2020?

Koronawirus namieszał we Włoszech nawet w decyzjach rządu związanych z glifosatem. W lipcu 2020 roku senat zaakceptował cztery wnioski, z których dwa popierały całkowitą eliminację glifosatu z krajowego rolnictwa, a dwa następne żądały kontynuacji jego stosowania. Co ciekawe, czterech polityków, którzy zagłosowali za używaniem glifosatu, po ogłoszeniu wyniku stwierdziło, że tak naprawdę chcieli głosować przeciw, ale rozmieszczenie głosujących w sali w dużych odstępach doprowadziło do problemów z komunikacją… Bądź co bądź, ten finalny paradoks decyzyjny doprowadził do impasu, który na razie zablokował rząd w podejmowaniu kroków w celu zakazu użycia glifosatu we Włoszech. Senatorka Leu Loredana De Petris stanowczo stwierdziła, że jedyną decyzją reprezentującą opinię większości, będzie zakaz stosowania glifosatu w całym kraju. Tylko kiedy do niego dojdzie?

15 milionów euro

Impas krajowy nie zatrzymuje na szczęście działań na poziomie regionalnym. Toskania, która wraz z Kalabrią już w 2017 roku zobowiązała się wycofać glifosat z upraw regionalnych, daje sobie czas do końca 2021 roku.

„Nasz cel jest jasny – uczynić Toskanię regionem glifosato free”, zadeklarował prezydent regionu Enrico Rossi, obiecując przy okazji 15 milionów euro wsparcia tym rolnikom, którzy postanowią przejść na uprawy biologiczne.

Władze regionu chcą w ten sposób zwiększyć do 30% powierzchnie upraw biologicznych (w tej chwili zajmują one 25%) w regionie. Poza wsparciem finansowym wprowadzono też bardziej restrykcyjne prawa, które obowiązują nawet działania niezwiązane z rolnictwem. Oby jak najwięcej regionów podążyło za przykładem Toskanii i wzięło glifosat w swoje ręce i na agendy.

Źródła:

Il veleno e` servito. Glifosato e altri veleni dai campi alla tavola. Associazione A Sud, Associazione Navdanya International, CDCA – Centro Documentazione Conflitti Ambientale, Seed Freedom,© Copyright 2017

Oficjalna strona ruchu obywatelskiego #StopGlifosato. [dostęp: 27.11.2020]

FederBio. „Zero glifosatu to zwycięski wybór”, 10 lutego 2020 [dostęp: 27.11.2020]

GranoSalus. „Spaghetti z glifosatem, wyniki badań”, 27 września 2018 roku [dostęp: 27.11.2020]

GreenMe. „Spaghetti z glifosatem, oto marki makaronu, które go zawierają”, 4 października 2018 roku [dostęp: 27.11. 2020]

Greenme, „Glifosat we Włoszech, jak wygląda sytuacja?”, 30 lipca 2020 [dostęp: 27.11.2020]

IlFattoAlimentare. „Glifosat zabroniony w Toskanii do 2021 roku”, 7 listopada 2019 [dostęp: 27.11.2020]

IlGamberoRosso. „Propozycja ograniczenia pestycydów i nasze testy włoskich mąk”, 28 lutego 2019 [dostęp: 27.11.2020]

IlSalvaGente. „Fasola, ciecierzyca i glifosat (i nie tylko). Wyniki naszych testów”, 30 października 2020 [dostęp: 27.11.2020]

Wpis z 22 lipca 2020 na stronie internetowej Grupy Misto we włoskim senacie na temat wyników obrad nad glifosatem [dostęp: 27.11.2020]

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 48 (2020)

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Ekologia # Zdrowie Chcę wiedzieć

Przejdź na podstronę inicjatywy:

Co robimy / Chcę wiedzieć

Być może zainteresują Cię również: