Felieton

WHO, globaliści i Twoje zdrowie

fot. Miguel Á. Padriñán z Pixabay

Globaliści mają wizję, w jaki sposób globalnie chronić zdrowie Twoje i Twoich bliskich. Proponują zmiany w międzynarodowych przepisach zdrowotnych. Co Ty na to?

„Obecny kryzys w służbie zdrowia ma swoje źródła w historii dwóch, związanych z sobą zjawisk – współczesnej medycyny i kapitalizmu korporacyjnego. Gremia oraz grupy wpływów, które ukształtowały system opieki zdrowotnej, już u jego początków zasiały ziarna kryzysu, przed którym obecnie stoimy. Przedstawiciele zawodów medycznych oraz inne grupy interesu skupione wokół systemu opieki zdrowotnej usiłowały wykorzystać medycynę do osiągnięcia swoich wąsko rozumianych korzyści, zarówno ekonomicznych, jak i społecznych. Fundacje i inne instytucje związane z korporacjami dopilnowały, aby medycyna służyła ich korporacyjnym interesom” – pisze Richard E. Brown (1942-2012), w swojej książce „Medycyna Rockefellera. Służba zdrowia i kapitalizm” wydanej przez University of California Press w 1979 roku.

Brown to założyciel i dyrektor Centrum Badań nad Polityką Zdrowotną Uniwersytetu Kalifornijskiego, profesor w Szkole Zdrowia Publicznego tej uczelni, a także prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Zdrowia Publicznego. Autor licznych prac naukowych i publicystycznych dotyczących współczesnego systemu opieki zdrowotnej, jego genezy i ograniczeń.

Mimo upływu lat książka Browna jest nadal aktualna, bo wyjaśnia motywacje, cele i sposoby działania współczesnych globalistów zainteresowanych robieniem biznesu na Twoim zdrowiu.

My wiemy lepiej

W dniu 18 stycznia 2022 roku Stany Zjednoczone zaproponowały Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) poprawki do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (International Health Regulations – IHR). Autorzy chcą wzmocnić współpracę i wymianę informacji w celu walki z chorobami o zasięgu międzynarodowym. 20 stycznia dyrektor generalny WHO przekazał Państwom Stronom projekt tych zmian.

W tym miejscu warto podkreślić, że ta propozycja to coś innego niż traktat antypandemiczny forsowany w Unii Europejskiej przez WHO.

Aktualne przepisy IHR zostały przyjęte przez 194 państwa członkowskie Światowej Organizacji Zdrowia w 2005 roku w Genewie. Umożliwiają one WHO  ogłaszanie stanu zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym, jeśli ta uzna, że ​​doszło do wybuchu choroby zakaźnej w państwie członkowskim, ale – i to jest ważne – za zgodą państwa członkowskiego. Ma to sens, bo uznaje suwerenność narodów, które przyjęły IHR. Jednak globaliści chcą daleko posuniętych zmian.

Zaciskanie pętli

Światowa Rada ds. Zdrowia ostrzega, że USA proponują zmianę aż 13 artykułów IHR.

  1. Zwiększony nadzór: zgodnie z artykułem 5. „na WHO ma zostać nałożony obowiązek opracowywania kryteriów wczesnego ostrzegania ryzyka stwarzanego przez zdarzenie o nieznanych przyczynach lub źródłach oraz przekazania oceny ryzyka Państwom-Stronom. Ocena ryzyka ma wskazywać poziom ryzyka potencjalnego rozprzestrzeniania się oraz ryzyka potencjalnego poważnego wpływu na zdrowie publiczne, na podstawie oceny zakaźności i ciężkości choroby” – wyjaśniają dr Paweł Błażejczyk, Wojciech  Kokociński w tekście „By żyło się bezpieczniej”.
  2. 48-godzinny termin:  zgodnie z artykułami 6., 10., 11. i 13. państwo członkowskie ma 48 godzin na odpowiedź na ocenę ryzyka WHO i przyjęcie lub odrzucenie pomocy ze strony WHO. Jednak w praktyce ten harmonogram można skrócić do dosłownie godzin, wywierając tym samym presję na dane państwo członkowskie.
  3. Tajne źródła: zgodnie z artykułem 9. WHO może w swoich „zaleceniach” bazować na nieujawnionych źródłach informacji, prowadzących do ogłoszenia stanu zagrożenia zdrowia publicznego. W praktyce, więc źródła te mogą obejmować korporacje farmaceutyczne, fundatorów WHO, takich jak Fundacja Billa and Melindy Gates, a także inne podmioty dążące do zmonopolizowania władzy nad zdrowiem publicznym. W praktyce, każdego z nas.
  4. Ograniczona suwerenność: propozycje Waszyngtonu oddają kontrolę nad ogłaszaniem stanu zagrożenia zdrowia publicznego w dowolnym państwie członkowskim jednemu człowiekowi, tj. Dyrektorowi Generalnemu WHO – nawet w sytuacji sprzeciwu danego państwa członkowskiego (artykuł 12.). Proponowane poprawki przekazują również kontrolę „dyrektorom regionalnym” WHO, którzy mają uprawnienia do ogłoszenia stanu zagrożenia zdrowia publicznego o znaczeniu regionalnym. Może to później zostać wykorzystane do nałożenia sankcji na narody, jeśli te nie zastosują się do poleceń. Jest to o tyle ważne, że wsparcie finansowe przekazywane do walki z samym zagrożeniem, jak i odbudową gospodarki po jego ustąpieniu są ściśle powiązane, a co mogliśmy obserwować w latach 2020-2022, z międzynarodowymi instytucjami finansowymi.
  5. Nowe ciało: globaliści proponują powołanie Komitetu ds. Zgodności, czyli komitetu zajmującego się monitorowaniem przestrzegania przepisów wynikających z IHR (artykuł 53.). Ciało zajmowałoby się doradzaniem państwom w tym zakresie, natomiast nie posiadałoby ono kompetencji stosowania kar. Te, ewentualnie, może wprowadzić państwo członkowskie, celem osiągnięcia określonych wskaźników, jak na przykład poziom wyszczepialności.
    Komitet miałby natomiast uprawnienia m.in. do żądania informacji od Państw-Stron na temat analizowanych przez siebie spraw i zbierania informacji na terytorium państw członkowskich WHO.

Proponowane poprawki IHR zostaną poddane pod głosowanie podczas Światowego Zgromadzenia Zdrowia, które odbywa się w Genewie w dniach 22-28 maja 2022 r. Oficjalny punkt porządku obrad ma numer 16.2. 

Czy słyszałeś?

I teraz najważniejsze pytanie: Czy słyszałeś, żeby polski rząd, eksperci, dziennikarze rozmawiali z obywatelami na temat tych zmian, wyjaśniali ich przyczyny, cel, korzyści i zagrożenia; czy wreszcie, zapytał nas, co o tym sądzimy i czy tego chcemy, a na końcu to my za te zmiany zapłacimy? A może europarlamentarzyści informowali nas, ich wyborców w tym zakresie? Tym bardziej, że na agendzie Unii Europejskiej od kilku miesięcy omawiany jest podobny temat dotyczący traktatu antypandemicznego. Ja nie słyszałem, a przecież chodzi o nasze zdrowie, prawa i pieniądze. Te zmiany przeorganizują nasz świat w obszarze zdrowia publicznego, który dotąd znaliśmy. Może niektóre z nich są świetnym pomysłem, ale co z tymi, które mocno ingerują w nasze prawa, autonomię czy wolność wyboru i decydowania o własnym ciele i zdrowiu.

Czy nie powinniśmy mieć wpływu na decyzje, które walnie przyczynią się do zmiany naszego codziennego życia i zachowań?

Co ja na to?

Po pierwsze, po tym co się wydarzyło w Polsce i na świecie w ciągu ostatnich dwóch lat, nie wierzę w dobre intencje promotorów tej „inicjatywy”. Szczególnie po lekturze wspomnianej książki „Medycyna Rockefellera. Służba zdrowia i kapitalizm”.

Po drugie, promotorzy tego przedsięwzięcia powinni zacząć uzdrawiać świat od uzdrowienia instytucji WHO, która jest uzależniona od korporacji farmaceutycznychprywatnych pieniędzy, co dobrze dokumentuje film „TrustWHO”.

Po trzecie i ostatnie, promotorzy medycyny Rockefellera chcą dbać o nasze zdrowie pozbawiając nasze państwa suwerenności a tym samym nas. Chcą światowego nadzoru, raportowania i zarządzania zdrowiem, które zamykają w jednym słowie: „bezpieczeństwo”. Jako państwowiec uważam, że nic dobrego z tego dla nas nie wyniknie. Gdyby intencje były czyste a cele dobre, od miesięcy prowadzilibyśmy szeroką debatę, której bylibyśmy partnerami. Tymczasem to, czego świadkami najprawdopodobniej wkrótce będziemy, to nowa propaganda rządowa, w której zakomunikuje się nam, jakie zmiany zostały przyjęte przez polski rząd i, że są one dla nas fantastyczne. Bez dyskusji. Polityka faktów dokonanych, do której rząd zdążył nas już niestety przyzwyczaić.

Reaguj!

Walcz z dyktaturą zdrowia, jeżeli w niedalekiej przyszłości nie chcesz walczyć o swoje „prawo do choroby”. Odmawiaj, jak Mia, główna bohaterka „Corpus delicti. Proces”.

Podpisz petycję: https://covidcalltohumanity.org/2022/05/19/sign-the-petition-refuse-and-reject-the-who-powergrab

Napisz do ministra zdrowia z żądaniem odrzucenia propozycji zmian Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, e-mail: kancelaria@mz.gov.pl

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 125 / (21) 2022

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Górski prowokuje # Polityka # Świat # Zdrowie

Być może zainteresują Cię również:

Polska Akademia Służby Publicznej

Rafał Górski: Dbać o dobro wspólne

Rafał Górski

Służbę publiczną rozpocząłem w Łodzi w 1995 r. Zaangażowałem się w działalność kilku stowarzyszeń i grup nie formalnych. W studenckim Radiu Żak Politechniki Łódzkiej – tym, w którym zaczynał…