Felieton

Był już brexit. Czy polexit się opłaca?

Brexit - złączone połówk flagi Wielkiej Brytanii i UE
fot. Pete Linforth z Pixabay

Jakub Gora

Tygodnik Spraw Obywatelskich – logo

Nr 186 (30) / 2023

W debacie politycznej na temat uczestnictwa w Unii Europejskiej z jednej strony pojawiają się głosy o ewentualnym polexicie, czyli opuszczeniu Unii Europejskiej (UE) przez Polskę. Z drugiej strony Polacy są zdecydowanymi zwolennikami członkostwa w UE – deklaruje to aż 85 % badanych wg sondażu CBOS. Badanie zostało przeprowadzone w związku z 19. rocznicą przystąpienia Polski do UE. Jak więc pogodzić polityczną dyskusję o wyjściu z UE z nastrojami Polaków?

O opuszczeniu UE zdecydowała Wielka Brytania. Zaczynając od tego, że sam proces wychodzenia był czasochłonny i jego ofiarami padło trzech premierów, widzimy, że decyzja była dla Brytyjczyków strzałem w stopę. Umowy podpisane z UE, które miały regulować stan prawny, głośno okrzyknięte jako sukces Wielkiej Brytanii, okazały się po czasie sukcesem samej Unii: kryzys, z którym Brytyjczycy nie potrafią sobie poradzić, braki żywności na półkach oraz ich rosnące ceny. Co myślą o tym obywatele?

„The Guardian”, powołując się na wyniki sondażu przeprowadzonego w maju 2023 roku, wskazuje, że większość Brytyjczyków chce budowania bliższych stosunków z UE. Ponadto 63 proc. badanych uważa, że brexit stworzył więcej problemów niż rozwiązał.

Chciałbym, żebyśmy się wspólnie zastanowili, co nam dało członkostwo w UE. I dopiero później sami decydowali, co jest dla nas lepsze: zostać czy wystąpić.

Praca, edukacja, emerytury… dostępne na wyciągnięcie ręki w całej UE

Unia Europejska to przede wszystkim unia ekonomiczna. Podstawowym prawem zapisanym w Traktatach jest zapewnienie dostępu do czterech swobód:  przepływu towarów, kapitału, usług oraz pracowników.

Dzięki temu możemy przewozić towary bez cła między państwami członkowskimi, czy co dla niektórych ważniejsze, pracować w dowolnym kraju UE. Znalezienie pracy ułatwia wzajemna kwalifikacja kompetencji zawodowych, wykształcenia oraz szkoleń. Tytuł naukowy zdobyty w kraju członkowskim, jest ważny w całej Unii Europejskiej i nie trzeba się martwić jego potwierdzeniem za granicą. Widać to dobrze na przykładzie lekarzy. Ci z Ukrainy muszą swoje dyplomy w Polsce nostryfikować, czyli potwierdzić nabyte wykształcenie, zaś Polacy wyjeżdżający do pracy np. do Niemiec są z tego obowiązku zwolnieni.

Wszyscy pracujemy ciężko i często tylko myśl o przyszłej emeryturze, na której w końcu odpoczniemy, trzyma nas w naszych miejscach pracy. Jednak co będzie, gdy będziemy pracować 20 lat w Hiszpanii, a na czas emerytury wrócimy do Polski? Przecież składki są nieodprowadzone!? Czy dostaniemy jakieś pieniądze? Tak! Jeżeli tylko składki były odkładane na hiszpańskie konto emerytalne, to dzięki współpracy na poziomie europejskim, emerytura będzie wypłacona i można cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem.

Zanim jednak pomyślimy o emeryturze warto zainwestować w siebie, a taką możliwość daje studentom i uczniom, ale również pracownikom program Erasmus i Erasmus+.

Młodzież ma współfinansowane wyjazdy przy współpracy ze szkołami z całej Europy, studenci mają możliwość studiowania przez semestr lub dłużej w innym kraju członkowskim, a UE będzie ten wyjazd współfinansować, zapewniając wyrównanie kosztów (Polakom gwarantuje to stypendium w kwocie ok. 500 Euro miesięcznie, w zależności od kraju docelowego). Jednak Erasmus to nie tylko studia, ale również nauka przez praktykę. Kilkumiesięczne praktyki we wszystkich krajach członkowskich są również współfinansowane przez UE nie tylko dla studentów, ale również dla pracowników, którzy chcą poszerzyć kompetencje, a przy okazji poznać inną kulturę i zwiedzić trochę świata.

Powrót do pieczątek w paszportach i ograniczeń w transporcie towarów

Ostatnio czytałem opowiadanie z lat 90. o mężczyźnie, który szykował się na wyjazd do Włoch. Przygotowywał się ponad trzy miesiące, będąc zestresowany całą podróżą, myślał o tym, czy potrzebuje wizy, czy spełnia wszystkie warunki wjazdu oraz czy jego bagaż przejdzie szczegółową kontrolę służb celnych.

Obecnie podróże zmieniły się znacząco – wsiadamy do samolotu i wychodzimy na lotnisku bez żadnej kontroli. Dzięki przynależności do strefy Schengen sam dowód osobisty wystarczy do zwiedzenia większości krajów Europy, ponieważ korzystamy ze swobody przepływu osób, którą gwarantuje nam unijny Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Za swobodą przepływu osób idzie szereg rozwiązań, które ułatwiają nam podróżowanie czy pracę w innym kraju.

Połączenia telefoniczne nie kosztują już kilkaset złotych za kilka minut rozmowy i są dużo tańsze. Zazwyczaj są to te same warunki co w kraju macierzystym, a jeśli nie, to są to koszty, które nie obciążają znacznie naszego portfela. Ponadto mamy dostęp do taniego Internetu.

Unijne prawo uwzględnia również prawa pasażerów do dochodzenia swoich roszczeń w przypadku odwołania lub opóźnienia lotu. W ramach tego przysługuje nam duże odszkodowanie, które często przekracza kwotę biletu. Warunki to ponad trzygodzinne opóźnienie samolotu lub odwołanie lotu. Niestety, są też odstępstwa jak zła pogoda, które pozwalają na niewypłacanie odszkodowania przez linię lotniczą. Aby uzyskać pieniądze, wystarczy złożyć reklamację do danej linii. Trzeba jednak uważać, ponieważ linie lotnicze często korzystając z nieświadomości pasażerów,  odrzucają reklamacje, nawet gdy są zasadne. Wtedy proszę pamiętać o możliwości odwołania się od decyzji do Rzecznika Praw Konsumenta czy w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, jeżeli był to lot z / lub do Polski.

Również, gdyby nam coś się stało, UE pozwala skupić się na powrocie do zdrowia i zdejmuje chociaż jeden ciężar z barków – czyli dostęp do opieki zdrowotnej. Numer alarmowy wszyscy znamy: 112 – jest bezpłatny w całej Unii Europejskiej.

Najważniejsza i podstawowa pomoc zostanie udzielona (zazwyczaj – tu zależy od kraju) bezpłatnie, dzięki karcie EKUZ (Europejskiej Karcie Ubezpieczenia Zdrowotnego), którą możemy wyrobić bezpłatnie, jeżeli jesteśmy ubezpieczeni w polskim NFZ. Ponadto, gdy potrzebujemy pomocy instytucjonalnej państwa, a znajdujemy się w kraju, w którym nie ma polskiej placówki dyplomatycznej, możemy liczyć na pomoc konsulatu innego kraju UE.

Unia Europejska również zachęca młodych do poszerzania swoich horyzontów i poznawania innych kultur, oferując im program DiscoverEU oraz szereg wyjazdów w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności. Program DiscoverEU jest kierowany do osób, które wkraczają w 18. rok życia, a w ramach wkroczenia w dorosłość, UE finansuje bilet na podróże pociągiem w całej Unii. Bilet obejmuje pięć dni podróży pociągiem, w ramach jednego miesiąca. Jedyny warunek, to wypełnienie łatwego testu z wiedzy o UE i… trochę szczęścia. Jeżeli ten konkurs się nie powiedzie albo wiek już nie ten, Europejski Korpus Solidarności zachęca do wolontariatu w całej Unii Europejskiej! Są organizacje pozarządowe, które potrzebują pomocy w organizacji wydarzeń, czy nawet wsparcia w działaniach związanych z pomocą humanitarną. Bruksela finansuje pobyt w danym kraju, więc jedyne, co musisz od siebie dać, to chęci i dobre nastawienie.

Prawa człowieka, RODO i kary finansowe, czyli po co nam to wszystko?

Unia Europejska gwarantuje również ochronę podstawowych praw człowieka, które zostały zapisane w Karcie Praw Podstawowych. Ostatnio w Polsce dyskutowało się o przywróceniu kary śmierci. Jednak według unijnego prawa żaden z krajów członkowskich nie może mieć w swoim ustawodawstwie takiej formy kary, a państwa trzecie, które taką karę stosują, podlegają sankcjom gospodarczym.

Prawa człowieka, to nie tylko prawo do życia. To również prawo do życia wolnym w swoim kraju, zgodnie ze swoim sumieniem. Temat praworządności oraz praw mniejszości od dłuższego czasu przewija się w debacie publicznej. Rządzący oskarżają Unię o nakładanie kar finansowanych na Polskę bezprawnie, a Bruksela twierdzi, że staje w obronie obywateli. Jednak czy nie na tym polega siła Unii? Kto wie, dokąd zaszłyby zmiany ustrojowe, gdyby nie głośny sprzeciw wspólnoty? Pilnując wolności mediów oraz niezależności sądów w Polsce, Unia gwarantuje zachowanie praw i wolności nie tylko mieszkańcom kraju, ale również całej Wspólnoty.

Działamy bez cenzury. Nie puszczamy reklam, nie pobieramy opłat za teksty. Potrzebujemy Twojego wsparcia. Dorzuć się do mediów obywatelskich.

UE zapewnia nam również ochronę naszych danych osobowych oraz zachowanie anonimowości. Dowodem jest słynne już rozporządzenie unijne RODO. To prawda, że przynosi nam dużo więcej pracy, podpisywania zgód i wyskakujących okienek na stronach internetowych, jednak te wszystkie utrudnienia, mają nam ułatwić wbrew pozorom wyrażenie sprzeciwu na bezprawne wykorzystywanie naszego wizerunku czy naszych danych. Mamy prawo, powołując się na rozporządzenie, prosić o usunięcie naszych danych osobowych z różnych serwisów na stałe. Ciekawą możliwością jest prawo do bycia zapomnianym. Co ono w praktyce oznacza? Na podstawie RODO możemy ubiegać się na przykład na portalach społecznościowych o wymazanie naszego konta trwale z serwisu. Nie tylko z części widocznej dla użytkowników, ale również archiwów serwisu.

Unia nie zapomina również o klientach. Na towary zakupione w Internecie, osoba kupująca ma 14 dni na zwrot. I słusznie! Bo skąd mamy wiedzieć, że buty będą pasować rozmiarem? Sklepy internetowe nie mają ponadto prawa dodawania z góry żadnych płatnych usług oraz wszystkie koszty powinny być dla kupującej osoby wyraźnie oznaczone i zrozumiałe.

Mówiąc o zakupach stacjonarnych, warto pamiętać, że niezależnie od kraju zakupu (tutaj głównie dotyczy to elektroniki), sprzęt można zwrócić do naprawy na podstawie reklamacji w każdym innym państwie członkowskim, w którym jest autoryzowany serwis danej marki. Produkty w UE są dodatkowo wyraźnie oznaczane jako energooszczędne, ekologiczne oraz czy zostały wyprodukowane w UE.

Unia zapewnia nam również szereg dodatkowych ułatwień, które trudno było sklasyfikować w kategoriach powyżej, a które moim zdaniem są obecnie ważne do wspomnienia.

Pierwszy, który przychodzi mi na myśl to wspólne wejście USB-C dla wszystkich telefonów wprowadzone od jesieni 2024 roku, a w dalszej perspektywie obejmie także nasze laptopy. Regulacja ta przynosi nie tylko korzyści, które można nazwać dla nas bardziej praktycznymi – wszyscy będą mieli ten sam kabel do ładowania, dzięki czemu nie musimy się więcej martwić o to, czy telefon nam się rozładuje. Ponadto niesie to ze sobą także zysk ekologiczny poprzez ograniczenie elektrośmieci. Przepisy te są dowodem, że UE potrafi wpłynąć na producentów sprzętu elektronicznego, w tym przypadku szczególnie w zakresie standaryzacji portu ładowania USB-C”/ lub „uniwersalnej wtyczki do ładowania sprzętu”.

To opuszczamy UE, czy nie?

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat Unia Europejska udowodniła, że jest nie tylko ambitnym projektem integracji politycznej i gospodarczej, ale także niezwykle korzystnym dla swoich obywateli. Osiągnięcia UE są niezaprzeczalne i wyraźnie wskazują na liczne korzyści, które czerpiemy dzięki temu unikalnemu na skalę świata sojuszowi państw. Osobiście miałem możliwość skorzystać z wyjazdu na półroczną wymianę studencką do Rzymu, a ponadto odbyć podróż w ramach programu DiscoverEU. Korzyści, jakie przynoszą te doświadczenia, są nieocenione.

Artykuł celowo podkreśla dobre strony UE, o których często zapominamy. Skupiając się w debacie publicznej na krytykowaniu wspólnoty, mało kiedy uświadamiamy sobie korzyści płynące z członkostwa Polski w jej strukturach.

Jestem pewny, że w wielu miejscach, czytelniku, nie zgodziłeś się za mną. To dobrze, doszedłeś do tych wniosków sam, a ja nie musiałem ich sugerować.

Unia Europejska to szczególny projekt, który ciągle się rozwija, a my do uczestnictwa w nim potrzebujemy również krytycznego myślenia. Ważne, by było ono oparte na całościowej wiedzy. Wtedy będziemy mogli wzmacniać dobre, a eliminować negatywne procesy w ramach UE.

Sprawdź inne artykuły z tego wydania tygodnika:

Nr 186 (30) / 2023

Przejdź do archiwum tekstów na temat:

# Polityka # Świat

Być może zainteresują Cię również: