„To nas dusi, to nas truje!” – co ze spalarnią odpadów na łódzkim Widzewie?

Debata na temat spalarni w Łodzi z udziałem mieszkańców, zorganizowana przez TVP Łódź 11 lutego 2022 roku, fot. Franciszek Strzelczyk

Od kilku miesięcy trwa burzliwa dyskusja, dotycząca kontrowersyjnej inwestycji, która ma powstać przy ulicy Jadzi Andrzejewskiej na Widzewie. Jednym z ważnych głosów w tej sprawie jest debata z udziałem mieszkańców, zorganizowana przez TVP Łódź 11 lutego 2022 roku.  

Mimo niesprzyjającej śnieżnej pogody, przed blokami widzewskiego osiedla  zebrało się łącznie kilkadziesiąt osób. W spotkaniu obok mieszkańców uczestniczyli społecznicy – Teresa Adamska (Centrum Zrównoważonego Rozwoju), Daniel Walczak (TAK dla Łodzi), Rafał Górski (Instytut Spraw Obywatelskich) – oraz profesor Grzegorz Wielgosiński (Politechnika Łódzka, Zakład Technik Inżynierii Środowiska) i łódzcy radni – Maciej Rakowski (Lewica) i Rafał Markwant (Prawo i Sprawiedliwość).

Wzrost zanieczyszczeń

W listopadzie 2021 roku Veolia Sp. z o. o. dostała pozwolenie od Prezydent Miasta Łodzi – Hanny Zdanowskiej na budowę Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów. Decyzja ta wywołała niezadowolenie mieszkańców, szczególnie Widzewa oraz jego okolic. Uwidocznił się również podział na zwolenników i przeciwników tego przedsięwzięcia.

Łodzianie obawiają się kolejnych zanieczyszczeń. – Tak się składa, że my mieszkamy już przy elektrociepłowni, z drugiej strony mamy krematorium, od ul. Puszkina jest fabryka kostki brukowej – też nieźle pyli – mówi jedna z mieszkanek.

Ludzi niepokoi również fakt, że odpady miałyby być przywożone z różnych części Polski specjalnie do Łodzi.

Według mieszkańców i organizacji społecznych obecnych na debacie zgoda środowiskowa wygasła i nie ma podstaw prawnych, by rozpocząć budowę. Daniel Walczak ze Stowarzyszenia TAK dla Łodzi dodaje: – Chodzi nie tylko o zgodę środowiskową, ale także o wydaną niezgodnie z prawem decyzję o warunkach zabudowy zamiast decyzji lokalizacyjnej, a przez to powstała bardzo poważna wada prawna dla decyzji o pozwoleniu na budowę.

Protest przeciwko spalarni Widzew Łódź
Debata na temat spalarni w Łodzi z udziałem mieszkańców, zorganizowana przez TVP Łódź 11 lutego 2022 roku, fot. Franciszek Strzelczyk

Teresa Adamska z Centrum Zrównoważonego Rozwoju przedstawia wspólne stanowisko przeciwników pomysłu: – Oczekujemy unieważnienia decyzji o pozwoleniu na budowę przez Wojewodę Tomasza Bocheńskiego – mówi.

Zaznacza również, że kontrowersyjne są pojęcia używane przez pomysłodawców i osoby popierające projekt. Chodzi tu o sformułowania takie jak ,,nowoczesna inwestycja’’, czy ,,nowoczesna spalarnia’’. Argumentuje, że bez względu na charakter budowy, wszystkie spalarnie są szkodliwe.

Uważa też, że tego typu projekty powinno realizować się poza miastami i najlepiej, by spalarnie zastępować innymi technologiami, które są ,,mniej inwazyjne oraz mniej emisyjne’’.

Profesor Grzegorz Wielgosiński z kolei popiera pomysł, by spalarnia funkcjonowała na terenie Łodzi: – Przede wszystkim spalarnia jest obiektem ciepłowniczym, więc musi powstać tam, gdzie jest sieć cieplna, gdzie można wprowadzić ciepło do systemu ciepłowniczego miasta. W związku z tym budowa spalarni pośrodku niczego mija się z celem, bo nie ma gdzie oddać ciepła.

Działamy bez cenzury. Nie puszczamy reklam, nie pobieramy opłat za teksty. Potrzebujemy Twojego wsparcia. Dorzuć się do mediów obywatelskich.

Transport odpadów i inne niedogodności

Kwestią sporną są nie tylko śmieci i zanieczyszczenia, ale również sam transport odpadów. Przeciwnicy spalarni twierdzą, że gdyby wybudowano ją poza Łodzią, samochody ciężarowe przewożące odpady nie musiałaby kursować po mieście, przez co można by uniknąć potencjalnego niszczenia dróg. Profesor Wielgosiński nie widzi jednak problemu w tej sytuacji. – Po drogach osiedlowych tego typu pojazdy jeździć nie będą. Mamy tutaj ulice: Piłsudskiego, Przybyszewskiego i Dąbrowskiego, trzy ulice dojazdowe, wielopasmowe, szerokie, z remontowanymi aktualnie wiaduktami – wyjaśnia. Zauważa również, że codziennie po tych ulicach przejeżdżają dziesiątki tirów i ,,nikomu to nie przeszkadza’’.

Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich zaznacza, że w najnowszej taksonomii Unii Europejskiej [1] nie widnieje żaden zapis o finansowaniu spalarni z pieniędzy unijnych: – Nigdzie tutaj nie ma mowy, żeby fundusze z Unii Europejskiej przeznaczać na budowy spalarni. W całej UE odchodzi się od spalarni.

Nie zgadza się z nim profesor Wielgosiński: – To jest nieprawda. Jeżeli zobaczyłby pan tabelkę pod tytułem ,,Inwestycje służące ochronie klimatu’’, znajdzie pan tam ciepłownictwo, kogenerację, odzysk metali z odpadów. Wszystkie te rzeczy są realizowane w spalarni odpadów. W drugim akcie delegowanym do taksonomii spalarnie mają się znaleźć.

Czy łodzianie zapłacą mniej za śmieci?

Argumentem za budową spalarni mają być niższe opłaty za wywóz śmieci. Radny PiS, Rafał Markwant, nie zgadza się z tym: – Nikt nie jest w stanie tego powiedzieć, jeżeli obniżą, to o ile? Byłem zaproszony na spotkanie online w listopadzie 2021 roku, które zorganizowała Veolia dla radnych z tego okręgu, po to, by zapytać się, jak przekonać mieszkańców, żeby nie sprzeciwiali się tej inwestycji. Byłem zdziwiony, bo niektórym wystarczyło, żeby powiedzieli: Niech Veolia przygotuje jakąś informacyjną alejkę, niech pokaże, gdzie są jakieś inne spalarnie i jak one wyglądają…To na pewno mieszkańców nie przekona. Podejrzewam, że mogłoby ich przekonać, gdyby dostali konkretne dane, czyli na przykład: opłaty za śmieci zostaną obniżone o taką i taką stawkę… Ale nikt nie jest w stanie teraz tego przygotować.

Protest przeciwko spalarni Widzew Łódź
Debata na temat spalarni w Łodzi z udziałem mieszkańców, zorganizowana przez TVP Łódź 11 lutego 2022 roku, fot. Franciszek Strzelczyk

Maciej Rakowski z Lewicy zauważa, że racje konfliktu są pod dwóch stronach. – Z  jednej strony dostrzegamy ten problem, także ekologiczny, bo spalarnia wiąże się z dużą emisją dwutlenku węgla i to niewątpliwie nie służy klimatowi, no ale z drugiej strony na razie w Łodzi mamy absurdalną sytuację, nasze śmieci także jeżdżą do spalania do Ścinawki [2] za Kłodzko. I za to płacimy w naszych opłatach – wyjaśnia.

Radny uważa również, że lepiej byłoby, żeby decyzje w zakresie gospodarki odpadowej były podejmowane na szczeblu państwowym, a nie pozostawiane każdemu miastu z osobna.

Co dalej? Co w zamian?

Według Daniela Walczaka zamiast spalarni potrzebne są: nowoczesna i duża sortownia odpadów, odpowiednie regulacje na szczeblu unijnym i krajowym oraz recykling odpadów, które można ponownie przetworzyć.

Debata na temat spalarni w Łodzi z udziałem mieszkańców, zorganizowana przez TVP Łódź 11 lutego 2022 roku, fot. Franciszek Strzelczyk
Debata na temat spalarni w Łodzi z udziałem mieszkańców, zorganizowana przez TVP Łódź 11 lutego 2022 roku, fot. Franciszek Strzelczyk

Wydaje się, że konflikt dotyczący budowy spalarni na terenie EC4 przy ul. Jadzi Andrzejewskiej cały czas narasta. Czy jest szansa na kompromis? Czy głosy mieszkańców zostaną wysłuchane?

Dyskusje na ten temat na pewno nie ucichną jeszcze przez długi czas.


[1] Taksonomia Unii Europejskiej – system jednolitej klasyfikacji, który pomaga przedsiębiorcom i inwestorom w określeniu, czy i które z ich działań gospodarczych są zrównoważone pod względem środowiskowym oraz wyznacza wymogi, jakie muszą zostać spełnione, by działania te można było uznać za przyjazne środowisku. [przyp. red.]

[2] Ścinawka Dolna – wieś położona w województwie dolnośląskim, gmina Radków [przyp. red]

Iceland, Liechtenstein, Norawy – Active citizens fund – logo

Projekt „Rady na odpady” finansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 113 / (9) 2022

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Ekologia # Polityka Łodzianie decydują Obywatele KOntrolują Rady na odpady

Przejdź na podstronę inicjatywy:

Co robimy / Obywatele KOntrolują

Być może zainteresują Cię również: